Agnieszka Raczewska-Bieleń

Agnieszka Raczewska-Bieleń EQUILIBRIUM FINANCE,
Właściciel

Temat: EVEREST BASE CAMP

Witam serdecznie!

Czy ktoś z Was uczestniczył może w wyprawie do base camp pod everestem? Byłabym wdzięczna za jakieś info na ten temat. Z tego co się orientuję, to ekspedycje takie organizuje m.in. Polski Klub Alpejski. Czy może ktoś był z nimi u podnóża najwyższej góry świata? :)Jakie wrażenia/doświadczenia?

pozdrawiam :)
Filip N.

Filip N. Remote Support
Services Supervisor

Temat: EVEREST BASE CAMP

Agnieszko miałem okazję w tym roku być tam w maju :-)(Everest Base Camp oraz Kala Patthar). Jeżeli chodzi o organizację to uważam, że najlepiej samemu. Nie jest to zbyt skomplikowane a można trochę zaoszczędzić i samemu sobie dokładnie zaplanować trasę! Co do wrażeń to niesamowite (nie da się tego w kilku zdaniach opisać ;-) ) i do dzisiaj wzbudzają u mnie ogromne emocje. Gdybyś chciała się czegoś więcej dowiedzieć to służę informacją. Pozdrawiam:)

konto usunięte

Temat: EVEREST BASE CAMP

Hm.. a moze North Col/Camp1 7033m? :)

Czlowiek legenda, ktory pomoze sie tam dostac http://www.himex.com na szczyt rowniez :)
Ponadto http://www.discoverychannel.co.uk/everestPiotr Matkowski edytował(a) ten post dnia 03.12.08 o godzinie 16:16

konto usunięte

Temat: EVEREST BASE CAMP

Ja takze poszukuje takich inforamcji odnosnie takiej wyprawy
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: EVEREST BASE CAMP

Agnieszko, polecam forum travelbita. Generalnie nepal jest bardzo przyjazny i wg mnie najlepiej jechac samodzielnie, trek do BC nie jest na tyle trudny by trzeba brac przewodnika, choć co kto lubi:-).

Kraj cudny, a góry przepiękne.

http://www.travelbit.pl/v2/?special_part=forum

konto usunięte

Temat: EVEREST BASE CAMP

Andrzej, dzieki za to forum.

Agnieszka - takze polecam pojechac samodzielnie. Wszystko da sie zrealizowac i nie ma takiego pospiechu jest taniej.

Potem juz tylko te cudowne i nie skazone krajobrazy...

Jak bys byla zainteresowana wycieczka samodzielna - a bedziesz chciala przewodnika, to moge kogos polecic z Kathmandu. Bo jednak bez przewodnika z Nepalu nie mozna chodzic samemu juz tak wysoko. Takie mialam informacje na miejscu. Andrzej jestes pewny, ze bez przewodnika mozna wedrowac??

Serdecznie pozdrawiam:)
Krystyna L.

Krystyna L. główna księgowa

Temat: EVEREST BASE CAMP

Ja się wybieram w październiku pod Everest BC z biurem Pamir - sprawdzone. Jednak najlepiej w himalaje to z człowiekiem z którym mozna skontaktowac się przez stronę http://himalaje.pl. Już raz z nim byłam , bardzo żałuję, że nie mogę z nim pod Everest ale jego wyprawa koliduje mi z obowiązkami zawodowymi. Niestety do niego cięzko się załapać...
A sam trekking pod Everest BC z realcji moich znajomych nie jest cięzki. Mój znajomy twierdzi, że dla mnie jedynym dyskomfortem będą zimne noce i problemy z dostępem do bieżącej wody a co za tym idzie ...nie zawsze możliwośc po prostu się umycia. Dlatego warto miec ze sobą husteczki , np. takie jak dla niemowląt.
Pozdrawiam
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: EVEREST BASE CAMP

Kamila Morawska:
Andrzej jestes pewny, ze bez przewodnika mozna wedrowac??

