Temat: Camino 200...
witam wszystkich serdecznie,
Do Santiago szedłem dwa razy.
W 2001 r. drogą francuską z Logrono do Santiago
(w ramach podróży poślubnej:-)
oraz w 2006 r. camino portugese z Porto do Santiago,
a potem do Finisterry. Mieliśmy z żoną jeszcze nadzieję dojść wybrzeżem do Muxii, ale akurat szalał huragan i gwardia cywilna zabroniła pielgrzymom chodzenia. Podjechaliśmy zatem autobusem i w Muxii spędziliśmy 3 dni. Sporo jak na taką małą miejscowość, ale ogarnął nas błogo-leniwy nastrój...
W zeszłym roku (2007) przeszliśmy się po polskim fragmencie szlaku: Głogów - Jakubów - Grodowiec, do Zgorzelca jednak nie doszliśmy gdyż przemieściliśmy się nad Bałtyk (wędrówka z Ustki na wschód).
Camino ciągnie i wzywa... coraz mocniej chodzi nam po głowach Camino del Norte, jak pragnienie nabierze mocy chętnie skorzystam
z doświadczeń osób, które przeszły tę trasę.
pozdr.
Michał