Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Wiele ostatnio pojawiło sie tematów o etyce pracy, traktowaniu pracowników, fikcyjnych rozmowach kwalifikacyjnych.

Coś w tym chyba jest, że jedni nie moga sie dostac do firmy a inni juz tam sa i odchodzą na swoje.
Przykład?

W Ernst&Young badz co badz firmie marzenie przynajmniej dla niektorych mamy kolejny przypadek gdy czesc pracownikow odchodzi. Zakladaja wlasne firmy i z powodzeniem odbieraja klientow bylemu chlebodawcy.
Po odejściu 3 osób z E&Y powstało MDDP i funkcjonuje bardzo dobrze. Niedawno kolejna trójka podziekowała i założyła niejaki Accrea. Dała przyklad ze można jakości zdobyc klienta i w swojej branży moze sie pochwalic sukcesami.

Co sie dzieje w takich firmach jak E&Y że ludzie odchodza na swoje?
Może wewnatrz wcale nie jest tak słodko jakby mozna bylo mysleć?
Marcin Bacia

Marcin Bacia ...-BraveMind-...

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Dobre pytanie. Pewnie jak to bywa zwykle nie ma jednej odpowiedzi.

Myślę, że pierwszą przesłanką, ktora kieruje ludzi do odejścia z "wielkiej" firmy, to sytuacjia, w ktorej przestają widzieć sens w dawaniu się wyzyskiwać przez takie bezpłciowe twory jak kopropracje, i stwierdzają, że przy takim samym nakładzie pracy są w stanie przejść na swoje (mając już jakieś kontakty i pojęcie o branży, w której działają) to na pewno jeden z powodów. Potwierdzeniem tego jest również fakt, (jak pokazują statystyki), iż większość nowo powstających firm tworzona jest na kanwie doświadczeń wyniesionych z firmy, w których się pracowało (lub coraz częściej pracuje!).

Drugim powodem na pewno będzie presja psychiczna jaka występuje w takich firmach, cóż czasem po prostu nie do zniesienia... W takiej sytuacji przy danym stanowisku trzyma jedynie fakt, że konkretnego dnia miesiąca na koncie pojawia się konkretna kwota ... i tak z miesiąca na miesiąc...

Trzecim powodem (co mówię w oparciu o własne doświaczenia - sam nie odchodziłem ale widziałem kiklu, którzy to zrobili) jest "pochodna" presji psychicznej, a mianowicie wyczerpanie się cierpliwości związanej z absurdem i rządami ludzi niedouczonych. Niestety w wielkich firmach jest takich ludzi od groma - sam byłem zaskoczony. Ludzie, którzy dostali sie i pozostają na stanowiskach kierowniczych poprzed różne konotacje a nie kompetencje, są najgorszym na co można trafić. Jest jeszcze w miarę znośnie kiedy taki człowiek zdając sobie sprawę z własnej niewiedzy pozwala dobrze pracować innym - ale to skrajność.
W przeciwnym wypadku człowiek jest zmuszony robić rzeczy wbrew własnej wiedzy oraz ze świadomością, że nie tylko robi coś źle (co nie jest jego intencją a arbitralną i często bezdyskusyjnie bezrefleksyjną wolą przełożonego) ale jeszcze w razie problemów zostanie obarczony winą...
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Szkoda, ze Ernest i Young nie może utrzymać swoich pracowników...Z drugiej strony - jeśli ktoś zdobył wiedzę i doświadczenie i wie, że sam sobe poradzi - dlaczego nie.
Praca w dużej firmie czy też korporacji ma swojej dobre i złe strony. Jeśli ktoś jest bardzo twórczy, odważny i kompetentny - przejdzie na swoje chociażby po to, żeby móc samemu realizować swoje wizje. Dla każdego jest miejsce na rynku i jeśli ma jest się elastycznym i innowacyjnym - da się przetrwać.

