Witek Kurdziel

Witek Kurdziel MOCNYSKLEP.PL,
MOCNYTRENER.PL,
MOCNYBLOG.PL

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

zaczynam dyskusje

moze i dla niezorientowanego widza dla ktorego wczesniej w f1 "nic sie nie dzialo" , zmiany sa spoko

ale ogladam te gp turcji i jestem zazenowany

2 sztuczne zmiany , aby sztucznie podniesc atrakcyjnosc wyscigow , no i efekte jak dla mnie - sztuczne !!!

zmiana opon na gorsze ktore sie3 degrasduja po 10 okrazeniach , gdzie tu logika ?

to moze niech na cywilnych 'debicach' jada , to im sie spruja opony po 3 kolkach i bedzie jeszcze wiecej przypadkowych pitstopow

drs - przewijal sie ten temat w innych watkach , w turcji widac absurd tego rozwiazania najbardziej jak do tej pory , teraz kierowca jadacy z przodu jest po prostu karany za to ze jest lepszy , bo po zarzuceniu drsa na prostej praktycznie nie da sie obronic pozycji...

ciekawe kiedy wymysla ze ecclestone bedzie zdalnie odcinal gaz kierowocom z prozdu - bedzie jeszcze wiecej wyprzedzan

naprawde wolalem jak wyscigi byly sprtawiedliwsze , nawet jesli bylo kilka wyprzedzen na wyscig , pasjonowalem sie tym , czy ktos prrzez 50 kolek da rade odpierac ataki , czy popleni blad itp

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Witek Kurdziel:
zmiana opon na gorsze ktore sie3 degrasduja po 10 okrazeniach , gdzie tu logika ?

No opony są faktycznie niezłe.
Moim zdaniem dodatkowo idiotycznym pomysłem jest to, ze kierowcy muszą w wyścigu jechać i na oponach miejskich i twardych.
To może dorzućmy jeszcze przepis, że kilka kółek trzeba przejechać na deszczówkach, będzie jeszcze zabawniej.
drs - przewijal sie ten temat w innych watkach , w turcji widac absurd tego rozwiazania najbardziej jak do tej pory , teraz kierowca jadacy z przodu jest po prostu karany za to ze jest lepszy , bo po zarzuceniu drsa na prostej praktycznie nie da sie obronic pozycji...

zastanawiam się po co ten kosztowny system jest, przecież wystarczyłoby jakby kierowca jadący z przodu dostał komunikat "jesteś naszym zdaniem wolniejszy ustąp temu za Tobą"
tańsze i prostsze.
Może dlatego tylko nie stosuje się opcji z takim komunikatem, bo taki sam komunikat w obrębie zespołu jest uznawany za TO i jeszcze by się im myliło.
naprawde wolalem jak wyscigi byly sprtawiedliwsze , nawet jesli bylo kilka wyprzedzen na wyscig , pasjonowalem sie tym , czy ktos prrzez 50 kolek da rade odpierac ataki , czy popleni blad itp

pamiętam jak w wielu wyścigach Kubica odpierał ataki kierowcy niby szybszego, albo jak w zeszłym sezonie Pietrow nie pozwalając się wyprzedzić Alonso zakończył jego marzenia o mistrzostwie. dziś te sytuacje nie miałyby miejsca, bo obaj musieliby ustąpić miejsca.

konto usunięte

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

DRS jestr do dupy, pełna zgoda, zobaczymy co się będzie działo jak silniki zejdą poniżej 2.0L
idealnie by bylo, gdyby każdy kierowca miał możliwość sterowania skrzydłami.
wtedy faktycznie liczyłyby się umiejętności a nie dziwne i niezrozumiałe przepisy
Maciej Reczek

Maciej Reczek ...bo wszystkie
drogi prowadzą do
ludzi.

