Temat: St. Martin, Curacao i Aruba
Czesc :o)
Ja mialam taka szanse, ze mieszkalam przez 5 lat na Martynice. Miszkajac tam mailam prawo do taryf rezydenckich na pozostalych DOM (Terytorium Zamorskie Francji). Aby poprosic o taka znizke wystarczy powiedziec, ze sie mieszka na Gwadelupie, albo Martynice - albo prosza o dokumenty, albo nie - raz mi sie zdarzylo, ze chcieli dowod. Ja mialam ksiazeczke czekowa z adresem zamieszkania na Martynice, albo pokazuje sie rachunek za telefon lub prad, rowniez z adresem na ktorejs z tych wysp. Plaze tropikow moglam (gdybym tylko miala na to czas ;o) !!!!!) podziwiac codziennie, na St. Martin skupilam sie na rozrywce i zakupach. Wyspe objechalismy w jeden dzien. Ceny w porownaniu z Martynika bajka! (np. piwo - 5$ SM, 10€ M, Champagne kieliszek - 6$ SM, 12€ M) 2 tygodnie nawet nie zauwazysz, ale i tak WARTO!!! A co do samolotow to nie wiem. Duze miedzynarodowe lotnisko jest po holenderskiej stronie, a po francuskiej - chyba to trudno nawet nazwac lotniskiem, drewniany kolorowy barak... Jak latwo sie domyslec, z Martyniki przylecialam przez Gwadelupe na francuska czesc, a potem latalam po sklepach i przesiadywalam w barach ;o)
Jesli tylko masz jakies pytania - chetnie pomoge :o)
Pozdrawiam :o)
Dorota Pietrzak edytował(a) ten post dnia 23.01.08 o godzinie 03:01