Być może marka E&Y jest przestarzałą dojną krową. Wszyscy znają uważają za prestiżową jednak sama firma mogła bardzo zmienić i to na gorsze. Oczywiście jest to hipoteza...Jednak nie da się długo utrzymać na fali świetnie wykreowanej marki jeśli w samej firmie dzieje się niedobrze...Coś jest nie tak, skoro ludzie odchodzą. Ja bym to nazwała kryzysem personalnym, bo odchodzą ludzie wartościowi. W przypadku takiej firmy - to może być zgubne.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Zgadzam sie w pełni z komentarzami.
Ludzie nie wyrabiaja psychicznie, nie moga sie realizować bo maja szefów niekompetentnych o przeroście ambicji i wybujałym ego.
Inna sprawa, jak ktoś jest naprawde dobrym to wczesniej czy później odejdzie zabierajac bagaż doswiadczenie i czesc klientów.
Pamietajmy ze tak sie zaczynaja kleski. Cos sie psuje od środka.
Jako ciekawostke podam, że w prowadzonym przez prokuraturę śledztwie w sprawie WGI - wyprowdzenie cieżkich milionów, prowadzenie podwójnej ksiegowości itp jest watek E&Y. Otóż firma ta prowadziła audyt finansowy w WGI 2 lata temu. Aż dziw że nikt nie odkrył nieprawidłowości, które ponoć trwaly od dłuższego czasu?
Pamietamy Arthura Andersena i jego maczanie palców w milionowych przewałkach.
Marcin Bacia

Marcin Bacia ...-BraveMind-...

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Nie macie czasem wrażenia, że przychodząc do nowej firmy nie należy zacząć pracy zgodnej z powiedzmy "ogólno przyjętymi normami", ale od zdobycia wiedzy z jakimi aberracjami będziemy mieli tym razem do czynienia :)
Mam na myśli to, że z kimkolwiek rozmawiam na tematy związane z pracą (czy to w firmach prywatnych, czy w korporacjach czy w administracji państwowej) to wychwytuję właśnie taką tendencję, tzn."przecież to powinno wyglądać zupełnie inaczej"
Wiem wiem ... nie ma idealnych systemów i wszędzie są jakieś odstępstwa od normy ... gorzej jak "nieidealizm" przyjmuje rozmiary kliniczne...

Aż dziw że nikt nie odkrył nieprawidłowości, które ponoć trwaly od dłuższego czasu?
Pamietamy Arthura Andersena i jego maczanie palców w milionowych przewałkach.

Pewnie jest też tak ze ludzie nie mogą wystrzymać presji mającej źródło w "wałach" jakie robią przełożeni... Albo też frustrują się, bo nie mają udziału w owych "wałach" ;d
Malgorzata Podlasek

Malgorzata Podlasek Commercial finance

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Ja bym sie wcale nie martwila, ze ludzie odchodza z szanowanych firm i zakladaja swoje wlasne interesy. Po pierwsze odchodzac daja szanse innym na awans na stanowiska i wieksze zarobki a ci awansowani otwieraja wakaty i napedzaja nowy nabor. Nowo stworzone firmy daja nowe miejsca pracy i zwiekszaja konkurencje podnoszac jakosc uslug. Nowo rekrutowani zdobywaja doswiadczenie i kontakty w pierwszej lidze biznesu. I tak dalej. A dlaczego ludzie odchodza? Kiedy czlowiek zaczyna pracowac, poznaje swiat biznesu i siebie, w czym sie sprawdza a w czym nie. Zostaje wyszkolony. Czesto dopiero trzecia albo czwarta praca to jest to. Jak ciagle pracujesz w tej samej grupie w koncu przestajesz sie rozwijac i grupa tez juz nic nowego nie wymysli. Mam nadzieje, ze ludzie beda miec odwage zmieniac zatrudnienie i nie bedzie kultury 'lifers' - tych co to cale zycie w jednym miejscu zatrudnienia.
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Zgadzam się z Panią Małgorzatą - to jest bardzo pozytywny aspekt, kiedy odchodzą ludzie i zakładają swoje działalności.

