Temat: Co wybrać...? Poradzcie (czy to musi być Fazer?)
Cześć Sebastian.
Czytając Twoje kryteria skojarzyłem, że ja rok temu miałem identyczny problem. Potrzebowałem coś na miasto. Po roku jazdy mogę Ci na 100% potwierdzić, że dokonałem idealnego wyboru. Decyzja była trochę oryginalna, ale nie żałuję. Wybrałem Triumpha Daytonę 955i.
A teraz porównaj swoje kryteria z zaletami tego sprzętu.
1) Pozycja super wygodna (siedzenia idealne)do 180 możesz gonić na wyprostowanych rękach, jak się lekko pochylisz do 240 luzik, później trochę dyma, ale nie w czachę tylko dziwnie po plecach.
2) Sprzęcik bardzo lekki, zwrotny, idealnie wręcz wykończony (Fazer wymięka). Fabrycznie: zawieszenie w pełni regulowane, hamulce w stalowym oplocie, tarcze przednie 320 mm, kupa dodatków karbonowych. Idealne rozwiązania techniczne - wszystkie owiewki demontujesz w 2 min. itp.
3) Moc - za 1 200 zł. panowie w serwisie w Łodzi zamontowali mi "pudełeczko" i zhamowali 152 KM. Do tego zajebisty moment już od 3000 obr/min.
4) Z II idzie na gumę z gazu a jak walniesz ze sprzęgła to z III bez problemu. Tak, że 140 na gumie możesz śmigać. Do tego przedni hebel żyleta. Daytonką stoppie to sama przyjemność.
5) Do tego jeszcze ekonomia. 300 km na baku robię zawsze (przy tych wygłupach) więc pali ok 7 l/100km. Dla przykładu XX wciąga 11 l bez problemu.
6) Jedyna wada to dźwięk silnika na wolnych obrotach (tragedia). W czasie jazdy zajebisty gang, coś w stylu V8.
Pomyśl nad moją propozycją. (oczywiście ja nie mam zamiaru sprzedawać - ale jak chcesz fotki to ci wyślę na maila)
A ... i jeszcze jedna zaleta - nie pomylisz go ze sprzętem kolegi. Ha,Ha.
Pozdrawiam.