Temat: Zaproszam do grupy Matki,żony,kobiety wyzwolone..

Zapraszam do grupy matki ,zony ,kobiety dla których rozwój osobisty i inwestycja w wizerunek,samopoczucie jest wazny. Zapraszam do dzielenia sie sposobami radzenia sobie z trudnosciami w tej kwestii.
Tomek Banaszczyk

Tomek Banaszczyk prawnik - spec.
podmioty stanowiące
infrastrukturę rynku
...

Temat: Zaproszam do grupy Matki,żony,kobiety wyzwolone..

hej. w sumie jestem facetem ale czasem placze, jestem spod znaku panny, zawodowo gotowałem (mam na to papiery!), lubie zmywać naczynia, nigdy nie wiem w którą strone kręcą sie śróbki i rozbiłem samochód bo nie chcialem przejechać pieska...załapie się ?
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Zaproszam do grupy Matki,żony,kobiety wyzwolone..

Aniu, a może dodasz tutaj linka do grupy? :-)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Zaproszam do grupy Matki,żony,kobiety wyzwolone..

Tomek B.:hej. w sumie jestem facetem ale czasem placze, jestem spod znaku panny, zawodowo gotowałem (mam na to papiery!), lubie zmywać naczynia, nigdy nie wiem w którą strone kręcą sie śróbki i rozbiłem samochód bo nie chcialem przejechać pieska...załapie się ?


Jeszcze musisz się trochę bardziej postarać - dziewczyny śrubę dokręcają do oporu....

Temat: Zaproszam do grupy Matki,żony,kobiety wyzwolone..

http://www.goldenline.pl/group_site.php?id=252

Temat: Zaproszam do grupy Matki,żony,kobiety wyzwolone..

Tomek B.:hej. w sumie jestem facetem ale czasem placze, jestem spod znaku panny, zawodowo gotowałem (mam na to papiery!), lubie zmywać naczynia, nigdy nie wiem w którą strone kręcą sie śróbki i rozbiłem samochód bo nie chcialem przejechać pieska...załapie się ?


Zapraszam..srube dokręcamy ale wiesz jak jet fajnie,nie bedziesz jedynym facetem w grupie:-))
Ewa Maria Stachurska

Ewa Maria Stachurska PRAWO, ENERGETYKA i
NIERUCHOMOŚCI

Temat: Zaproszam do grupy Matki,żony,kobiety wyzwolone..

witam,
wzruszam się zdecydowanie za często, np. oglądając reklamę z kobietą w ciąży i przytulającym sie do brzuszka bobasem, zabieram potrąconego gołębia i taszczę do weterynarza i zwracam uwagę ludzim rzucającym skasowane bilety na ulicę "coś panu upadło" (może nawet dostanę kiedyś za to w dziób) - potem idę odreagowac na pływalnię lub łyżwy.

Następna dyskusja:

Zapraszam do grupy AGH




Wyślij zaproszenie do