Poza tym, podejrzewam, że gdyby obserwować albo zbadać firmy doradztwa i w ogóle firmy świadczące usługi, to mogłoby się okazać, że taka sytuacja jest normalna. To znaczy, że pewien odsetek ludzi pracujący w takich firmach odejdzie aby rozpocząć własną działalność. Myślę, że to jest taka specyfika branży: usługi. Gdzie sprzedaje się wiedzę i informację. I to jest ok.

Natomiast mimo wszystko w interesie firmy jest dbanie o pracownika i zatrzymanie go jak najdłużej - zwłaszcza w takiej branży. Zatrudnianie nowego i szkolenie firmę kosztuje. A pracowników z długim stażem znamy nie tylko od strony kompetencji ale także od strony lojalności i zaufania.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Nic dodać nic ująć.

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Wydaje mi się, że ludzie odchodzą po prostu przy pierwszej nadarzającej się okazji, kiedy już mogą kiedy tylko pojawi się taka możliwość.

Do tego chyba też dochodzi to, że jako Polacy jesteśmy historycznie wyczuleni na bycie robionym w balona i wszelkiego rodzaju przegięcia ;) Dlatego standardowe metody hr'u działają na krótszą metę, niż w krajach pochodzenia tych metod. Ale taki proces to nic nowego, może zdarzył się trochę wcześniej niż go w Polsce oczekiwano, może wygląda trochę inaczej, a w ostatecznym rozrachunku „Psy szczekają, karawana idzie dalej.” :) Przecież duże firmy są duże i długowieczne, nie dlatego bo miały fuksa ;)
Czyli nie wnosząc nic nowego do dyskusji zgadzam się z przedmówcami i przedmówczyniami :)
Basia K.

Basia K. dziennikarstwo,
kreacja, walka z
ograniczeniami
technicznymi

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

nie widzę różnicy czy to jest "kowalski i spółka" czy E&Y. Po prostu czasem sie zdarza że ludzie odchodza z firm. Gdyby nie to jedyne awanse lub zatrudnienia byłyby możliwe po śmierci pracownika, a to dopiero byłoby chore.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Czy nie jest zwyczajnie tak, że dla tych naprawde dobrych taka E&Y jest zbyt skostniała. Pieknie na zewnatrz ale gorzej wewnatrz. Nie sztuka odejsc i założyc firme, sztuka prowadzic ja z powodzeniem odbierajac bardzo czesto klientow bylemu pracodawcy. A to o czyms świadczy. Jakoscia i podejsciem mozna wiele zdzialać. Czesto wiecej niz sama marką. Niejedna firma sie na tym przejechała, że marka to nie wszystko. Nic nie trwa wiecznie.
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Panie Tomaszu: marka w tych czasach to bardzo dużo, rzekłabym: prawie wszystko!
Ale z marką to tak jak z miłością. Trzeba mocno pielęgnować, bo inaczej umrze... :-D
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.


Ale z marką to tak jak z miłością. Trzeba mocno pielęgnować, bo inaczej umrze...

zgadzam sie tyle tylko ze marki powstaja przez 100 lat a zniszczyc je mozna w rok jedna aferą.
Padaja i padac beda najwieksi,
Ford 100 lat temu byl monopolista. Dzis stoi na krawedzi upadku.
Ale pytanie bylo czemu ludzie odchodza z firm które uchodza za idealnie wiec nie zbaczajmy z tematu.
Tomek G.

