Anna
C.
http://cuba.miamor.p
l
Temat: Zaproszenie dla Kubańczyka do Polski?
tomek mielewczyk:
Będę 3 tygodnie w Hawanie w styczniu 2012 . Mam papiery: mój akt urodzenia i rozwodu certyfikowane, Katia ma paszport, bierzemy w styczniu ślub z Katią w Hawanie, robimy dla niej wizę w Ambasadzie RP.
-Czy możemy już razem wyjechać do Polski?
-Czy Katia musi załatwiać CARTA BLANKA ?
-W którym momencie najlepiej kupować bilet dla Katii, i jak się w Polsce kupuje bilet w jedną stronę, tzn. z Kuby do Polski ?
Bo, chciałbym lecieć z Katia jednym samolotem, bo ona nigdy nie wyjeżdżała dalej jak poza granice Hawany.
Obawiam się, że w 3 tygodnie to tego nie załatwicie. Nawet jeśli weźmiecie ślub z dnia na dzień (za dodatkową opłatą, oczywiście), to na papiery czeka się około 2 tygodni – muszą być zalegalizowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo Spraw Zagranicznych, żebyś potem mógł zalegalizować to małżeństwo w Polsce. Dobrze by było, żeby był też certyfikowany ten papierek przez Ambasadę Polską w Hawanie.
Żeby ona mogła wyjechać, musi mieć PRE lub PVE, czyli „Carta Blanca”, o której piszesz. Jeśli planujecie zostać na dłużej w Europie (dłużej niż miesiąc, na który opiewa PVE; dłużej niż 3 miesiące, na który dają wizę; tudzież na zawsze), to lepiej od razu załatwiać PRE – oszczędzi Wam to dużo czasu i pieniędzy tu na miejscu i comiesięcznych wizyt w ambasadzie kubańskiej. Żeby dostać jedno lub drugie musi dostać najpierw w ambasadzie polskiej wizę. Żeby dostać wizę, Ty musisz mieć dla niej wystosować zaproszenie (patrz kilka postów wyżej, gdzie dokładnie opisałam procedurę).
W ambasadzie polskiej na podstawie kubańskiego aktu małżeństwa nie dostanie wizy. Tak czy siak, musi być zaproszenie. A więc albo załatwisz zaproszenie dla niej jako jeszcze-nie-żony (plus tłumaczenia, legalizacja, certyfikacja, jak w przypadku innych dokumentów) i zabierzesz jedną kopię ze sobą, jak już się pobierzecie, to ona zacznie załatwiać wizę w ambasadzie polskiej na podstawie tego właśnie zaproszenia, a jak ją dostanie, to ubiegając się o pozwolenie na wyjazd, będzie mogla okazać się aktem małżeństwa, tyle, że będzie to niezupełnie zgodne z oryginałem zaproszenia, które idzie przez ambasadę kubańską na Kubę. Ale skoro osoba zapraszająca i zapraszana w akcie małżeństwa i w zaproszeniu to te same osoby, to nie powinno być problemu. Druga opcja jest taka, że wracasz do Polski sam, legalizujesz ten związek w świetle prawa polskiego i dopiero na tej podstawie wystawiasz zaproszenie, które jej wyślesz i dalej ta procedura jest identyczna.
Nie kupujecie biletu. Najpierw trzeba zrobić rezerwację, z rezerwacją idzie do ambasady RP, jak dostanie wizę, to znów z rezerwacją, wizą ubezpieczeniem itd. idzie do Extranjeria i tam ubiega się o pozwolenie na wyjazd. Dopiero z tym wszystkim kupuje się bilet. Tak rezerwacja, jak i wykupiony już bilet, muszą być w OBIE strony.
Wiem, że na pewno byłoby fajnie lecieć razem samolotem, ale skoro nie masz pewności, czy poradzi sobie sama, to jaką masz pewność, że poradzi sobie tutaj? Nie odbierz tego jako złośliwej uwagi, ale uważam, że lot samolotem, to dopiero początek i wcale nie najtrudniejsza rzecz, jaka ją czeka. Ona sama musi mieć odwagę wsiąść do tego samolotu, znaleźć się w nowych okolicznościach, inaczej będąc tutaj nie wyjdzie z domu… No, chyba że tu na miejscu będziesz jej asystował 24h/dobę albo trzymał ją pod kluczem przy garach…