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Sam DRS jest dobrym rozwiązaniem technicznym, natomiast jego reglamentowanie to jakaś tragiczna pomyłka...
Witek Kurdziel

Witek Kurdziel MOCNYSKLEP.PL,
MOCNYTRENER.PL,
MOCNYBLOG.PL

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

oczywiscie Maćku ze w toczonej dyskusji chodzi o absurd zaistnialej sytuacji , a nie koncepcji regulowanej aerodynamiki jako takiej...

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Witek Kurdziel:
oczywiscie Maćku ze w toczonej dyskusji chodzi o absurd zaistnialej sytuacji , a nie koncepcji regulowanej aerodynamiki jako takiej...

pewnie następnym krokiem będzie to, że kierowca będzie mógł wyprzedzić po pisemnej zgodzie jaką wyrazi Bernie na prośbę szefa zespołu.

Ale tak na poważnie, to ten system miałby sens kiedy byłaby możliwość stosowania go zarówno przez kierowce atakującego jak i tego co chce się bronić.
Jacek Z.

Jacek Z. Web Application
Developer

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Krzysztof S.:

Ale tak na poważnie, to ten system miałby sens kiedy byłaby możliwość stosowania go zarówno przez kierowce atakującego jak i tego co chce się bronić.

Nie popieram obecnych zasad sotosowania DRS, ale moim zdaniem, wtedy mogłoby równie dobrze go nie być. Zainstałaby sytuacja podobna jak z KERSem: miał dodać emocji, bo chwilowo mocniejsze auta to więcej wyprzedzania, ale zapomniano o tym, że KERS może służyć również do obrony i na tym polu spisuje się świetnie :)

Wydaje mi się, że gdyby atakowany mógł korzystać z DRS, to puszczałby strugę powietrza prosto na bolid atakującego, dodatkowo utrudniając wyprzedzanie względem sytuacji bez zastosowania DRS w obu samochodach.
Witek Kurdziel

Witek Kurdziel MOCNYSKLEP.PL,
MOCNYTRENER.PL,
MOCNYBLOG.PL

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

zgadza sie - powinno go nie być, wtedy duza role odgrywa strategia , odpowiednie ustawienie wyscigu itp

ale odbilismy troche od tematyki opon , ktos z was planuje moze zakup do auta pirelli :>>>>> ?
Jakub K.

Jakub K. iOS developer

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

jak się ogląda filmiki na youtube z serii 20 najlepszych wyprzedzeń ostatniej dekady to teraz takich wyprzedzeń jest 3 razy więcej w jednym wyścigu i troche lipa bo faktycznie wiadomo, że jak ktoś komuś siedzi na dupie to go wyprzedzi. Może DRS daje zbyt dużą przewagę. Może to powinno być 5km/h a nie 15km/h

Z drugiej strony WEB gdyby nie DRS to by nie wyprzedził ALO, a widać było, że jest szybszy skoro mu zaraz na pierwszym kółku uciekł. Jak pokazał Massa, który kilka razy wyprzedzał przy pomocy KERS przed zakrętem nr 9 a potem przegrywał z tym samym zawodnikiem bo tamten mógł użyć DRS pokazuje, że nie wystarczy wciskać przycisk, ale trzeba umieć wykorzystać "dopalacze".
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Opony są OK, co wy chcecie od opon?
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

W zeszłym roku gdzie nie było tak dużej liczby wyprzedzeń, wyścigi przeważnie były nudne tak od 3 okrążenia, chyba że spadł deszcz. Pamiętam też jak wiele osób krytykowało F1 że jest nudne.

Teraz jak mamy DRS i Kersk i dość duża ilość wyprzedzeń, to znowu jest fala krytyki, że zbyt sztuczne, że za dużo itd.

F1 ma też być atrakcyjne, nie nudne, moim skromny zdaniem, milej się to ogląda, bo przez cały wyścig coś się dzieje.

