konto usunięte

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Czy maszyny którymi latają nasi rządzący są bezpieczniejsze ?
Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Maszyny były bezpieczne,
wszystkie wypadki byly spowodowane nonszalancja wladzy i nie stanem technicznym samolotow.
Oba wypadki byly spowodowane warunkami = mgłą,przy której sie na
niewyposazonym lotnisku wyladować nieda.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Nie tyle władz, co polityków. To tak dla uściślenia. A obecnie latają Embraerami, a więc samolotami znacznie młodszymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie.
Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

W Miroslawcu nie bylo warunków do ladowania Casa, byla mgla i lotnisko bez przyrzadow,oprocz starego radaru, pilot porucnik wioz generala i pólkownikow,ktorzy chcieli ladowac,bo niechcieli z jinego lotniska przyjechac autobusem za godzine.
W Smolensku kapitan wioz naczelnego wodza, mgla i lotnisko nieprzystosowane i wieme jak sie zakonczylo.
Ponauczenie zadne i tak dalej, samoloty niezawinili, jak prawie zawsze ludzie.

konto usunięte

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

ten tupolew to jeden z niewielu samolotow pasazerskich ktory moze wyladowac na trawie... samolot byl bezpieczny i sprawny

problem jest w lotnictwie wojskowym gdzie procedury sa malo bezpieczne porownujac do cywilnych
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Ladislav Zaparka:
Maszyny były bezpieczne,
wszystkie wypadki byly spowodowane nonszalancja wladzy i nie stanem technicznym samolotow.
Oba wypadki byly spowodowane warunkami = mgłą,przy której sie na
niewyposazonym lotnisku wyladować nieda.

O ile się nie mylę, to prezydencki Tupolew już po serwisie w Samarze psuł sie w ciągu pół roku coś sześciokrotnie.
No i wedle wszelkich danych wcale nie lądował w Smoleńsku, tylko podchodził do lądowania, a następnie, powyżej minimum lotniska Siewiernyj podejście przerwał.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 24.11.10 o godzinie 09:45
Kamil Iwankiewicz

Kamil Iwankiewicz Mechanik
lotniczy/Redaktor
PLAR/ "SML"

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Ale sześciokrotnie był niesprawny czy sześciokrotniwe był niezdatny do lotu?
Bo zepsuć to się mleko może jak się nie schowa go do lodówki.
Precyzja panie pezesie to bardzo ceniona rzecz w lotnictwie.Kamil Iwankiewicz edytował(a) ten post dnia 24.11.10 o godzinie 22:49
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Kamil Iwankiewicz:
Ale sześciokrotnie był niesprawny czy sześciokrotniwe był niezdatny do lotu?
Bo zepsuć to się mleko może jak się nie schowa go do lodówki.

Zepsuć też może się parę innych rzeczy. I niektóre z awarii mogą mieć w określonych warunkach poważny wpływ na rozwój wypadków. Np. autopilot, który nie chce zadziałać. Jeśli samolot leci sobie na wysokości przelotowej, to pilot moze pilotować ręcznie i tyle. Ale jeśli ten autopilot nie zadziała, kiedy ma przerwać podejście do lądowania, to może zabraknąć czasu na ręczne wyprowadzenie maszyny.
Precyzja panie pezesie to bardzo ceniona rzecz w lotnictwie.
Pewnie dlatego pisze Pan swoje rozkoszne teksty, jeśli nie o Finlandii, to o mleku...
A tak w ogóle, to przecież chyba jest Pan w stanie ocenić, które z awarii były poważne, a które nie. A jak nie jest Pan w stanie tego ocenić, to nietrudno dotrzeć do opinii ekspertów na ten temat.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 25.11.10 o godzinie 09:34
Kamil Iwankiewicz

Kamil Iwankiewicz Mechanik
lotniczy/Redaktor
PLAR/ "SML"

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Po pierwsze to nadal brak jakichkolwiek szczegółów które umożliwiłyby jakąkolwiek merytoryczną ocenę "sześciu usterek" :D
Po drugie kto odchodzi na drugi krąg w autopilocie?
Po trzecie jaki to ma wpływ na obecny stan Ebraerów 175, którymi lata obecnie rząd?

konto usunięte

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Kamil Iwankiewicz:
Po drugie kto odchodzi na drugi krąg w autopilocie?
Nie zrozumialem Twojej mysli.

konto usunięte

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Krzysztof Kroczyński:
Ale jeśli ten autopilot nie zadziała, kiedy ma przerwać podejście do lądowania, to może zabraknąć czasu na ręczne wyprowadzenie maszyny.

Sie znaczy ze masz na mysli, sytuacje gdy komputer laduje ??
tupolew byl przystosowany do ILS III stopnia ??
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Artur Kijewski:
Krzysztof Kroczyński:
Ale jeśli ten autopilot nie zadziała, kiedy ma przerwać podejście do lądowania, to może zabraknąć czasu na ręczne wyprowadzenie maszyny.

