Temat: Corrida, tak wiele kontrowersji

Tak się składa, że mieszkam ze swoją rodziną w domu, którego właścicielka straciła męża podczas pojedynku z bykiem. Może dla przeciętnego zjadacza chleba ta kolorowa i krwawa walka to męczenie zwierząt. Tak powie zajadając powiedzmy parówkę z indyka albo wieprza.

Oglądam walki w lokalnej, sewilskiej telewizji patrząc, że są matadorzy lamusy i są artyści. Staram się wyobrazić sobie jak to jest stać na piachu i patrzeć jak kilkaset kilo mięśni wyposażonych w ostre rogi pędzi w moją stronę. I nie potrafię.

Tu w Hiszpanii, matadorzy to jak celebryci w Polsce. Tyle, że aby być celebrytą wystarczy zrobić z siebie małpę a do walki z bykiem trzeba już mieć jaja.

pozbieraliśmy trochę fajnych fotek do galerii, która pokazuje, że raz się jest na wozie raz pod wozem i jak do tradycji hiszpańskiej mocno wbiły się walki byków

http://www.skokiwhiszpanii.pl/miejsce/sevilla-co-robi/...

Temat: Corrida, tak wiele kontrowersji

zabawa jest, owszem, okrutna ale ma swoje zasady. Tanie, prostackie krytykanctwo nie ma tutaj racji bytu.
Natomiast Tobie Grzesiu nie chodzi o corride ale o zainteresowanie swoimi "skokami w Hiszpanii".
Ciekawy zabieg marketingowy. Jan Maria Kowalski edytował(a) ten post dnia 06.11.12 o godzinie 14:50

Temat: Corrida, tak wiele kontrowersji

jeśli nie przekracza się granicy smaku, bajer ma swoje zalety. Oczywiście, że nie organizuję walk byków ;DD