konto usunięte

Temat: Seppuku

witajcie

piszę pracę magisterską na temat samobójstw w Japonii. Jakie jest Wasze zdanie? uważacie że Japończycy są w jakimś stopniu uwarunkowani kulturowo czy historycznie? A może to tylko zbyt duża akceptacja zjawiska??

Pomóżcie :)
Mariusz Cybulski

Mariusz Cybulski Lekarz Medycyny,
SZPITAL
REHABILITACYJNY

Temat: Seppuku

Trzeba pogadać z samymi Japończykami- temat daleki .... w tym zakresie Węgry są bliżej .....Pozdrawiam
Jarosław Żaczek

Jarosław Żaczek Senior Engineering
Manager, GE
Aerospace Poland Sp.
z o.o.

Temat: Seppuku

Moim zdaniem Japonczycy sa uwarunkowani... klimatycznie. Zawsze gdy nadchodzi pora deszczowa to liczba samobojstw i innych aktow "rozpaczy" przybiera na sile.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Seppuku

[author]Joanna

konto usunięte

Temat: Seppuku

[author]Joanna
Katarzyna Rutkowska

Katarzyna Rutkowska wolna jak ptak :D
latam gdzies po
Indiach/Nepalu/Tajla
ndi...

Temat: Seppuku

[author]Jarosław

konto usunięte

Temat: Seppuku

To prawda zdecydowanie istotniejsze są tutaj czynniki kulturowe. Klimat jest nie jest jednolity w całej Japonii, a kultura dość. Wspomniana już tu kultura bushido i wpływy shintoizmu, wzmacniają poczucie wstydu "społecznego" i strachu przed zhańbieniem siebie i całej swojej rodziny na wieki - to mają we krwi. W zderzeniu z współczesnością wygląda to tak, że w większości introwertyczna natura może nie radzić sobie z samotnością w bardzo wymagającej i silnej społeczności. Stąd tak duża potrzeba eskapizumu / ucieczki w wirtualny świat, często kończąca się właśnie samobójstwem.

Tak przy okazji, nie wiesz może jaka jest różnica pomiędzy seppuku i harakiri?

konto usunięte

Temat: Seppuku

Tak przy okazji, nie wiesz może jaka jest różnica pomiędzy seppuku i harakiri?

zadna -- kanji/kanę, wszystkie znaki zapisuje sie w japonskim odwrotnie niż w językach zachodnich. dodatkowo dochodzi problem roznicy w wymowie ,,znaczków'', zalezy obok jakich innych stoją -- ogólnie ktos odczytał wyraz odwrotnie i wyszlo harakkiri. japonczycy rytualne samobojstwo wymawiaja seppuku.

konto usunięte

Temat: Seppuku

witajcie

a więc bardziej szczegółowo uważam, że Japończycy nie są w żaden sposób uwarunkowani. Właśnie tego próbuję dowieść w mojej pracy. Nie są uwarunkowani ani kulturowo ani historycznie, a opinia taka wzięła się z pobieżnych obserwacji. wydaję mi się że to jedynie stereotyp. Obecne nasilenie zjawiska wynika ze zmian społeczno - gospodarczych jakie zaszły w tym kraju.

Może się jednak myle. Dlatego chce znać Wasze opinie :)

konto usunięte

Temat: Seppuku

nasilenie?

wydawało mi się, że właśnie ostatnio przestali się zabijać -- tradycja właśnie upada w tym względzie

konto usunięte

Temat: Seppuku

Pisząc nasilenie miałam na myśli kilkanaście ostatnich lat.
Rafał S.

Rafał S.
http://www.little.co
m.pl

Temat: Seppuku

Spojrzalbym jeszcze na "nowa fale" - smierc w walce, ale wlasnie jako poswiecenie, autodestrukcja, vide "boski wiatr" w wlosach kamikadze.

A seppuku to czesc ich korzeni, wrosla w nich na tyle, ze ejst jednym z wyjsc, jednym z rozwiazan sytuacji. Sposobem na zachowanie twarzy i ocaleniem rodziny.
Pamietajcie prosze, ze my wychowalismy sie na korzeniach chrzescijanskich - dla nas zamach na wlasne zycie to grzech. Smiertelny (sic!).

