konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Witam forumowiczów,
Hel jest przepiękny. Wymarzone miejsce do spacerów i wypoczynku (poza sezonem). Idealny dla pasjonatów historii II wojny światowej- ile tam jest bunkrów "do odkrycia". Powietrze nasycone jodem, idealne dla osób cierpiących na schorzenia tarczycy. I mieszkańcy sympatyczniejsi niż w większości miast polskich. Jak dla mnie- najpiękniejszy zakątek Polski.
Helena B.

Helena B. Office Manager

Temat: cudowne miejsce

Joanna P.:
Witam forumowiczów,
Hel jest przepiękny. Wymarzone miejsce do spacerów i wypoczynku (poza sezonem). Idealny dla pasjonatów historii II wojny światowej- ile tam jest bunkrów "do odkrycia". Powietrze nasycone jodem, idealne dla osób cierpiących na schorzenia tarczycy. I mieszkańcy sympatyczniejsi niż w większości miast polskich. Jak dla mnie- najpiękniejszy zakątek Polski.
Od kilku lat jeżdżę tylko poza sezonem.
W sezonie na Wiejskiej w Helu przejść się nie da......

Hel to mój drugi dom.Nie wyobrażam sobie żeby przynajmniej raz w roku nie pojawić się tam;)

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Szkoda tylko, że jest tak daleko. Ja Hel "odkryłam" dopiero w tym roku, alu już wiem, że pójdę w Twoje ślady i będę się tam pojawiać częściej.
Helena B.

Helena B. Office Manager

Temat: cudowne miejsce

Polecam Hel zimą;)
Oczywiście jak uda Ci się dojechać;)

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Helena C.:
Polecam Hel zimą;)
Oczywiście jak uda Ci się dojechać;)


a to może się nie udać?
Helena B.

Helena B. Office Manager

Temat: cudowne miejsce

Magdalena B.:
Helena C.:
Polecam Hel zimą;)
Oczywiście jak uda Ci się dojechać;)


a to może się nie udać?
Zimą jak zasypie to może się nie udać....

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Helena C.:
Magdalena B.:
Helena C.:
Polecam Hel zimą;)
Oczywiście jak uda Ci się dojechać;)


a to może się nie udać?
Zimą jak zasypie to może się nie udać....

Zimą na półwyspie jest zdecydowanie cieplej niż na twardym lądzie.
W zwiazku z tym małe prawdopodobieństwo by zasypało.
Helena B.

Helena B. Office Manager

Temat: cudowne miejsce

Dariusz K.:
Helena C.:
Magdalena B.:
Helena C.:
Polecam Hel zimą;)
Oczywiście jak uda Ci się dojechać;)


a to może się nie udać?
Zimą jak zasypie to może się nie udać....

Zimą na półwyspie jest zdecydowanie cieplej niż na twardym lądzie.
W zwiazku z tym małe prawdopodobieństwo by zasypało.
Przepraszam.....zaleje;)

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Z tym zalaniem to całkiem realna sprawa. Już we wrześniu były dni, kiedy morze tak wzbierało, że nie dało się spokojnie przejść plażą.

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

a to może się nie udać?
Zimą jak zasypie to może się nie udać....

Zimą na półwyspie jest zdecydowanie cieplej niż na twardym lądzie.
W zwiazku z tym małe prawdopodobieństwo by zasypało.
Przepraszam.....zaleje;)

a tt zdaża się:):):)
ale ile to emocji dla szczurów ladowych:):):):):):):)

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Hel jest najpiekniejszy w czasie sztormu. Dopiero wtedy mozna odczuć moc żywiołu morskiego.

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Cezary Adamiak:
Hel jest najpiekniejszy w czasie sztormu. Dopiero wtedy mozna odczuć moc żywiołu morskiego.
hahahahahah
byłeś kiedyś nad morzem w czasie sztormu?
albo na morzu?

to pięknie wygląda w telewizji
tak naprawdę nie ma w tym nic romantycznego
jeden wielki huk, wieje tak ze masz wrażenie ze przewiewa cię na wylot.
jest zimno, mokro, i jedyne o czym sie myśli to schować się gdzieś
nie ma się ochoty kontemplować potęgi żywiołu
wiem o czym mówię - wychowałem się w Jastarni

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Na morzu w czasie sztormu byłem tylko raz podczas ćwiczeń SAR (7-8 B, ok. 3 Nm od brzegu). Na Helu zaś byłem w trakcie sztormu (około 4-5 lat temu gdy groziło przerwaniem półwyspu w okolicach cmentarza w Jastarni). Odnośnie hałasu wzburzonego morza to zgodzę sie z Tobą, że jest nie do zniesienia ale dla mnie jako szczura lądowego było to piękne. Osobiście mam wrażenie , że wiekszość Polaków nie lubi miejsca skąd pochodzi. To błąd.

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Cezary Adamiak:
Na morzu w czasie sztormu byłem tylko raz podczas ćwiczeń SAR (7-8 B, ok. 3 Nm od brzegu). Na Helu zaś byłem w trakcie sztormu (około 4-5 lat temu gdy groziło przerwaniem półwyspu w okolicach cmentarza w Jastarni). Odnośnie hałasu wzburzonego morza to zgodzę sie z Tobą, że jest nie do zniesienia ale dla mnie jako szczura lądowego było to piękne. Osobiście mam wrażenie , że wiekszość Polaków nie lubi miejsca skąd pochodzi. To błąd.

może masz racje, dla mnie to coś zwyczajnego i dlatego mogę nie widzieć tego tak jak inni
kocham morze, brakuje mi go, a jednocześnie czuje do niego respekt.

