Karol Narczak manager produktu
Temat: Samuraje z Fukushimy
Chodzi o tych ostatnich pracowników elektrowni i strażników usiłujących schłodzić reaktory. Boże jakże jesteśmy mali (bezradni) jako ludzie wobec tego co się zdarzyło. Oglądam wiadomości i zastanawiam się, czy dorośliśmy jako ludzie do atomu.Właściwie sytuacja bez wyjścia. Ci ludzie poświęcają swoje życie, w najlepszym wypadku zdrowie dla ratowania zdrowia innych. Zadaję sobie pytanie, czy mnie byłoby na coś takiego stać? Czy w dzisiejszych czasach - skomercjalizowanych i egoistycznych byłoby mnie na coś takiego stać?
Czy w Japończykach jest silniejsze poczucie obowiązku wobec wspólnoty, niż w dzisiejszym Polaku?