Mysle, ze my po prostu tego nie rozumiemy.

Odpowiedz opokretna, ale mam nadzieje, klarowna.

Reasumujac. Nie rozumiemy. Potepiamy, ale to z przyczyn starszych od nas. Oni sie na to zdobywaja, bo ejst to dla nich jedno z dostepnych rozwiazan.

r.

konto usunięte

Temat: Seppuku

[author]Joanna
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Seppuku

[author]Joanna
Radosław Bolałek

Radosław Bolałek
http://twitter.com/H
anamiPL Właściciel,
Hanami

Temat: Seppuku

Moim zdaniem bardzo trudno będzie znaleźć dowody, które by jednoznacznie wskazywały na to, że Japończycy są uwarunkowani (lub nie) na to, że są bardziej skłonni do samobójstw. Biorąc pod uwagę statystki, to jak już zostało zauważone wcześniej, są kraje z naszego kręgu kulturowego np. Węgry, Rosja, gdzie samobójstwa są na podobnym lub wyższym poziomie.

Jeśli chcesz pisać o ostatnich kilkunastu latach, to być może trafna byłaby bardziej teza, że samobójstwa nie są głównie wynikiem uwarunkowań kulturowych, a ekonomicznych. Nie zapominajmy, że po pęknięciu Bańki, w oczach Japończyków, nastały czasy kryzysu. A jak było np. z samobójstwami w Stanach okresie Wielkiego Kryzysu?

To, że Japonia przeszła od feudalizmu prosto do gospodarki wolnorynkowej, jest dość odważną teorią, z którą nie do końca się zgodzę, ale to już temat na osobną dyskusję.

Co zaś się tyczy harakiri i seppuku, to nie spotkałem się ze źródłami (japońskimi), które by rozróżniały te dwa słowa. Słowniki, encyklopedie definiują jasno, że są to synonimy. Pismo japońskie nie jest obecnie zapisywane odwrotnie (rozumiem, że chodzi o zapis od prawej do lewej), niż pisma zachodnie (europejskie). Kiedyś, a i owszem (do dziś na niektórych świątyniach możemy takie znaki znaleźć). Jednak harakiri nie jest nieprawidłowym odczytaniem, a rodzimym wyrazem. Natomiast seppuku jest synonimem należącym do grupy sino-japońskiej.Radosław Bolałek edytował(a) ten post dnia 25.09.07 o godzinie 15:01
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Seppuku

Radosław B.:
Moim zdaniem bardzo trudno będzie znaleźć dowody, które by jednoznacznie wskazywały na to, że Japończycy są uwarunkowani
(lub nie) na to, że są bardziej skłonni do samobójstw.
Też tak uważam.
Jeśli chcesz pisać o ostatnich kilkunastu latach, to być może
trafna byłaby bardziej teza, że samobójstwa nie są głównie wynikiem uwarunkowań kulturowych, a ekonomicznych.
Tu mam odrębne zdanie, nie lub lecz i: Samobójstwa są wynikiem uwarunkowań kulturowych i ekonomicznych. Do dyskusji proponuję włączyć panią Beatę. Pisząc swoją pracę interesowała się Japonią no i psycholog :D http://www.goldenline.pl/50863
Nie zapominajmy, że po pęknięciu Bańki, w oczach Japończyków,
nastały czasy kryzysu. A jak było np. z samobójstwami w Stanach
okresie Wielkiego Kryzysu?
Nastały naprawdę. To, że z naszej perspektywy są bogaci nie powinno przesłaniać prawidłowej oceny sytuacji i nazywania kryzysem ujemnych wyników ekonomicznych firm. To, że mają bufor finansowy na wiele lat to nie znaczy, że jest dobrobyt. Firmy muszą zarabiać. Jeżeli nie zarabiają tylko dokładają do interesu to znaczy, że conajmniej lampka ostrzegawcza powinna się zapalić.
To, że Japonia przeszła od feudalizmu prosto do gospodarki wolnorynkowej, jest dość odważną teorią, z którą nie do końca się zgodzę, ale to już temat na osobną dyskusję.
Zapraszam.
Co zaś się tyczy harakiri i seppuku,
Harakiri to dla japończyków wulgarne określenie, obcego pochodzenia (amerykanie?) i dlatego praktycznie nieużywane. Być może ma ono negatywną konotację w stosunku do seppuku, co było przywilejem wyższych klas. Harakiri także to być może (głowy nie dam) smobójstwo osoby niegodnej szacunku po śmierci albo bez zachowania należytego rytuału, albo osoby z marginesu i dodatkowo niezgodnie z zasadami: cięcie od lewej do prawej, a następnie od środka pierwszego cięcia w górę do krtani. Tym samym wszelkie negatywne skojarzenia są tu na miejscu.
Radosław Bolałek

