konto usunięte

Temat: Yoani Sanchez "Cuba Libre"

Witam! Czy czytał ktoś z Was może książkę pt. "Cuba Libre" ?
Jestem świeżo po lekturze i tak się zastanawiam, ile z tej "prawdziwej" Kuby zobaczycie w trakcie swoich podróży.
Czekam na relacje i pozdrawiam.
Klaudia Lopez-Bartkowiak

Klaudia Lopez-Bartkowiak Owner, Lopez Sp. z
o.o. / Muga CDV Sp.
z o.o.

Temat: Yoani Sanchez "Cuba Libre"

Hej

Ja czytałam. Książka jest jak najbardziej prawdziwa i troszkę jakby nie ;)

Rzecz w tym, że dużo z rzeczy które opisuje są przerysowane. Bo wiadomo, że im bardziej drastycznie i strasznie, tym łatwiej to sprzedać. Pewnie jest tak, że część tego jest prawdą a część nie do końca. Część może wydarzyła się komuś innemu a część jej. Ale takie już są książki. Wydawca wybrał najbardziej "chwytliwe zdarzenia" by się sprzedawało...

Niezależnie od tego, polecam książkę bo dziewczyna inteligentnie i zgrabnie opowiada o Kubie :)

Ale bardziej polecam jej blog :)
http://www.desdecuba.com/generaciony/

tłumaczony przez wolontariuszy na różne języki

P.S. Sama należę do tej generacji... tyle że miałam więcej szczęścia:- raz bo mama nie wymyśliła mi imienia zaczynający się na Y (Yoani akurat jest ładne, ale są takie perełki na Kubie, że aż strach wymawiać ;) no i dwa bo trafiłam do Polski :) i teraz nie muszę przez to wszystko przechodzić :/

konto usunięte

Temat: Yoani Sanchez "Cuba Libre"

Właśnie ciekawa jestem innych opinii, wiec dziękuję za szybką odpowiedź.
Troszkę różni się sytuacja na Kubie przedstawiana na potrzeby turystów od sytuacji realnej, więc jesli tylko ktoś z Was Przez przypadek "wpadnie" na necie na jakieś aktualne i ciekawe artykuły o tym kraju (coś w stylu wspominanej tu książki) , to z przyjemnością przeczytam.
Pozdrawiam
Małgorzata Ś.

Małgorzata Ś.
www.freetimepassion.
wordpress.com

Temat: Yoani Sanchez "Cuba Libre"

Jutro lecę na Kubę, zabieram ze sobą książkę Cuba Libre i mam zamiar, oczywiście na ile to będzie możliwe, skonfrontować jej treść z rzeczywistością. Jak będę miała jakieś ciekawe spostrzeżenia, to dam znać :)
Jacek K.

Jacek K. Konsultant

Temat: Yoani Sanchez "Cuba Libre"

Książki Yoani Sanchez nie czytałem, ale sporo o niej pisano w gazetach i magazynach (m. in. w "The Economist") i z ciekawości przeczytałem kilka jej blogów.

Często zaglądam na stronę http://www.havanatimes.org/, gdzie pod 'Diaries' można zapoznać się (w języku angielskim!) z wieloma blogami, napisanymi przez Kubańczyków. Ostatnio czytałem blog Yusimi Rodriguez "How Foreginers Look at Me" (http://www.havanatimes.org/?p=77833) na temat turystów-i prezentów.

Jacek

konto usunięte

Temat: Yoani Sanchez "Cuba Libre"

Małgorzata Ś.:
Jutro lecę na Kubę, zabieram ze sobą książkę Cuba Libre i mam zamiar, oczywiście na ile to będzie możliwe, skonfrontować jej treść z rzeczywistością. Jak będę miała jakieś ciekawe spostrzeżenia, to dam znać :)

Oczywiście czekam na spostrzeżenia, co się zmieniło od czasu wydawania jej bloga.
Pozdrawiam
Anna C.

Anna C.
http://cuba.miamor.p
l

Temat: Yoani Sanchez "Cuba Libre"

Zabieranie ze sobą książki to nienajlepszy pomysł - Yoani jest uważana za kontrrewolucjonistkę i samo posiadanie jej książki może (w razie kontroli np. na granicy) sprowadzić niepotrzebne pytania, przesłuchania, czy nieprzyjemności. Generalnie trzeba uważać z wwożeniem literatury/prasy, która może być uznana za "wywrotową".
Małgorzata Ś.:
Jutro lecę na Kubę, zabieram ze sobą książkę Cuba Libre i mam zamiar, oczywiście na ile to będzie możliwe, skonfrontować jej treść z rzeczywistością. Jak będę miała jakieś ciekawe spostrzeżenia, to dam znać :)
Jacek K.

Jacek K. Konsultant

Temat: Yoani Sanchez "Cuba Libre"

Dobra uwaga. Ostatnim razem przed odlotem kupiłem na lotnisku w Toronto "The New York Times" i wystawał on z kieszonki podręcznego bagażu. Na lotnisku na Kubie młody celnik zapytał się mi, czy może go zobaczyć--początkowo przypuszczałem, że może po prostu chce go przejrzeć, ale on z kimś się porozumiał przez radio, podał datę wydania, pobieżnie przekartkował--i mi bez problemu oddał (potem zostawiłem go poznanemu nauczycielowi języka angielskiego). Zresztą akurat w tym wydaniu nie było pewnie słowa "Kuba". Dlatego byłbym ostrożny z zabieraniem tej książki-gdybym musiał ją zabrać, to schowałbym ją do bagażu 'check-in'.

Następna dyskusja:

Yoani Sanchez 27.05.2013 w ...




Wyślij zaproszenie do