Juliusz B.

Juliusz B. INSTYTUT BIZNESU

Temat: 10 powodów dlaczego dno ciągle przed nami

"Puls Biznesu" opublikował 10 argumenty za tym, że jeszcze ciągle nie ma końca rynku niedźwiedzia.

1) Ludzie szukają dna
Większość dołków ma miejsce wtedy, kiedy nikt się tego nie spodziewa. Dno nie jest osiągane wtedy, kiedy ludzie myślą, że najgorsze już za nimi, ale wtedy, kiedy wszyscy chcą uciec z rynku.

2) Płynność nadal nie powróciła
Choć posunięcia Fedu mogą w przyszłości zwiększyć płynność przedsiębiorstw, to na razie cierpią one na wysokie zadłużenie i niedobory gotówki. Nawet jeśli słońce pojawia się już nieśmiało na horyzoncie, wiele firm jeszcze zbankrutuje, odsuwając w czasie nadejście ostatecznego dna.

3) To prawdziwa recesja
To, z czym mamy do czynienia, nie jest żadnym wymyślonym rynkiem niedźwiedzia, jak w czasie internetowej bańki spekulacyjnej. Ta recesja rzeczywiście, a nie wirtualnie dotyka ludzi. Wszystkich.

4) Ludzie myślą, że już nie są w stanie wygrywać
Strategia „kupuj i trzymaj” jest martwa. Przynajmniej w świadomości ludzi, którzy w nią przestali wierzyć. Przez lata utrzymywali oni swoje pieniądze w funduszach, zarządzanych przez – wydawało się - profesjonalistów. Co z tego zostało?

5) Wyceny wciąż będą obniżane i weryfikowane
Każda metoda, którą mierzyliśmy „taniość” akcji, stała się bezwartościowa. Wskaźnik cena do zysku ma wartość tylko wtedy, kiedy znasz, jaka będzie jego przyszła wartość. Wskaźnik PEG (price-to-earnings-growth) będzie weryfikowany, bo wzrost w najbliższych latach będzie wolniejszy. Prognozy wyników wciąż będą obniżane, powodując nieuchronny spadek notowań firm.

6) Analiza techniczna nie daje rezultatu
Pokażcie choć jednego analityka technicznego, który przewidział ostatnie załamanie rynku. Minęły czasy, kiedy ludzie mogli patrzeć na wykresy i przewidzieć, co się stanie. Teraz trzeba więcej uwagi poświecić na poznanie spółki, w którą chcemy zainwestować. Same kreski na wykresach nie wystarczą. Zmniejszający się udział traderów, posługujących się analizą techniczną, odbije się na zmienności rynku i opóźni ewentualne odbicie.

7) Ameryka może nie być niezwyciężona
Zawsze miej na uwadze pytanie: „Co się stanie, jeśli nikt więcej nie zechce kupować naszych obligacji?”. Niektóre scenariusze:
a) kryzys walutowy,
b) wojna,
c) niewypłacalność rządu,
d) gwałtowna wyprzedaż dolarowych rezerw przez Rosję, Japonię i Chiny,
e) run na banki,
f) braki w aprowizacji,
g) masowe bankructwa,
h) rosnące stopy procentowe i inflacja.
I to wszystko w sytuacji, kiedy zagraniczne banki centralne nie zechcą kupować papierów, które obiecują im 3 proc. zyski rocznie. Ameryka nie jest niezwyciężona, a na kryzy jest tak samo narażona, jak inne kraje.

8) Ludzie nienawidzą się nawzajem
Nienawidzimy firm, które ukradły nasze pieniądze (AIG) i nienawidzimy tych, którzy chcą te firmy uratować (Senat). To dziwne, że najgorzej prowadzony bank na świecie (rząd Stanów Zjednoczonych) próbuje pouczać innych, jak efektywnie prowadzić biznes. Nasze dzieci będą poświęcać znaczną część swojej pracy na spłatę zobowiązań, które teraz są zaciągane.

9) Spirala spadków się nakręca
Niższe wydatki oznaczają większe bezrobocia, a to równa się pogorszeniu nastrojów, co oznacza niższą produkcję, a to oznacza niższe wydatki, wyższe bezrobocie… itd.

10) Wszystko jest 10 razy gorsze, niż myślisz
Jeśli tracisz czwartą część domowych dochodów, Twoje wydatki najprawdopodobniej spadną jeszcze bardziej. Ten mechanizm przystaje do wielu innych zjawisk w ekonomii.