Temat: Księga Pięciu Kręgów
Nie siedzę w temacie, ale kiedyś bardzo zaintrygowała mnie osoba Musashiego Miyamoto. Poczytałem tu i ówdzie i stwierdziłem, że serial "Musashi" i w ogóle mit tego człowieka wynika bardziej z idealizacji niż z faktów. A fakty są takie, że od 11 do 33 roku życia Musashi pojedynkował się z kilkudziesięcioma ludźmi i nie przegrał żadnej walki. Ten motyw wykorzystano w serialu. To trochę komiczne, ale jego niezwyciężoność wynikała z tego, że pojedynkował się z miernymi szermierzami i zawsze poza większymi miastami czy skupiskami ludzi.
To tak jakbym "pojedynkował się" na składanie origami z polskimi nauczycielkami nauczania początkowego - może bym wygrywał, ale wiadomo, że nawet w Polsce są mistrzowie - amatorzy origami składający lepiej ode mnie.
Księga Pięciu Pierścieni to dzieło powstałe pod koniec życia Musashiego, zawarł on tam swoją filozofię życiową...nie czytałem tego, ale myślę że może odnosić się to do życia współczesnego ludzi, którzy poszukują harmonii i doskonałości...Musashi zrezygnował o ile mi wiadomo z zabijania, doznał oświecenia i z doskonałości fechtunku przeszedł do szukania doskonałości wewnętrznej....może dać to do myślenia na temat pojęcia idei prawdziwego zwycięstwa - siła czy argument, przymus czy przekonanie?
Proponuję czytając tekst "Księgi.." skupić się na momencie przełomowym w życiu Autora - wstrząs wewnętrzny, który go zmienił...i oczywiście nie przegapić momentu oświecenia - czym on był dla niego?
Pozdrawiam