Małgorzata
Długosielska
Życie jest zbyt
piękne, aby było
małe
Temat: miejsce, które pozostawia trwały ślad....
od 26.X.2006... moja fascynacja Kubą wciąż trwa.Kuba przyciąga historią sięgającą końca XV wieku, kiedy to została odkryta przez Kolumba, a także cudownymi piaszczystymi plażami,błękitnym oceanem, plantacjami tytoniu i najlepszym rumem. To co zostaje to zapach cygar i smak dauiquiri... Kraj kontrastów: z jednej strony piękne plaże, taniec, muzyka, rum i aromatyczne cygara, a z drugiej nędza, głód i ruina dawnej, urzekającej "Perły Antyli". Tutaj wśród urzekającego mnie narodu kubańskiego, który tańcem i muzyką wyraża swe niepokoje i radości, zapomina się o konfliktach, przeszłości czy polityce...
Wylądowaliśmy w Varadero - miejsce dla turystów, następnie: Cayo Coco - mała wyspa ze wspaniałym piaskiem na plaży, z luksusowymi hotelami, ogrodami botanicznymi i parkiem narodowym; Cienfuegos - wokół centralnego placu pięknie odnowione i różne budynki od zaniedbanych kamienic w innych miastach, Matanzas, Hawana-niezapomniane miasto z ulubionym przez Ernesta Hemingwaya barem La Bodeguita del Medio, kolonialne budynki pozostawione same sobie, które zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, Trinidad - kolonialne miasto również wpisane na listę UNESCO oraz Santa Clara.
Funkcjonują tu dwie waluty - peso convertible i peso cubano. W sklepach za peso cubano nie ma za bardzo nic, a w sklepach za peso convertible jest wszystko - trochę to jak nasze dawne Pewexy.
Piękno tego miejsca tworzą: śpiew, taniec, muzyka,rum, cygara, na każdym kroku podobizna największego bohatera rewolucji Che Guevary i wspaniali ludzie...
Kolumb wyraził się o Kubie: "To najpiękniejsza ziemia, jaką widziały moje oczy" - zgodzę się z nim.
..chociaż ta najpiękniejsza wciąż jeszcze przede mną:-)