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

..DRS - całkowita porażka, mam wrażenie, że oglądam wyścigi bawiących się małych dzieci:) a od 2013 dołączą pseudo eko - 4 cylindrowe bzykadła turbo. Turbo tak ,ale jak dawniej 1500 KM i wielkie koła na tył:) Planują ponadto obniżać ceny biletów na wyścigi, to dobrze, ale jak tak dalej będą "racjonalizować", trudno będzie zachęcić ludzi do pójścia na tor za darmo.
Waldemar Rutkowski

Waldemar Rutkowski Fight for your
passion

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Bartosz Ślepowronski:
Opony są OK, co wy chcecie od opon?


zapytaj Alonso - sam stwierdził, że na tych oponach nie da się ścigać. Wystarczy jedno agresywne okrążenie i masz po oponach. Dla mnie śmiesznym jest tłumaczenie Pirelli, że zrobili to po to by uatrakcyjnić wyścigi... wydaje mi się, że po prostu nie wiedza, jak skonstruować opony tak dobre, jak Bridgestone'y. Na to trzeba nieco czasu....

Odnośnie DRS - hm.. mam mieszane uczucia. Chyba jednak sam kers by wystarczył. Teraz przy tak dużej liczbie wyprzedzeń nikt nie jest w stanie wszystkich ogarnąć. No i kunszt kierowcy nieco stracił na znaczeniu...
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Waldemar Rutkowski:
Dla mnie śmiesznym jest tłumaczenie Pirelli, że zrobili to po to by uatrakcyjnić wyścigi... wydaje mi się, że po prostu nie wiedza, jak skonstruować opony tak dobre, jak Bridgestone'y. Na to trzeba nieco czasu....
Pirelli zrobilo to czego od nich oczekiwano (rowniez zespoly optowaly za taka zmiana), wiec obwinianie ich mija sie troche z celem.

Zas odnosnie "bzykadel" jakie maja sie pojawic w 2013 roku... laczna moc jaka bedzie dysponowal bolid bedzie zblizona do tego czym kierowcy dysponuja w tym roku (choc jak sie rozmawia z zespolami o tym jak wielkie generatory chca "podlaczyc" pod turbiny to moze byc tego wiecej ;), tak wiec show nie powinien ucierpiec.
Jakub K.

Jakub K. iOS developer

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

ogólnie to teraz jest tak, że nie ma sensu oglądać wyścigu bo do ostatnich 10 kółek nie wiadomo, kto jeszcze zjedzie, kto ma jakie opony (twarda mieszanka czy miękka) i całość przypomina oglądanie urywków z innych wyścigów bo nie wiadomo kto faktycznie jaką ma pozycję.

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Marcin Chruślak:
Teraz jak mamy DRS i Kersk i dość duża ilość wyprzedzeń, to znowu jest fala krytyki, że zbyt sztuczne, że za dużo itd.

F1 ma też być atrakcyjne, nie nudne, moim skromny zdaniem, milej się to ogląda, bo przez cały wyścig coś się dzieje.

ale nie na takiej zasadzie jak teraz, ze kierowca jadący z przodu ma obowiązek się poddać.
W sumie jak to ma tak działać to cały ten DRS jest bez sensu i zbyt kosztownym gadżetem, bo wystarczyło tylko poinformować kierowcę, że musi ustąpić miejsca i po sprawie, bo i tak na jedno wychodzi.
Marceli Matczak

Marceli Matczak Security Account
Manager

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

kurcze chłopaki tyle lat kombinowali co tu pozmieniać, żeby dać kopa bolidowi i wreszcie wymyślili DRS a teraz ich za to zlinczować chcemy - nikt do końca nie wiedział czy to się sprawdzi, jak przyśpieszy bolid, itd. - nawet pierwszy wyścig to tak gadaliśmy, że to średnio się spisuje - teraz się kierowcy nauczyli tego używać to i efekty widać. Dla mnie to mogliby jeździć na tym DRS cały czas jeśli mają dobry refleks na dohamowaniach i starczy im opon na wyścig. Ale widać, że to mocne i dlatego się tak to ogranicza (też ze względu bezpieczeństwa). KERS swoją drogą, jak widać niektórzy bez niego sobie doskonale radzą bo muszą :-) Show must go on! w końcu to prywatny folwark :-) jak wprowadzą kolce na bokach opon do eliminacji przeciwników i przednie spojlery przerobią na pługi do zgarniania na bok maruderów to będę narzekał, że przesadzili ;-)