Radosław Bolałek
http://twitter.com/H
anamiPL Właściciel,
Hanami

Temat: Seppuku

Proszę. Troszkę uważniej czytaj moje wypowiedzi i nie nadinterpretuj tego, co piszę.
Marek K.:
Radosław B.:
Jeśli chcesz pisać o ostatnich kilkunastu latach, to być może
trafna byłaby bardziej teza, że samobójstwa nie są głównie wynikiem uwarunkowań kulturowych, a ekonomicznych.
Tu mam odrębne zdanie, nie lub lecz i: Samobójstwa są wynikiem uwarunkowań kulturowych i ekonomicznych.

Dwa kluczowe wyrażenia, których tu użyłem ostatnie kilkanaście lat oraz głównie. Nie pada słowo lub.
Nie zapominajmy, że po pęknięciu Bańki, w oczach Japończyków,
nastały czasy kryzysu. A jak było np. z samobójstwami w Stanach
okresie Wielkiego Kryzysu?
Nastały naprawdę. To, że z naszej perspektywy są bogaci nie powinno przesłaniać prawidłowej oceny sytuacji i nazywania kryzysem ujemnych wyników ekonomicznych firm. To, że mają bufor finansowy na wiele lat to nie znaczy, że jest dobrobyt. Firmy muszą zarabiać. Jeżeli nie zarabiają tylko dokładają do interesu to znaczy, że conajmniej lampka ostrzegawcza powinna się zapalić.

Polemizujesz z czymś, czego nie napisałem (pomijam moje zdanie w tej kwestii). Nie napisałem o tym jaka faktycznie jest sytuacja, ale o tym, co jest ważna dla pracy Joanny czyli o tym jak się prawdopodobnie czuli Japończycy i co mogło być najczęstszą przyczyną samobójstw w ostatnich latach. Najważniejsze przy badaniu tego problemu nie jest fakt kryzysu (lub jego brak), lecz nastroje społeczne.
Co zaś się tyczy harakiri i seppuku,
Harakiri to dla japończyków wulgarne określenie, obcego pochodzenia (amerykanie?) i dlatego praktycznie nieużywane. Być może ma ono negatywną konotację w stosunku do seppuku, co było przywilejem wyższych klas. Harakiri także to być może (głowy nie dam) smobójstwo osoby niegodnej szacunku po śmierci albo bez zachowania należytego rytuału, albo osoby z marginesu i dodatkowo niezgodnie z zasadami: cięcie od lewej do prawej, a następnie od środka pierwszego cięcia w górę do krtani. Tym samym wszelkie negatywne skojarzenia są tu na miejscu.

Odsyłam Cię do mojej wypowiedzi wyżej. Ale podkreślę jeszcze raz według słowników japońsko-japońskich oraz encyklopedii japońskojęzycznych są to synonimy i żadne z tych słów nie ma negatywnego zabarwienia. Wyraz harakiri nie jest pochodzenia obcego, ale jak już wspomniałem japońskiego. Jeśli to Cię nie przekonuje, to może fakt, że w klasycznej opowieści Chuushingura jest mowa o tym, że Kanpei popełnił samobójstwo i określono je jako Kanpei-harakiri.
Coś się zaś tyczy sposobów cięcia, to jest ich sporo. Ten, o którym mówisz nie jest „jedynym słusznym”.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Seppuku