jestem pewien, no chyba że myślisz nie o trekku a o wejsciach na jakieś szczyty tzw trekkingowe (kilka 6 i 7 tysieczników). na szczyty musisz mieć przewodnika i wykupione pozwolenie na wejscie - na trekking - tylko bilet wstępu do obszaru chronionego (Annapurna to 2000 rupii, a Everest chyba 1000 - tej kwoty nie jestem pewien)

Dla pewności polecam książke o trasach trekkingowych janusza Kurczaba - świetnie się z nią chodzi:-)
http://www.rewasz.com.pl/php/strony/dane_szczegolowe.p...

konto usunięte

Temat: EVEREST BASE CAMP

Krystyna Lenart:
Ja się wybieram w październiku pod Everest BC z biurem Pamir - sprawdzone.

wygląda na to, że mamy takie same plany na październik :)
witam, pozdrawiam i do zobaczenia! :)
Alicja Kowalska

Alicja Kowalska przedsiębiorca,
trener

Temat: EVEREST BASE CAMP

Filip N.:
Agnieszko miałem okazję w tym roku być tam w maju :-)(Everest Base Camp oraz Kala Patthar). Jeżeli chodzi o organizację to uważam, że najlepiej samemu. Nie jest to zbyt skomplikowane a można trochę zaoszczędzić i samemu sobie dokładnie zaplanować trasę! Co do wrażeń to niesamowite (nie da się tego w kilku zdaniach opisać ;-) ) i do dzisiaj wzbudzają u mnie ogromne emocje. Gdybyś chciała się czegoś więcej dowiedzieć to służę informacją. Pozdrawiam:)

Bardzo dziękuję Filipowi za wiele cennych informacji , które przesłał mi na maila. Wybieramy się z mężem do Everest Base Camp ( po drodze Gokyo i Kalla Pathar), wylot 27 września, chcemy zacząć jeszcze przed pełnią sezonu. Może z kimś spotkamy sie na trasie, więc do zobaczenia:)
Krystyna L.

Krystyna L. główna księgowa

Temat: EVEREST BASE CAMP

Radosława K.:
Krystyna Lenart:
Ja się wybieram w październiku pod Everest BC z biurem Pamir - sprawdzone.

wygląda na to, że mamy takie same plany na październik :)
witam, pozdrawiam i do zobaczenia! :)

Pozmieniały mi sie plany, jadę pod Everest ale z M.D. (http://himalaje.pl) Byłam już z nim w Ladakhu i naprawdę gorąco polecam wyprawy z tym facetem. Ludzie jeżdzą z nim po kilka razy, na wszytskie treki któr eon organizuje i zawsze wszyscy są zadowoleni. Następną wyprawę w Himalaje polecam właśnie z nim :) Pozdrawiam serdecznie i czekama na wrażenie z Twojej wyprawy, będziesz pprzede mną więc jestem bardzo ciekawa wrażeń po powrocie.

konto usunięte

Temat: EVEREST BASE CAMP

Krystyna Lenart:
Radosława K.:
Krystyna Lenart:
Ja się wybieram w październiku pod Everest BC z biurem Pamir - sprawdzone.

wygląda na to, że mamy takie same plany na październik :)
witam, pozdrawiam i do zobaczenia! :)

Pozmieniały mi sie plany, jadę pod Everest ale z M.D. (http://himalaje.pl) Byłam już z nim w Ladakhu i naprawdę gorąco polecam wyprawy z tym facetem. Ludzie jeżdzą z nim po kilka razy, na wszytskie treki któr eon organizuje i zawsze wszyscy są zadowoleni. Następną wyprawę w Himalaje polecam właśnie z nim :) Pozdrawiam serdecznie i czekama na wrażenie z Twojej wyprawy, będziesz pprzede mną więc jestem bardzo ciekawa wrażeń po powrocie.