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Na Helu zaś byłem w trakcie sztormu
(około 4-5 lat temu gdy groziło przerwaniem półwyspu w okolicach cmentarza w Jastarni).

Drogi Cezary,
ja mieszkam w okolicach cmentarza w Jastarni i raczej nie przypominam sobie, żeby miało nas kiedykolwiek przerywać :) (Chyba, że w opowiadaniach moich dziadków, które przypadają na czas, kiedy to brzeg nie był jeszcze tak wzmocniony jak teraz)...

A co do sztormowego morza i "potęgi żywiołu", cóż, może ludzie nie wychowani nad morzem faktycznie tak to widzą, ale ja, podobnie jak Darek - mam respekt dla morza. Mój ojciec jest marynarzem, mój dziadek był rybakiem, sąsiedzi żyją z pracy na morzu i dla nich sztorm to poważne zagrożenie dla życia, a nie fajna zabawa w goreteksie na plaży.

Pozdrowienia

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Natalia K.:
Na Helu zaś byłem w trakcie sztormu
(około 4-5 lat temu gdy groziło przerwaniem półwyspu w okolicach cmentarza w Jastarni).

Drogi Cezary,
ja mieszkam w okolicach cmentarza w Jastarni i raczej nie przypominam sobie, żeby miało nas kiedykolwiek przerywać :) (Chyba, że w opowiadaniach moich dziadków, które przypadają na czas, kiedy to brzeg nie był jeszcze tak wzmocniony jak teraz)...

A co do sztormowego morza i "potęgi żywiołu", cóż, może ludzie nie wychowani nad morzem faktycznie tak to widzą, ale ja, podobnie jak Darek - mam respekt dla morza. Mój ojciec jest marynarzem, mój dziadek był rybakiem, sąsiedzi żyją z pracy na morzu i dla nich sztorm to poważne zagrożenie dla życia, a nie fajna zabawa w goreteksie na plaży.

Pozdrowienia

Jak wspomniałem było to ok. 4-5 lat temu zaś przerwanie półwyspu było bardziej medialnym wytworem niż stanem faktycznym. Osobiście widziałem koperkę, ktora układala kamienie na siatkę metalową od strony Bałtyku, zaś pola biwakowe od strony zatoki były podtopione.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Dariusz Kasiewicz:
Cezary Adamiak:
Na morzu w czasie sztormu byłem tylko raz podczas ćwiczeń SAR (7-8 B, ok. 3 Nm od brzegu). Na Helu zaś byłem w trakcie sztormu (około 4-5 lat temu gdy groziło przerwaniem półwyspu w okolicach cmentarza w Jastarni). Odnośnie hałasu wzburzonego morza to zgodzę sie z Tobą, że jest nie do zniesienia ale dla mnie jako szczura lądowego było to piękne. Osobiście mam wrażenie , że wiekszość Polaków nie lubi miejsca skąd pochodzi. To błąd.

może masz racje, dla mnie to coś zwyczajnego i dlatego mogę nie widzieć tego tak jak inni
kocham morze, brakuje mi go, a jednocześnie czuje do niego respekt.

Popieram Twoja opinię na temat morza, osobiście chciałbym kiedyś posiadać małe mieszkanko z widokiem na morze.
Jarek Muras

Jarek Muras eyetracking.pl

Temat: cudowne miejsce

Darku i Natalio (o pieknym kaszubskim nazwisku:). Ja z kolei wychowałem się na Helu, ojciec kapitan, pływa do tej pory ja żegluje dużo po bałtyku i północnym. I przychylam się do zdania Czarka - morze najpiękniejsze jest podczas sztormu - własnie dlatego że wtedy widać jego potęge, przeżyłem killka sztormów jako dziecko u ojca na statku i trochę więcej żeglując, o sztormach na lądzie nie wspominam bo to troche inna kategoria - chociaż pamietam że ciężko się wracało wczesnym wieczorem ze szkoły w 1-2 klasie podczas jesienych wichór :) Co do przerwania półwyspu to pamietam coś co mogło by pod to podchodzić chociaż dokładnie nie pamietam o co chodziło i musiał bym dopytać rodziców. Jakoś na początku lat 80tych pamietam moment w zimie kiedy zaopatrzenie dowożono na Hel z Gdyni trałowcami bo lądem się nie dało ...Jarek Muras edytował(a) ten post dnia 15.11.07 o godzinie 10:55

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Witaj ziomal

Rzeczywiscie coś był taki przypadek na poczatku lat 80'ych
pomiedzy Kuźnicą a Chałupami na skutek podniesienia sie poziomu wody w zatoce zalało szosę i tory
ne wiem czy woda sie przelała do morza ale o przerwaniu półwyspu nie może bys mowy. Raczej o podtopieniu.

konto usunięte

Temat: cudowne miejsce

Sztorm na morzu to inna bajka niż sztorm oglądany z brzegu (wiem, bo żegluję od 10 lat).
A co do podtopień półwyspu - zdarzają się , kiedy wieje z południa i zaczyna topnieć lód na zatoce. Taki właśnie był ten moment, o którym mówicie (lata 80, odcinek między Kuźnicą i Chałupami) - moja mama utkwiła w samochodzie zablokowana przez kry, które zostały wepchnięte na drogę.

Pozdrawiam serdecznie

«

Sea level

|

Hel

»


Wyślij zaproszenie do