Temat: Nieruchomości na Filipinach
Marcin K.:
Witam
Czy ktoś orientuje się jak wygląda sprawa nieruchomości na Filipinach i kwestia zamieszkania tam ?
Chodzi o ceny ziemi, materiałów budowlanych, formalności itp
Wyglada zle - cudzoziemiec nie ma prawa posiadac ziemi.
Wbrew dekretowi prezydenckiemu czesto obchodzi sie to dzieki zaprzyjaznionym dummies.
Lub stosuje wybiegi dla wykorzystania prawa przeciwko prawu - aby miec kontrole nad inwestycja.
Dla przykladu wydzierzawienie ziemi podlega rejestracji zagranicznej firmy i ograniczeniom.
Ale my udzielilismy pozyczki na 8 lat i dostalismy 12 ha w uzytkowanie .
Sliczna dzialka na gorze z widokiem na ocean + 6 ha, kosztowala na polnocy ok 30,000$.
W Tagaytay sa budowane zamkniete osiedla , pelnostandartowe - tam pietrowy dom na dzialce ok 500 m2 to ok 200,000$.
Wiec nie ma reguly jest ziemia tansza i drozsza roznice okolo 100 x
Prosty dom w stylu filipinskim czyli 4 sciany pod blaszanym dachem i klepiskiem to okolo 10,000.
Budowa w sumie moze kosztowac tanio - robocizna jest tania i nie warto samemu angazowac sie w to. Wykopanie studni ok 8 m glebokosci zaplacilismy ok 400$.
Drewno na wiezbe dachowa jest raczej drogie - ale mozna miec wlasne drewno i wtedy nie potrzeba pozwolenia na wyreb. Filipinczycy sa niezwykle sprawni manualnie - potrafia reczna pila lancuchowa wypilowac dragi i belki, mozesz wynajac takiego z pila, ktory popiluje kloce. Znakomite drewno to melina, nadaje sie na meble, ale tez i mango jest mocnym materialem. Prety metalowe sa dosc tanie, blacha na dach tez,
Lokalny Styl budowy to ruszt zelbetowy , czyli ramy i slupy, nastepnie sciany wypelnione hollow blocks. Ten styl jest brzydki, ale wytrzymuje typhoony. Co najwyzej mozna otynkowac i pomalowac.
Dobrym sposobem jest pomoc zakochanej Filipinki, nawet jak ona nic nie ma.