Sie znaczy ze masz na mysli, sytuacje gdy komputer laduje ??
tupolew byl przystosowany do ILS III stopnia ??
Ja nie mam pojęcia, co może nie zadziałac. Nawet nie wiem, jak to powinno się odbyć, więc to co piszę, to jest siłą rzeczy jak sobie mały Jasio wyobraża mechanizm różnicowy. Jeśli "odchodzili w automacie", to - tak sobie wyobrażam - należało wcisnąć jakiś przycisk, czy pociągnąć za wajchę, a automat powinien zgodnie z nastawami odpowiednio ustawić klapy, lotki i zwiększyć ciąg silników. No i Grzywna pociągnął za wajchę, albo nacisnął przycisk, a samolot na to nie zareagował.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 26.11.10 o godzinie 03:55
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Kamil Iwankiewicz:
Po pierwsze to nadal brak jakichkolwiek szczegółów które umożliwiłyby jakąkolwiek merytoryczną ocenę "sześciu usterek" :D

Ano brak. Ale jakby Pan poszperał po sieci, to pewnie znalazły Pan coś, co pozwoliłoby Panu ocenić ich wagę. Pan jednak woli próbować zainteresować ludzi pierdułami o żabach, tfu - Finladii i mleku.
Po drugie kto odchodzi na drugi krąg w autopilocie?

No - chyba kpt Protasiuk. Powiedział "odchodzimy w automacie". Jak Pan mśli, co chciał przez to powiedziec, jesli nie to, że odejdą na drugi krąg na autopilocie?
Po trzecie jaki to ma wpływ na obecny stan Ebraerów 175, którymi lata obecnie rząd?

A musi miec?
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Krzysztof Kroczyński:
No i Grzywna pociągnął za wajchę, albo nacisnął przycisk, a samolot na to nie zareagował.

a skąd Pan wie, zę pociagnął albo nacisnął ? w sąsiednim wątku pisze pan, zę nie wie, a tu pan pisze, ze jednak pociagnał ? jakieś nowe newsy Pan dostał ?

konto usunięte

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Krzysztof Kroczyński:
Artur Kijewski:
Krzysztof Kroczyński:
Ale jeśli ten autopilot nie zadziała, kiedy ma przerwać podejście do lądowania, to może zabraknąć czasu na ręczne wyprowadzenie maszyny.

Sie znaczy ze masz na mysli, sytuacje gdy komputer laduje ??
tupolew byl przystosowany do ILS III stopnia ??
Ja nie mam pojęcia, co może nie zadziałac. Nawet nie wiem, jak to powinno się odbyć, więc to co piszę, to jest siłą rzeczy jak sobie mały Jasio wyobraża mechanizm różnicowy. Jeśli "odchodzili w automacie", to - tak sobie wyobrażam - należało wcisnąć jakiś przycisk, czy pociągnąć za wajchę, a automat powinien zgodnie z nastawami odpowiednio ustawić klapy, lotki i zwiększyć ciąg silników. No i Grzywna pociągnął za wajchę, albo nacisnął przycisk, a samolot na to nie zareagował.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 26.11.10 o godzinie 03:55
z calym szacunkiem ale z tego co zrozumialem to Pan nie ma zielonego pojecia a na sile chce sie Pan wypowiadac, tak ?? Powiem Panu ze to nie jest zbyt rozsadne...
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Artur Kijewski:
Krzysztof Kroczyński:
Artur Kijewski:
Krzysztof Kroczyński:
Ale jeśli ten autopilot nie zadziała, kiedy ma przerwać podejście do lądowania, to może zabraknąć czasu na ręczne wyprowadzenie maszyny.

Sie znaczy ze masz na mysli, sytuacje gdy komputer laduje ??
tupolew byl przystosowany do ILS III stopnia ??
Ja nie mam pojęcia, co może nie zadziałac. Nawet nie wiem, jak to powinno się odbyć, więc to co piszę, to jest siłą rzeczy jak sobie mały Jasio wyobraża mechanizm różnicowy. Jeśli "odchodzili w automacie", to - tak sobie wyobrażam - należało wcisnąć jakiś przycisk, czy pociągnąć za wajchę, a automat powinien zgodnie z nastawami odpowiednio ustawić klapy, lotki i zwiększyć ciąg silników. No i Grzywna pociągnął za wajchę, albo nacisnął przycisk, a samolot na to nie zareagował.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 26.11.10 o godzinie 03:55
z calym szacunkiem ale z tego co zrozumialem to Pan nie ma zielonego pojecia a na sile chce sie Pan wypowiadac, tak ?? Powiem Panu ze to nie jest zbyt rozsadne...