Słyszałam, niestety nie było już miejsc. Może innym razem.
Na razie z pamir.pl jestem bardzo zadowolona. Bardzo miły i szybki kontakt, dużo informacji, odpowiedzi na wszystkie pytania. Myślę, że będzie pięknie :)

Wrażeniami bardzo chętnie się podzielę.
Tobie również życzę szybciej bijącego serca z wrażenia przez całą wyprawę :)
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: EVEREST BASE CAMP

na prawdę nie jestem w stanie pojąć po co jeździć z organizatorami i płacić średnio 2 x wiecej niz wydasz jadąc samemu.

Porównywałem mój program który zrealizowałem w Ladakhu w 2008 i w Nepalu w 2007 z ofertami "firm" - jeżdżę na dłuższy czas, zwiedzam dużo więcej i wydaje dużo mniej przy podobnym standardzie noclegów i transportu.

mogę powiedzieć jedno - w Azji jest łatwo, a w Nepalu to już zupełnie bułka z masłem
Krystyna L.

Krystyna L. główna księgowa

Temat: EVEREST BASE CAMP

Gdybym miała towarzystwo chętne na taką wyprawę, to nie pchałabym się przez żadnych organizatorów. sama nie wybiorę sie na włóczęgę po Himalajach bo raz że lubie w ogóle towarzystwo i nie mam ochoty na smaotne wakacje a dwa, że sama po prostu nia miaabym tez odwagi. Cięzko znaleźć chętnych na taki wyjazd, są to spore koszty nawet jak się organizuje we własnym zakresie. Z Mariuszem poza tym jest naprawdę fajnie, bardzo się stara. Oprócz zwykłęgo planu wyprawy który jest oficjalnie zaplanowany to Mariusz organizuje coziennie juz dodatkowe wypady dla tych którzy oczywiście chcą. Tak więc jestem zadowolona ale zapewne z fajnym własnym towarzystwem też byłoby super i ...taniej. Może kiedyś....
Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: EVEREST BASE CAMP

Andrzej Trutkowski:
na prawdę nie jestem w stanie pojąć po co jeździć z organizatorami i płacić średnio 2 x wiecej niz wydasz jadąc samemu.

Porównywałem mój program który zrealizowałem w Ladakhu w 2008 i w Nepalu w 2007 z ofertami "firm" - jeżdżę na dłuższy czas, zwiedzam dużo więcej i wydaje dużo mniej przy podobnym standardzie noclegów i transportu.

mogę powiedzieć jedno - w Azji jest łatwo, a w Nepalu to już zupełnie bułka z masłem

Zgadzam się z Krystyną. Ja również nie mam nikogo bliskiego, ani dalszego, kto chciałby i mógłby jechać, więc łatwiej jest mi, decydując się na samotną [w sensie towarzyskim] wyprawę, wykupić ją w agencji.
Wiele osób pisze, że dużo taniej jest jechać samemu, jednak na całkowicie samotną wyprawę lub z grupą, która zorganizowała się w internecie i nie wiadomo, z kogo się składa, nie zdecydowałabym się jechać. Więc wyprawa z agencją jest jedyną możliwością. :)
A kwestia czasu, jaki chce się spędzić na wyprawie? Przy pracy "na etacie" nawet wyjazd z agencją jest bardzo długi i trzeba go sobie szybciej dogadać w firmie [ponad 3 tygodnie urlopu].

Zresztą, czy to ważne... Najważniejsze, to zobaczyć wreszcie Himalaje na własne oczy i dotknąć tego wymarzonego miejsca... :))
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: EVEREST BASE CAMP

ja nikogo do samotnych wyjazdów zmuszać nie mam zamiaru, zresztą rozumiem że jak kobieta ma obawy to i wołami się jej donikąd nie zaciągnie:-).