Tomek G. Investment
Professional

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

zadna firma nie jest idealna:) Ma znana marke i mozna sie w niej duzo nauczyc wiec ludzie traktuja ja jako nastepny etap w karierze. Kazdego roku z EY czy innych odchodzi kilkadziesiat osob i kazdego rou zatrudniaja nowych analitykow z ktorych wiekszosc zostanie tam przez 2-3 lata. wydaje mi sie zupelnie naturalne i tak samo wyglada to w innych firmach...
Pozdrawiam,
Tomek
Malgorzata Podlasek

Malgorzata Podlasek Commercial finance

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Yes! Yes! Yes! Marka to bardzo duzo. Wielkie koncerny maja swoje wyzwania wraz z rozmiarem pojawia się biurokracja i trudnosci z podejmowaniem decyzji. Jak tu zarzadzac 300,000 ludzi w 50 krajach. Jak umozliwic efektywna komunikacje i zachecic innowacje. Nad tym się pracuje. 3M wymyslilo, aby inzynierowie spedzali 15% swojego czasu na projektach, które sami wybrali. Tak powstal pomysl na Post-it-Notes. W Google daja ludziom 20%. Sa burze mozgow, skrzynki na pomysly, sesje na wyjezdzie, symulacje. Żeby walczyc z skostniala struktura. Ale zareczam, ze to co się nauczysz w firmie, która ma lata doswiadczen jak zoptymalizowac doslownie wszystko, jest nie do zastapienia. A pozniej sam masz lepsza marke. Bo masz to na swoim resume. Ale jak napisala Karolina, marke trzeba pielegnowac. Bo jest konkurencja, sa inni którzy tez pracuja nad swoja marka, obserwuja, ulepszaja. Jak się zagapisz przepadniesz. Plus o kazdym bledzie swiat dowie się natychmiast, za pomoca internetu. Ludzie odchodza bo chca zmian, bo ktos im cos lepszego zaoferowal, bo maja pomysl i marzenia. I na Boga mam nadzieje, ze nie przy pierwszej nadarzajacej się okazji!
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Panie Tomaszu, temat się zaczął o markach:-) nie chcę zbaczać z tematu, ale z drugiej strony prowokuje Pan wypowiedź!!

Te marki, które można zniszczyć w ciągu jednego dnia...Jeśli tak się dzieje - coż to świadczy o słabości firmy, w różnych aspektach działania. Silną firmę - kryzys w długim terminie tylko wzmocni. Są firmy które od x lat budują markę, można liczyć w setkach i wciąż istnieją. I zdarzają się kryzysy, ataki na renomę i wizerunek. Silna firma to przetrwa, słaba - upadnie...

I już więcej nie poruszam tematu marki...bo inny temat tego forum :))



Tomasz B.:Wiele ostatnio pojawiło sie tematów o etyce pracy, traktowaniu pracowników, fikcyjnych rozmowach kwalifikacyjnych.

Coś w tym chyba jest, że jedni nie moga sie dostac do firmy a inni juz tam sa i odchodzą na swoje.
Przykład?

W Ernst&Young badz co badz firmie marzenie przynajmniej dla niektorych mamy kolejny przypadek gdy czesc pracownikow odchodzi. Zakladaja wlasne firmy i z powodzeniem odbieraja klientow bylemu chlebodawcy.
Po odejściu 3 osób z E&Y powstało MDDP i funkcjonuje bardzo dobrze. Niedawno kolejna trójka podziekowała i założyła niejaki Accrea. Dała przyklad ze można jakości zdobyc klienta i w swojej branży moze sie pochwalic sukcesami.

Co sie dzieje w takich firmach jak E&Y że ludzie odchodza na swoje?
Może wewnatrz wcale nie jest tak słodko jakby mozna bylo mysleć?
Radosław Hancewicz

