Temat: Camino z dzieckiem
Hmm, z tym transportem to niewiele pomogę. Widziałam pana, który wiózł dziecko w wózku na kółkach przyczepionym do roweru. To na pewno było najlepsze rozwiązanie dla dziecka- z tym, ze chłopiec był starszy i siedział spokojnie.
Dziecko w nosidełku przez kilka godzin dziennie, to może być dla niego obciążające. Z drugiej strony nie każdy odcinek drogi nadaje się na wózek. Najlepiej byłoby mieć i to, i to :-) I korzystać w zależności od potrzeby. Ale rozumiem, że takie rozwiązanie jest trudne, bo przecież jeszcze dochodzą plecaki z ubraniami itp. Ja byłam w stanie spakować siebie i moją córkę do jednego plecaka (niecałe 13 kg ważył). Ale dwuletnie dziecko chyba potrzebuje więcej, co? Tak więc co do transportu, to dobrze byłoby, gdyby wypowiedział się ktoś, kto ma doświadczenie z takim maluchem. Poszukaj na forum
http://caminodesantiago.pl (chociaż poziom rozmów tam czasem jest załamujący).
Co do naszej pielgrzymki, to szłyśmy w sumie 13 dni. Codziennie było to min. 15 km, max 24 km, średnio ok. 20 km, z tym, że ostatniego tylko 5 z Monte de Gozo do Santiago. Szłyśmy w dość wolnym tempie, robiąc często postoje, raz jeden dłuższy, piknikowy. Wychodziłyśmy około 7.00, a docierałyśmy na miejsce ok. 14.00.
Tak, moja córka jest bardzo dzielna, ale ona w wieku 4 lat wchodziła na Kasprowy a w wieku 5 zdobyła swój pierwszy 2000-nik :-) Więc mogłam zaryzykować. Teraz namawia mnie na całe camino...
Powodzenia w poszukiwaniach najlepszego transportu. I pomyślcie może na początek o krótkim odcinku. Ostatnie 100 km drogą francuską nie jest zbyt uciążliwe. Można spróbować. Innych tras jeszcze nie znam :-)