Ja przecież OTWARTYM TEKSTEM piszę, że nie mam pojęcia, więc mam nadzieję, że zrozumienie, że nie mam pojęcia przyszło Panu bez większego trudu. A piszę wcale nie na siłę. Po prostu chciałbym zrozumieć co się działo w samolocie. Nie stawiam żadnych tez, po prostu przedstawiam wątpliwości, licząc na życzliwość obecnych tu ekspertów od lotnictwa, którzy mogliby coś napisać o tej konkretnej sytuacji. Co powinno się stać po tym, jak padło "odchodzimy" i co się stało w rzeczywistości.

konto usunięte

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Krzysztof Kroczyński:

Ja przecież OTWARTYM TEKSTEM piszę, że nie mam pojęcia, więc mam nadzieję, że zrozumienie, że nie mam pojęcia przyszło Panu bez większego trudu. A piszę wcale nie na siłę. Po prostu chciałbym zrozumieć co się działo w samolocie. Nie stawiam żadnych tez, po prostu przedstawiam wątpliwości, licząc na życzliwość obecnych tu ekspertów od lotnictwa, którzy mogliby coś napisać o tej konkretnej sytuacji. Co powinno się stać po tym, jak padło "odchodzimy" i co się stało w rzeczywistości.
mmm mysle ze latwiej by bylo zrozumiec pozanjac najpierw jak dziala samolot, proponuje Panu o ile moze sobie Pan pozwolic na zrobienie licencji PPL(A) ;)
mysle ze prawdy i tak nigdy nie poznamy... komus na tym zalezy zeby tak bylo stad tyle sprzecznych informacji.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Artur Kijewski:
Krzysztof Kroczyński:

Ja przecież OTWARTYM TEKSTEM piszę, że nie mam pojęcia, więc mam nadzieję, że zrozumienie, że nie mam pojęcia przyszło Panu bez większego trudu. A piszę wcale nie na siłę. Po prostu chciałbym zrozumieć co się działo w samolocie. Nie stawiam żadnych tez, po prostu przedstawiam wątpliwości, licząc na życzliwość obecnych tu ekspertów od lotnictwa, którzy mogliby coś napisać o tej konkretnej sytuacji. Co powinno się stać po tym, jak padło "odchodzimy" i co się stało w rzeczywistości.
mmm mysle ze latwiej by bylo zrozumiec pozanjac najpierw jak dziala samolot, proponuje Panu o ile moze sobie Pan pozwolic na zrobienie licencji PPL(A) ;)
mysle ze prawdy i tak nigdy nie poznamy... komus na tym zalezy zeby tak bylo stad tyle sprzecznych informacji.

No dobra, to co się powinno stać, po tym jak mjr Grzywna powiedział "odchodzimy"? Co członkowie załogi robia w czasie "odchodzenia w automacie"?
Kamil Iwankiewicz

Kamil Iwankiewicz Mechanik
lotniczy/Redaktor
PLAR/ "SML"

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Panie Krzysztofie, mimo, iż zajmuje pan zawsze opozycyjne i kontrowersyjne stanowisko to jest pan człowiekiem inteligentny, więc proszę o trochę cierpliwości. Od lipca nie pojawiły się żadne nowe fakty dotyczące wypadku w Smoleńsku, więc nie ma co analizować. Próby szperania w internecie i analizowania często wyssanych z palca rewelacji samozwańczych "ekspertów lotniczych" są bezsensowne i zupełnie nic nie wnoszą.
Po drugie ten temat nie dotyczy tego co się stało w Smoleńsku tylko tego jak to co się tam stało wpłynęło na polskie lotnictwo (jak mniemam na lotnictwo wojskowe, bo w cywilnym zwiększyło jedynie pogardę do wojska).
Więc proszę o komentowanie wypadku w wątku poświęconym wypadkowi.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Czy zmieniło się coś w Polskim lotnictwie po katastrofie...

Kamil Iwankiewicz:
Panie Krzysztofie, mimo, iż zajmuje pan zawsze opozycyjne i kontrowersyjne stanowisko to jest pan człowiekiem inteligentny, więc proszę o trochę cierpliwości. Od lipca nie pojawiły się żadne nowe fakty dotyczące wypadku w Smoleńsku, więc nie ma co analizować. Próby szperania w internecie i analizowania często wyssanych z palca rewelacji samozwańczych "ekspertów lotniczych" są bezsensowne i zupełnie nic nie wnoszą.
Po drugie ten temat nie dotyczy tego co się stało w Smoleńsku tylko tego jak to co się tam stało wpłynęło na polskie lotnictwo (jak mniemam na lotnictwo wojskowe, bo w cywilnym zwiększyło jedynie pogardę do wojska).
Więc proszę o komentowanie wypadku w wątku poświęconym wypadkowi.
Ja nie jestem najwyraźniej dość inteligentny, żeby zrozumiec, dlaczego odpowiedź na tak proste pytanie, jak to, co powinno się zdarzyć po "odchodzimy" musi zostać ustalona po wypadku, a nie oczywista dla fachowców od poczatku.
Pan mianuje sie ekspertem lotniczym, więc zamiast zajmowac sie moja inteligencją, mógłby się Pan wysilic i udzielić odpowiedzi na nie, w zasadzie w dowolnym wątku.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 27.11.10 o godzinie 20:33



Wyślij zaproszenie do