Radosław Hancewicz
Trener/Szkoleniowiec
/Rzecznik
prasowy/Specjalista
PR

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Ja do tej owocnej dyskusji dorzuciłbym jeszcze aspekty pomniejsze. Po pierwsze część ludzi odchodzi zapewne dlatego, że chcą mieć z pracy więcej satysfakcji, a przyznacie chyba, że więcej satysfakcji daje rozkręcenie własnej firmy od zera, niż dalsza praca u ludzi, którzy nas chwalą, ale jednak mają nad nami kontrolę. Z drugiej z kolei strony, część szuka na pewno spokojniejszego życia. Oczywiście to wbrew pokoleniu "ścigających się szczurów", ale coraz więcej osób z tej karuzeli wysiada. Jeśli mają pracować dla korporacji od 8 do 21 za 10.000 miesięcznie to w pewnym momencie, Ci rozsądniejszy, którzy chcą wrócić do normalnego życia (jakaś żona, dzieci, odpoczynek) lekko pasują i pracują już tylko np. do 18 za 6.000 zł. Znam takie przypadki więc nie jest to pustosłowie. Nie można za cały rok wypocząć na wyjeździe weekendowym do Paryża. W pewnym momencie może nastąpić zmęczenie materiału.
Tomasz Bar

Tomasz Bar finanseosobiste.pl

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Dziękuje Pani Radku za poruszenie tego wątku,

Za 10 000 zł mozna robić ale jak długo.
Mój znajomy w takiej maszynie pracował prawie 2 lata, dłuzej nie wytrzymał. Majac 30 lat zaczely sie powazne problemy z sercem.
Zwolnienia lekarskie. Firma poradzila mu zeby szukal innej pracy bo za duzo zawala spraw i nie robi tego co powinien. Wydal sporo na leki, lekarzy. Jak nie pracujesz po 12-14 godzin to do widzenia.
Bez jedzenia, w stresie, bez zwolnienia lekarskiego. Weekend w Paryżu serca nie zregeneruje po 3 dniach.

Radosław H.:Ja do tej owocnej dyskusji dorzuciłbym jeszcze aspekty pomniejsze. Po pierwsze część ludzi odchodzi zapewne dlatego, że chcą mieć z pracy więcej satysfakcji, a przyznacie chyba, że więcej satysfakcji daje rozkręcenie własnej firmy od zera, niż dalsza praca u ludzi, którzy nas chwalą, ale jednak mają nad nami kontrolę. Z drugiej z kolei strony, część szuka na pewno spokojniejszego życia. Oczywiście to wbrew pokoleniu "ścigających się szczurów", ale coraz więcej osób z tej karuzeli wysiada. Jeśli mają pracować dla korporacji od 8 do 21 za 10.000 miesięcznie to w pewnym momencie, Ci rozsądniejszy, którzy chcą wrócić do normalnego życia (jakaś żona, dzieci, odpoczynek) lekko pasują i pracują już tylko np. do 18 za 6.000 zł. Znam takie przypadki więc nie jest to pustosłowie. Nie można za cały rok wypocząć na wyjeździe weekendowym do Paryża. W pewnym momencie może nastąpić zmęczenie materiału.

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

W temacie marek: marka to bardzo dużo, ale nie trzeba mieć 300 tys pracowników by firma miała markę. 37signals wymieniany obok Google, Yahoo, Microsoftu, AOL i innych gigantów IT jako najbardziej wpływowa firma to 6-8 ludzi, Coudal Partners to niewiele więcej. Nie wszędzie to fakt, ale w kwestii aplikacji (webowych czy komputerowych) wielkie marki nie mają siły, wymiękają przy małych i dynamicznych zespołach (takich jak np 37signals właśnie). Dystansują małych tylko zasobnością portfela.

A o odchodzeniu, z własnej perspektywy i doświadczenia - może później.

konto usunięte

Temat: Dlaczego ludzie odchodzą z szanowanych firm.

