Temat: KUBA W KSIĄŻKACH
Chciałbym pochwalić się, że napisałem własną książkę-reportaż o Kubie. Jej roboczy tytuł "Gorzki smak cygar". Obecnie jest na etapie prac korektorskich, być może już wiosną ukaże się w druku wydana własnym sumptem.
Nieskromnie dodam, że napisałem książkę o Kubie taką, jaką ja sam chciałbym przeczytać. Jest tam sporo ciekawostek, faktów, humoru, dialogu z Kubańczykami...
Osoby które ją czytały twierdzą, że mam lekkie pióro i tekst książki wciąga.
Na polskim rynku brak POLSKICH książek o Kubie. Albo są sprzed 30 lat, albo dotyczą ściśle polityki lub historii Kuby. Nie ma NIC o zwykłym życiu zwykłych ludzi.
Pawlikowską pomijam, bo nieco przegina.
Pozwolę sobie przytoczyć wstęp do mojej książki:
"Ponieważ Kuba jest specyficznym krajem, specyficzne są tu także pewne słowa i zwyczaje. Dlaczego Kubańczycy często publicznie syczą i cmokają? Dlaczego owoc papai ma tu specjalną nazwę fruta bomba? Czym jest „żółty punkt”? Kim naprawdę byl Ernesto „Che” Guevara? I skąd się wziął ów przydomek „Che” oraz co oznacza? Co to jest „polaczek”? Dlaczego Kubańczycy nazywają Rosjan bolos? Jak długo żyje palma bananowca i dlaczego jest odporna na suszę?
Jeśli chcą Państwo dowiedzieć się tych i innych rzeczy, zapraszam do lektury. Ostrzegam jednak, będzie różnie. Będzie nam towarzyszyć upał, brud, zapach starego oleju, odpadające płaty farby ze ścian i pyszne napoje pite na ulicy z kubków wielorazowego użycia. Na moment będzie nieco strasznie, bo otrzemy się o afrykańskie czary. Zerkniemy też do kościoła na mszę wielkanocną. Ale będzie także pięknie, wesoło, słonecznie. Będą nam towarzyszyć uśmiechnięte twarze ludzi, bo Kubańczycy mimo wszystko mają w sobie pogodę ducha, poza tym są uprzejmi, mili, dowcipni, uczynni, jednym słowem bardzo, ale to bardzo sympatyczni. Mają w sobie to coś, czego my Polacy nie mamy, a może po prostu już to zatraciliśmy… I chcą opowiadać o swym kraju, jeśli tylko zechce się ich wysłuchać. Ja chciałem, bardzo chciałem.
Jeśli spróbujecie dostrzec piękno pod warstwą brudu, ono się tam znajdzie. Bo Kuba potrafi być zachwycająca, na swój sposób rzecz jasna. Mnie zachwyciła. To inny świat, dla mnie jednak świat o wiele ciekawszy od naszego i – zaryzykuję to stwierdzenie – przynajmniej pod kilkoma względami lepszy. O co dokładnie mi chodzi, przeczytają Państwo na stronach tej książki."
Pozdrawiam
Krzysztof Hoła