Radosław B.:
Proszę. Troszkę uważniej czytaj moje wypowiedzi i nie nadinterpretuj tego, co piszę.
Emocje zbędne. Piszesz mądrze, co nie znaczy, że nie mozna trochę podyskutować. Odrobina dystansu i będzie dobrze. :D
Dwa kluczowe wyrażenia, których tu użyłem ostatnie kilkanaście lat oraz głównie. Nie pada słowo lub.
Oczywiście nie pada ale nie musi aby konstrukcja zdaniowa maiała formę alternatywy.
Najważniejsze przy badaniu tego problemu nie jest fakt kryzysu
(lub jego brak), lecz nastroje społeczne.
Mam techniczne wykształcenie i liczą się dla mnie fakty.
pochodzenia obcego, ale jak już wspomniałem japońskiego.
Ja się spotkałem z określeniem, że słowo harakiri powstało jako błedne odczytanie przez gaidżinów znaków Kanji.
Coś się zaś tyczy sposobów cięcia, to jest ich sporo. Ten, o którym mówisz nie jest „jedynym słusznym”.
I tego nie twierdziłem, bo to co piszesz to prawda. Ja też nie kłamię. Pozdrawiam. ;-D
Radosław Bolałek

Radosław Bolałek
http://twitter.com/H
anamiPL Właściciel,
Hanami

Temat: Seppuku

Marek K.:
Proszę. Troszkę uważniej czytaj moje wypowiedzi i nie nadinterpretuj tego, co piszę.
Emocje zbędne. Piszesz mądrze, co nie znaczy, że nie mozna trochę podyskutować. Odrobina dystansu i będzie dobrze. :D

Tutaj nie chodzi o dystans, bo takowy mam. Dyskusje są potrzebne, ale trzeba też zwracać dokładnie uwagę na to, co druga osoba mówi.
Dwa kluczowe wyrażenia, których tu użyłem ostatnie kilkanaście lat oraz głównie. Nie pada słowo lub.
Oczywiście nie pada ale nie musi aby konstrukcja zdaniowa maiała formę alternatywy.

Moja nie miała.
Najważniejsze przy badaniu tego problemu nie jest fakt kryzysu
(lub jego brak), lecz nastroje społeczne.
Mam techniczne wykształcenie i liczą się dla mnie fakty.

Przykro mi, ale tutaj fakt kryzysu się nie liczy. Gdyż liczy się pewne założenie:
Jeśli kryzys jest i ludzie czują, że jest źle, to jest dużo samobójstw.
Jeśli kryzysu nie ma i ludzie nie czują, że jest źle, to nie ma dużo samobójstw.
Jeśli kryzys jest i ludzie nie czują, że jest źle, to nie ma dużo samobójstw.
Jeśli kryzysu nie ma ludzie czują, że jest źle, to jest dużo samobójstw.
Czyli fakt kryzysu można pominąć. Oczywiście odczucia społeczne, nie są jedynym czynnikiem, ale wydają się być istotnym.
Ja się spotkałem z określeniem, że słowo harakiri powstało jako błedne odczytanie przez gaidżinów znaków Kanji.

To, że jakaś obiegowa opina istnieje nie znaczy, że jest prawdziwa. Z drugiej strony jak coś się powtarza wielokrotnie, to wszyscy zaczynają w to wierzyć. Przykładem jest japoński architekt Andou, który nie był popularny w swojej ojczyźnie, dopóki na zachodzie wszyscy nie zaczęli mówić, że jego projekty to kwitesencja zen. W końcu cały świat uwierzył…
Nie jest to błędne odczytanie, gdyż jest w słownikach japońskich. Błędnym odczytaniem jest np. Fuji-yama, w kontekście góry Fuji.
Ja już dwukrotnie napisałem na czym moją wiedzę opieram, więc jeśli nadal się nie zgadzasz, to proszę przedstaw źródła.
Poza tym pisząc gaijin przez „dż” rozpowszechniasz kolejną błędną, obiegową opinie, że w języku japońskim „ji” odczytuje się „dż”, a nie „dzi”. Polska mowa jest na tyle bogata w dźwięki, że nie musimy zniekształcać słów pochodzenia japońskiego, tak jak to robią chociażby Amerykanie.
Coś się zaś tyczy sposobów cięcia, to jest ich sporo. Ten, o którym mówisz nie jest „jedynym słusznym”.
I tego nie twierdziłem, bo to co piszesz to prawda. Ja też nie kłamię.

