konto usunięte

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

Czy zwróciliście uwagę, że wszyscy zajmują się eventami lub outdoorem, a obsługują ich survivalowcy. Czy my już nie mamy własnych określeń? Co wy na to?

konto usunięte

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

Przemysław Płoskonka:
Czy zwróciliście uwagę, że wszyscy zajmują się eventami lub outdoorem, a obsługują ich survivalowcy. Czy my już nie mamy własnych określeń? Co wy na to?


myślę że zwróciliśmy uwagę ale niestety więcej chyba jest tych zakochanych w zwrotach obcojęzycznych, no przecież... po angielsku brzmi lepiej, ja tu śmichy chichy a w naszym logo też po angielsku :) z drugiej jednak strony bardziej chodzi o wewnętrzną komunikację - szybciej powiesz "outdoor" a nie impreza na zewnątrz a dodaj do tego animozje np. krakowsko - warszawskie (w skrócie) impreza na polu? czy impreza na dworze?(u), aleeeeeeeee coby tak zakończyć my np. mamy określenie wewnętrzne - "zgrupcenie" ha! to taki event, incentive i team building w jednym :)

konto usunięte

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

Uff...spadł mi kamień z serca znaczy, że nie jestem inny. A w dodatku jestem z Krakowa i mieszka w Warszawie. Co zabawniejsze moje logo też brzmi swojsko :) Tak więc wracam do eventów, outdooru, survivalu, adventure, meetings...

konto usunięte

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

Przemysław Płoskonka:
[cut] eventów, outdooru, survivalu, adventure, meetings...

a masz na to swoje określenia, które zrozumie i klient? :)

konto usunięte

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

Witajcie, powiem wam ze bardzo sie ciesze ze ktos poruszyl ten problem, poniewaz moim zdaniem jezyk polski powoli zanika. Kilka miesiecy temu pisalam prezetacje w jezyku polskim aby zaprezetowac uslugi naszej firmy na terenie polski i powiem wam ze sa tlumaczenia polskie wszystkich tych wyrazen. Nie wydaje wam sie ze uzywanie zwrotow brzmiacych obcojezycznie jest raczej niechlujstwem jezykowy, bo maniera tego nie mozna nazwac. Kiedys to byl szpan. :)
Rozumiem teraz to juz przeszlo do uzytku codziennego jesli chodzi o nasza branze, ale powiem ze jesli slucham nieraz wiadomosci z Polski, typu dziennik, to serce peka. Nawet dziennikaze uzywaja tego slangu. Nie myslcie sobie ze jestem jakas nawiedzona, nie nie jest tak ale chciala bym aby moje dzieci potrafily mowic w jezyku polskim aby utrzymac tradycje.
pozdrawiam

konto usunięte

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

no to całkiem fajna dyskusja się nam kroi :), muszę przyznać rację Monice - rzeczywiście drażniące jest wstawianie "slangów" do wypowiedzi osób które powinny używać języka polskiego (osób publicznych), ale nie przesadzajmy, uważam że używanie określeń które można nazwać branżowymi nie jest złe - tyle że w branży, bo w końcu każda branża ma pojęcia skrótowe itp. i ich używa i doskonale je rozumie... co innego klient, warto znać polskie odpowiedniki :) i myślę że każdy z nas je zna, a jak z klientem rozmawia to już jego sprawa :)
Michał L.

Michał L. zbieracz ryżu

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

event, mice, outdoor... są to słowa klucze zrozumiałe dla branży i wyedukowanych klientów na całym świecie. Ja osobiście nie widzę potrzeby wyważania otwartych drzwi i utrudniania sobie życia.

Tak jak wspomniał Michał komunikacja w branży to jedno a komunikacja z klientem drugie, chociaż coraz częściej klient wie, że wyjazd dla jego klientów lub pracowników o charakterze motywacyjnym lub gratyfikacyjnym to incentive:) Nie mam nic przeciwko takim uproszczeniom.

Pozdrawiam
Michał

konto usunięte

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

Macie rację i przy okazji trzeba rozróżniać pośredników ( agencje eventowe) od " wyrobników" którzy często sami nazywają się outdoorowcami ( to ja!).
Obecnie zdecydowanie przybywa pośredników a nie nas!
pzdr

konto usunięte

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

Przemysław Płoskonka:
Macie rację i przy okazji trzeba rozróżniać pośredników ( agencje eventowe) od " wyrobników" którzy często sami nazywają się outdoorowcami ( to ja!).
Obecnie zdecydowanie przybywa pośredników a nie nas!
pzdr

Bo ci "my" nie zawsze mówią językiem potencjalnego klienta. O czym sam Przemku dobrze wiesz...Kajetan Ginter edytował(a) ten post dnia 05.12.07 o godzinie 22:58
Andrzej Wnęk

Andrzej Wnęk właściciel i twórca
Klubu Podróżnik

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

Kazda branza ma swoja grypserę, taka karma. Najwiecej tego mają mistrzowie IT. Jezyk rozwija sie wolniej niz technologia i pomysly marketingowe.
Niedlugo i tak europeidalne jezyki beda sie ujednolicac, chocby po to by sie latwiej komunikowac.
Polonizowanie wszystkiego bedzie brzmialo ponadto żałosne. Zewnątrzdrzwiowka, Zgrupcenie, Agencja Wydarzeniowa itd... He he..
Andrzej Wnęk

Andrzej Wnęk właściciel i twórca
Klubu Podróżnik

Temat: INCENTIVE - OUTDOOR, a gdzie język polski

I jeszcze jedno, szkoda, ze nie ma już Stanisawa Lema i Leśmiana, oni w neologizmach byliby najidealniejsi.

Następna dyskusja:

Seminarium Incentive Travel




Wyślij zaproszenie do