Temat: Greckie wesele
Jest dokładnie tak jak mówi Małgosia. Śluby w Grecji w zależności od regionu różnią się ilością zapraszanych osób. Nowoczesne śluby są dużo mniejsze ale na przykład tradycyjne na Krecie mogą sięgać nawet do 6000 ( słownie 6 tysięcy, tak!), na lądzie liczba osób jest dużo mniejsza ( bez jednego 0). Osobiście na Krecie uczestniczyłam w ślubie na ok 1700 osób ( w tym ok 50 osób z Polski ze strony Pani Młodej) a na lądzie w Salonikach na nieco ponad 500. Oczywiście coraz więcej jest nowoczesnych ślubów, mniejszych, kameralnych (;)) ok 100-150 os.
Gdzie zatem pomieścić tyle osób? (w tysiącach)
Na wielu wioskach na Krecie znajdują się place (centralny punkt miejscowości, otwarta przestrzeń, niezadaszona). Tam jest podest (wylany beton) oraz dużo miejsca na stoły i ławki. Dodatkowo na sznurkach pomiędzy stołami można rozwiesić lampki świetlne by było bardziej nastrojowo.
Skąd wziąć tyle gości?
Już Rodzina wielka, grecka wie dobrze jak to zrobić... Rodzice Pana Młodego i Pani Młodej proszą swoje Rodziny, znajomych, przyjaciół itp. Dodatkowo drużba może również zaprosić swoich przyjaciół bo "przyjaciele moich przyjaciół są moimi przyjaciółmi". Rodzice (Panowie) tez ogłaszają przez megafon jeżdżąc po zaprzyjaźnionych wioskach, głosząc, że syn/ córka wychodzi za mąż zatem zapraszają na wesele. Wieść szybko się roznosi a Państwo Młodzi do końca nie wiedzą ile gości będą mieć na ślubie (zaznaczam, że chodzi o bardzo tradycyjne śluby, w miastach i mniejszych ślubach jest to bardziej kontrolowane w dzisiejszych czasach)
Co do stołu?
Meze (przystawka) + pierwsze danie + deser + napoje i wina do woli ( nie może zabraknąć), oczywiście najlepiej jeśli jest lokalnie zrobione również. Nie ma tak zastawionego stołu jak mamy w Polsce.
Ile miejsca do tańczenia na tyle osób?
Nie wiele, przeważnie tyle, ile w Polsce podczas wesela na 150 osób. Grecy tańczą głównie w kółkach lub "ślimakach" oraz między stołami co znacznie oszczędza ilość miejsca na tzw"parkiet". Sporo osób też integruje się przy stołach, rozmawiając. Ps. Na żadnym weselu greckim na jakim byłam nie widziałam pijanego Greka.
To tak na temat tradycyjnego ślubu głównie na Krecie w pigułce.