Nigdy nie twierdziłem, że kłamiesz, a jedynie, że powielasz obiegowe opinie, a od jednego do drugiego droga daleka.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Seppuku

Radosław B.:
Marek K.:
Emocje zbędne. Piszesz mądrze, co nie znaczy, że nie mozna trochę podyskutować. Odrobina dystansu i będzie dobrze. :D
Tutaj nie chodzi o dystans, bo takowy mam. Dyskusje są potrzebne, ale trzeba też zwracać dokładnie uwagę na to, co druga osoba mówi.
Zwracam.
samobójstwa nie są głównie wynikiem uwarunkowań kulturowych, > > > a ekonomicznych

Nie pada słowo lub.
Oczywiście nie pada ale nie musi aby konstrukcja zdaniowa miała formę alternatywy.
Moja nie miała.
Dla mnie a reprezentuje rozłączność i więcej na ten temat nie będę się wypowiadał. :-(((
Przykro mi, ale tutaj fakt kryzysu się nie liczy.
Pozwolę sobie pozostać przy swoim zdaniu: liczy się.
Jeśli kryzys ... Czyli fakt kryzysu można pominąć.
Błędny wniosek bo na błędnych założeniach oparty. Kryzys i odczucia społeczne nie są rozdzielne i dlatego takie wniskowanie nie doprowadzi do właściwych wniosków. Oczywiście wg mnie, a Joasia w pracy magisterskiej zrobi po swojemu.
Ja się spotkałem z określeniem, że słowo harakiri powstało jako błedne odczytanie przez gaidżinów znaków Kanji.
To, że jakaś obiegowa opina istnieje nie znaczy, że jest prawdziwa.
Ta obiegowa opinia jest publikowana i to chyba nie tak bardzo rzadko.
Błędnym odczytaniem jest np. Fuji-yama, w kontekście góry Fuji.
Tego nie rozumiem, czyżby tylko Fuji-san byłby właściwy? Tutaj z całą odpowiedzialnością zaprzeczam. Jeżeli kogoś interesuje wyjaśnienie dlaczego Fuji-yama też jest w użyciu i nie jest błędnym terminem zapraszam na priva.
Ja już dwukrotnie napisałem na czym moją wiedzę opieram, więc
jeśli nadal się nie zgadzasz, to proszę przedstaw źródła.
Nie rozumiem z czym miałbym się niezgadzać. Harakiri vs seppuku? Napisałem tylko i aż tyle: spotkałem się z określeniem ...
Poza tym pisząc gaijin przez „dż” rozpowszechniasz kolejną błędną, obiegową opinie, że w języku japońskim „ji” odczytuje się „dż”, a nie „dzi”. Polska mowa jest na tyle bogata w dźwięki, że nie musimy zniekształcać słów pochodzenia japońskiego, tak jak to robią chociażby Amerykanie.
Być może masz rację. Na pewno forma „gaijin” używając „romanji” jest najodpowiedniejsza. Po prawie rocznym pobycie w Japonii mogę tylko stwierdzić, że zdażało mi się też słyszeć z ust japończyków „dźi”. Cóż, nie wszyscy są ortodoksami. Dyskusji kontynuować nie będę, bo na pewno nie pomoże to Joannie w pisaniu pracy magisterskiej.
Nigdy nie twierdziłem, że kłamiesz, a jedynie, że powielasz obiegowe opinie, a od jednego do drugiego droga daleka.
No właśnie napisałem: spotkałem się z określeniem ... .

Co do obiegowej opinii na temat „gaijina” dodam tylko, dla tych co nie wiedzą, że jest to bardzo pogardliwe, lekceważące, itd., itp. określenie japończyków na obcokrajowca. Pozostając w sferze obiegowych opinii, to czy jakiś "gnojek", "dupek" lub t.p. może coś rozsądnego powiedzieć? A jak już się odezwie to co powie japończyk? ... O "zasraniec" wymyślił, że ... . Jaki to ma wydźwięk, każdy może sobie ocenić sam. Tak więc, jeżeli spotkacie się z opinią, że coś ma źródło od „gaijina” to konotacja może być tylko jedna.

Oczywiście proszę nie uogólniać bowiem japończycy to kulturalny naród a Japonia to piękny kraj. Tak więc z nimi jest dokładnie tak samo jak z nami polakami. Człowieka na poziomie i gnojka można spotkać wszędzie. EOT



Wyślij zaproszenie do