Mogę tylko podzielić się doświadczeniem: samodzielne wyjazdy do Azji są proste, a samotne wyjazdy są zdecydowanie łatwiejsze niż się wydaje. Poznałem kilka kobiet jeżdżących samodzielnie i samotnie po świecie i radziły sobie bez kłopotu. mało tego - łatwiej wtedy poznawać backpakersów a lokalsi są bardziej pomocni.

jedyne realne utrudnienie to chyba to że łatwiej i ciut taniej wynająć pokój dwuosobowy niż jednoosobowy. No i warto wtedy brac mniej wypchany plecak bo częściej ma się go ze sobą...

konto usunięte

Temat: EVEREST BASE CAMP

Myślę, że każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy :)
Ważne, żeby wybrać, jak komu pasuje. Ja nie mam w sobie tyle odwagi, żeby jeździć na własną rękę. Ale kto wie, jak się życie potoczy i jakie wydarzenia przyniesie :)

Oj tak, te plecaki kobiece... Nie wiem, jak to się dzieje, że są ZAWSZE cięższe niż męskie ;)

Andrzej Trutkowski:
ja nikogo do samotnych wyjazdów zmuszać nie mam zamiaru, zresztą rozumiem że jak kobieta ma obawy to i wołami się jej donikąd nie zaciągnie:-).

Mogę tylko podzielić się doświadczeniem: samodzielne wyjazdy do Azji są proste, a samotne wyjazdy są zdecydowanie łatwiejsze niż się wydaje. Poznałem kilka kobiet jeżdżących samodzielnie i samotnie po świecie i radziły sobie bez kłopotu. mało tego - łatwiej wtedy poznawać backpakersów a lokalsi są bardziej pomocni.

jedyne realne utrudnienie to chyba to że łatwiej i ciut taniej wynająć pokój dwuosobowy niż jednoosobowy. No i warto wtedy brac mniej wypchany plecak bo częściej ma się go ze sobą...
Szymon Krupa

Szymon Krupa Turysta :)

Temat: EVEREST BASE CAMP

Patrząc z perspektywy - po powrocie.

Zorganizowanie trekingu, transportu i hotelu w Nepalu nie wydaje się trudniejsze od organizacji pokoju na Krupówkach
(chociaż nawet czy tam nie jest łatwiej:) )

Trzeba jednak przyznać, że potrzeba jest kilka dni aklimatyzacji: aby nauczyć się sposobu rozumowania miejscowych, targowania, i tego, że potwierdzać trzeba każdą rzecz po kilka razy - przecież oni zawsze odpowiadają - No problem !! :)

A tam też są ludzie potrafiący wykorzystać zdezorientowanego turystę, więc trzeba uważać -kończy się to zazwyczaj kilkukrotnym przepłaceniem za towar, usługę.

My jechaliśmy tam sami, mając doświadczenie turystyczne z innych krajów. Na pewno wyjazd z osobą z nepalskim doświadczeniem był by pomocny na początku, po kilku dniach każdy czuł się tam jak u siebie w domu.
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: EVEREST BASE CAMP

Szymon Krupa:
-kończy się to zazwyczaj kilkukrotnym przepłaceniem za towar, usługę.


jasne że tak, ale tez nawet to kilkukrotne przepłacenie i tak jest w granicach akceptacji dla europejczyka :-)

mi łatwo namawiac bo już za moment jade po raz trzeci na kolejne boskie 2 miesiące, ale nawet jak ktos po raz pierwszy to zachecam: ryzykuj
(i odkryj wiare w siebie:-)
Paweł Piotr M.

Paweł Piotr M. thank God I'm not
ugly

Temat: EVEREST BASE CAMP

witam i dolacze sie do tematu.

chodzi mi mnianowicie.. o ilosc dni przy wyprawach do BC.. z biurami podrozy.

Spotykam sie z liczba wyprawy: ok 19-23dni.

Zastanawiam sie, czy to nie za dlugo..? Czy po kilku dniach nie zacznie mi sie nudzic..?

Kto byl, kto cos podpowie.:??

:))

Następna dyskusja:

EVEREST BASE CAMP W GRUDNIU




Wyślij zaproszenie do