Temat: prawo pracy w Japonii
Tomasz Świdziński:mimo, że starano się je zabanować jeszcze parę lat temu. Koreański samochód w Japonii można zobaczyć raz na jakieś pięć lat, a żadnego banu nie ma :)
Czyli w Korei jest? - bo sie zgubilem...
Nie, ban nie przeżył, można spokojnie kupować japońskie samochody w Korei. Ale sam fakt pokazuje różnice w podejściu do rasizmu. Japończycy nie zdecydowaliby się na oficjalny zakaz koreańskich produktów, zaraz byłaby afera na cały świat. W Korei kopanie byłego okupanta jest czymś naturalnym, wystarczy porównać zachowania kibiców obu krajów, żeby zobaczyć kto teraz jest agresorem... (ale o tym na koniec).
Moja osobista opinia, nic waznego. Z kolei seriali w Googlu jest wiecej koreanskich, ale tak jak powiedzialem, to tylko moja
Ciekawe jakich słów użyłeś - jeśli j-drama i k-drama, to mamy innego Googla ;)
opinia, 100% seriali japonskich nie nadaje sie do ogladania, w porownaniu z tym tylko 85% koreanskich jest do dupy. :D
Niestety, nie mam zbytniego rozeznania w temacie, za mało obejrzanych seriali po obu stronach, żeby się wypowiedzieć, ale z tego co widziałem "z polecenia" - można było zaliczyć do wartych obejrzenia.
Teraz to ja powiem, ze nie ma statystyk. :)
Dokładnie o taką reakcję mi chodziło.
Możemy spokojnie forsować swoje wersje, ale jak się zobaczy statystyki w porównaniu z innymi krajami - potem trochę głupia sprawa... Dobrze się jednak stanie, gdy czytelnik pozna różne spojrzenia, wtedy trudniej mu się będzie nabrać na pierwszy lepszy stereotyp. Mam nadzieję.
A po co Ci drugie miejsce pracy skoro masz już jedno?
Nie rozumiem.
Tak by spytał Japończyk - ty pytasz, po co mu drugi dom, on by spytał, dlaczego robisz sobie drugie miejsce pracy w domu, skoro już masz jedno w firmie.
Nie lepiej zaoszczędzić swoje? ;)
Tez oszczedzam swoje, moge prtacowac dla innych w wolnych chwilach i byc dostepny 24/7 jako pomoc techniczna dla moich uslug, bo jestem w domu.
Czyli de facto pracujesz non-stop i to dla kilku źródeł. Japończyk by nie wyrobił ;)
Wiec, reasumujac, z pewnoscia Japonia jest bardziej kul niz Korea.
Jeśli definiować "kul" wg podaży i popytu, to pewnie o oczko bardziej kul. Ale z dalszej perspektywy to dwa skłócone bliźniaki.
Japonia tez jest bardziej kul w Korei niz Korea w Japonii.
Jak wyżej.
chodzi o podejscie do pracy to bardziej podoba mi sie to europejskie niz japonsko-koreanskie czy amerykanskie (ktore jest, wbrew pozorom, bardzo podobne).
W takiej kulturze się wychowałeś, to naturalne. Ja też, więc za parę godzin wybywam na wakacje ;)
Jezeli chodzi o poziom rasizmu i nacjonalizmu to Japonia zdecydowanie wyprzedza Koree,
:)))))))))) Świetne ;))))))))) szkoda, że to fakt sprzed ponad 50 lat, bo role się w międzyczasie odwróciły. Teraz to Korea Południowa ma w oficjalnej nazwie przymiotnik "wielki" (大韓民國), a młodzi Japończycy nie wiedzą dlaczego podczas meczu w Korei wszyscy pokazują im środkowe palce i rzucają w nich czym popadnie :)
kraja maja duzo do nadrobienia, zeby chociaz dogonic stany zjednoczona, a co dopiero Europe Zachodnia.
Czyżby któryś z krajów europejskich strącił Japonię z drugiej pozycji mocarstwa ekonomicznego? Strasznie kuleje to mocarstwo, Chiny miną ich lada dzień, ale Europa? ;))))
... ale to wszystko to sa tylko moje opinie. :)
U mnie to samo - na codzień obcuję z obydwiema nacjami, ale proporcje są nierówne...