pozdrawiam
MM

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Marceli Matczak:
kurcze chłopaki tyle lat kombinowali co tu pozmieniać, żeby dać kopa bolidowi i wreszcie wymyślili DRS a teraz ich za to zlinczować chcemy - nikt do końca nie wiedział czy to się sprawdzi, jak przyśpieszy bolid, itd. - nawet pierwszy wyścig to tak gadaliśmy, że to średnio się spisuje - teraz się kierowcy nauczyli tego używać to i efekty widać. Dla mnie to mogliby jeździć na tym DRS cały czas jeśli mają dobry refleks na dohamowaniach i starczy im opon na wyścig. Ale widać, że to mocne i dlatego się tak to ogranicza (też ze względu bezpieczeństwa).

zgoda, ale jeśli coś się wprowadza to niech będzie dostępne dla wszystkich a nie tylko dla tych co chcą wyprzedzać.
To jest wypaczanie rywalizacji w imię większej ilości wyprzedzeń.

TO jest zabronione, ale już nakaz przepuszczania kierowcy z tyłu sprytnie ukryty pod hasłem DRS jest dozwolony?
Masz rację nikt z nas nie wiedział, ale jak już wiemy co wymyślili, to jak widać coraz więcej osób uważa, że to jest jakaś porażka.

Jak pisałem równie dobrze można byłoby zwyczajnie przez radio kazać zwolnic kierowcy z przodu i byłoby po sprawie. to tańsze niż DRS a efekt dokładnie ten sam.

Myślałem, że ten system będzie dostępny dla wszystkich, nawet jak nie w całej długości toru to przynajmniej zarówno dla kierowcy atakującego, jak i broniącego się przed atakiem.
Marceli Matczak

Marceli Matczak Security Account
Manager

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Krzysiek, żebyśmy się dobrze zrozumieli - ja też jestem za tym by wszyscy i najlepiej na całym torze mogli tego używać, podobnie KERS - wtedy Newey się nieźle napoci by wreszcie ten KERS zaczął działać w bolidach RBR, bo sam DRS może im nie wystarczyć do zwycięstw :-)

pozdrawiam
MM
Darek A.

Darek A. Medical Consultant

Temat: DRS & Pirelli - precz; moje refleksje

Na temat opon się nie wypowiem, bo zdania nie mam, ale napisze co sądze o tym całym DRS...

Jak dla mnie psuje to wyścig... Jak słusznie zauwazył to komentator Polsatu - kierowcy już nie walczą tylko czekają na długą prosta. Jeszcze sezon temu na widok wyprzedzeń podnosiło nam sie cisnienie - były emocje - to wszystko przeżywaliśmy razem z kierowcami, a teraz... teraz mimo, ze wyprzedzenia sa jedno za drugim to wyścig jest jeszcze nudniejszy niż był. Już nie liczy sie sprawnośc kierowcy, bo nawet najlepszy nie obroni sie przed użytym DRSem przez bolid za sobą - za duża różnica. Nie rozumiem czemu lepszy kierowca ma byc poszkodowanym tylko dlatego, że jest lepszy. Jak juz ktos wspomniał - wystarczył by KERS, który juz w zeszlym sezonie pokazał, że to może ożywić F1 i co najwazniejsze - jest sprawiedliwszy. DRS to fajny wynalazek, ale regulamin jego uzycia niszczy rywalizacje. Wyobrażam sobie teraz Roberta, który nie raz pokazywal klase na torze kiedy nie dawał sie wyprzedzac dużo mocniejszym bolidom - teraz nie miałby na to szans - byłby zwykłym szarym kierowcą w stawce. Szkoda troche tych zawodów. Powinni zmienic regulamin.

Następna dyskusja:

Robert w Pirelli...?




Wyślij zaproszenie do