Głębokie ukłony dla Pani Małgorzaty, za szerokie spektrum widzenia sprawy. Pozwolicie Państwo, że zainspirowany ciekawym tematem powiem o swojej obserwacji.
Myślę, że jestem idealnym przykładem, o którym tu mowa. Pracując wiele lat od samego początku powstania najbardziej nowocześnie zarządzanej i młodej firmy, jaką jest idealna marka,,Era’’ - po bycie wspólnikiem u,,siebie’’ wspomniane etapy, o jakich tu mowa sprawdzałem na sobie samym. Faktycznie człowiek zaraz po studiach nie bardzo wie, o co w biznesie chodzi i nie do końca się orientuje gdzie jest jego idealne miejsce w tej machinie. Faktycznie struktura korporacji tworzy idealne szczeble kariery dla wielu ludzkich umiejętności osobowości i możliwości. Jednakże czy zastanawialiście się Państwo, że wszelkie spore liczbowo zasoby ludzkie są zhierarchizowane wg tego samego wzorca opartego na strukturze wojskowej?? Jest generał są oficerowie, są kaprale i w końcu szeregowi żołnierze. Chwała wielkim dywizją za sam fakt, że są w stanie istnieć i zarządzać zasobem 5000,,żołnierzy’’ Pytanie tylko z gatunku socjologii i psychologii ile jest,,jednostek ludzkich’’ w zasobie 5000,,sztuk’’ predysponowanych genetycznie, wychowawczo, osobowościowo, intelektualnie, do bycia dobrze dobranymi we właściwych dla siebie miejscach w hierarchii tej struktury???
Czy nie jest tak, że wszyscy mamy swoje nie jedno,,ego’’?? i myślimy o sobie czasami bardzo wirtualnie i na zasadzie wyobrażeń???

Korporacje nie są w stanie zaspokoić wszystkich ludzkich pragnień w dłuższej perspektywie z uwagi na spore dysproporcje w ilości potrzebnych żołnierzy w stosunku do kadry oficerskiej.
Oczywiście stosują różne metody, aby na jakiś czas uśpić ludzkie pragnienia, nakreślając każdemu nowemu członkowi starającemu się o wstąpienie do Panteonu chwały, że jak będzie ciężko pracował i dawał z siebie wszystko – zostanie to docenione i osiągnie swój życiowy cel i zasiądzie na łąkach Parnasu i będzie odcinał kupony od swojej ciężkiej pracy.

Różnica pomiędzy wojskiem i korporacjami jest widoczna gołym okiem – a jednak struktury są identyczne......i może w tym tkwi cały błąd WIELKIEJ MANIPULACJI

W wojsku najczęściej podczas wojen zostają samo rozwiązane kłopoty ze złożonymi obietnicami bez pokrycia ( wiadomo jak) Jak nie ma wojen to mamy jasno określony czas służby i jeżeli w okresie 2 lat szeregowy nie zostaje kapralem, odchodzi najczęściej do cywila.

Korporacja nie ma jak rozwiązywać problemów wynikających ze złożonych ( w sposób bezpośredni bądź pośredni) samonapędzającymi zaangażowanie,,żołnierza’’ obietnicami.
Naturalne procesy odróżniły je od tych z prawdziwego pola walki, i tu zaczęły pojawiać się kłopoty z ich rozwiązywaniem.
Na całe szczęście w przyrodzie nie istnieją luki, a jak są to gatunek ludzki posiadł wyjątkową umiejętność ich wypełniania. No i wypełnia jak umie....jedni lepiej, inni,,inaczej’’. Znamy przypadki zamiany dobrej firmy w Polsce na,,kapslowarkę butelek’’ w USA bądź innym równie dobrze spełniającym obietnice rozwoju,,od zera do milionera’’ UK...

Ludzie wg mnie dzielą się na tych, którzy wierzą w obietnice i rozwój strukturalny i tych, którzy wierzą w siebie i rozwój własny....

Dlatego ludzie odchodzą z korporacji i zamieniają je na coś, co ma dać im kolejną nadzieje............
Wszak nadzieją jest dźwignią rozwoju i postępu, choć znam i inną definicję słowa NADZIEJA...

Pozdrawiam Serdecznie










Wyślij zaproszenie do