konto usunięte

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

Maria B.:
Wojciechu
I chcesz mi powiedziec, ze dajesz 100%-owa gwarancje, ze zadek okruszek spod Twoich butow nie spadl? Ze zaden kamyczek, ktory troszke (ale jeszcze nie zalkiem) ulamal sie z bloku kamiennego w wyniku Twojego wejscia nie odlamal sie do konca i nie spadl?

a niech tam.... pomoge...
Wojciech B.:
w pewnym miejscu bliżej wierzchołka, czuję jak spod butów usuwa mi się gruz.

bo i mną trochę zatrzęsło jak przeczytałam o pomyśle wspinaczki na piramide....
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

Agnieszka Ka.:
Maria B.:
Wojciechu
I chcesz mi powiedziec, ze dajesz 100%-owa gwarancje, ze zadek okruszek spod Twoich butow nie spadl? Ze zaden kamyczek, ktory troszke (ale jeszcze nie zalkiem) ulamal sie z bloku kamiennego w wyniku Twojego wejscia nie odlamal sie do konca i nie spadl?

a niech tam.... pomoge...
Wojciech B.:
w pewnym miejscu bliżej wierzchołka, czuję jak spod butów usuwa mi się gruz.

bo i mną trochę zatrzęsło jak przeczytałam o pomyśle wspinaczki na piramide....
Nie wiem o co Pani chodzi - jeśli o ten gruz, o którym piszę, a który Pani zacytowała, to nie było to odłamanie kamienia z piramidy, tylko żwir, kamyczki i piasek - znajdujące się NA jednym z bloków - na których poślizgnęła mi się noga.Wojciech B. edytował(a) ten post dnia 01.04.08 o godzinie 13:27

konto usunięte

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

Wojciechu - umowmy sie - lazenie po piramidzie to nie byl najlepszy pomysl. I tyle.

konto usunięte

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

Maria B.:
Wojciechu - umowmy sie - lazenie po piramidzie to nie byl najlepszy pomysl. I tyle.

Za to jest "kalambush" :)))
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

Maria B.:
Wojciechu - umowmy sie - lazenie po piramidzie to nie byl najlepszy pomysl. I tyle.
Jak wcześniej pisałem - już nie wejdę na nią, bo nie muszę/nie chcę. Gdybym jednak musiał/chciał, to nie wahałbym się zrobić tego jeszcze raz. Bez skrupułów. Ale przecież każdy ma prawo myśleć co chce, więc nie będę z Pani oraz pozostałych Czcigodnych Przedmówców odczuciami polemizował...

konto usunięte

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

Wojciech B.:
Maria B.:
Wojciechu - umowmy sie - lazenie po piramidzie to nie byl najlepszy pomysl. I tyle.
Jak wcześniej pisałem - już nie wejdę na nią, bo nie muszę/nie chcę. Gdybym jednak musiał/chciał, to nie wahałbym się zrobić tego jeszcze raz. Bez skrupułów. Ale przecież każdy ma prawo myśleć co chce, więc nie będę z Pani oraz pozostałych Czcigodnych Przedmówców odczuciami polemizował...
sarkazm pojawia sie kiedy argumentow brakuje. pozdrawiam
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

Agata N.:
Wojciech B.:
Maria B.:
Wojciechu - umowmy sie - lazenie po piramidzie to nie byl najlepszy pomysl. I tyle.
Jak wcześniej pisałem - już nie wejdę na nią, bo nie muszę/nie chcę. Gdybym jednak musiał/chciał, to nie wahałbym się zrobić tego jeszcze raz. Bez skrupułów. Ale przecież każdy ma prawo myśleć co chce, więc nie będę z Pani oraz pozostałych Czcigodnych Przedmówców odczuciami polemizował...
sarkazm pojawia sie kiedy argumentow brakuje. pozdrawiam
A czemu Pani myśli, że przemawia przeze mnie sarkazm? W najmniejszym nawet stopniu. Argumentów też żadnych nie potrzebuję. Po prostu Pani (i niektórzy inni Czcigodni Czytelnicy tego forum) myśli, czuje i uważa tak, a ja - inaczej. Pani nie przekona mnie, ja nie przekonam Pani. I niech tak zostanie.

Pozdrawiam serdecznie.Wojciech B. edytował(a) ten post dnia 02.04.08 o godzinie 15:27
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

CZĘŚĆ CZTERNASTA:

Ponieważ Kair jest w świątecznym nastroju (jak i cała reszta Egiptu), a następnego dnia wszystko prócz garstki sklepików pozostaje zamknięte, postanawiam dać sobie dłuższy odpoczynek. Jestem trochę przerażony, kiedy rano dowiaduję się w pobliskiej kafejce internetowej, że pieniądze ze sprzedaży mego mieszkania jeszcze nie nadeszły na moje konto. Nie mam pieniędzy, by dopłacić resztę kwoty za "projekt Piramida", a przyjaciele zaufali mi, kiedy mówiłem, że resztę kwoty przekażę później. Ponadto kończą mi się też pieniądze na codzienne wydatki, takie jak zakwaterowanie i wyżywienie. Na szczęście po południu upragniona kwota w końcu nadchodzi. Przez jakiś czas czuję się jak krezus, mieszkam jednak w hotelu za pięć dolarów za dobę. Jedynym teraz problemem pozostaje sposób wyciągnięcia na kartę sporej sumy na ten i nadchodzące projekty przy tak niskim dziennym limicie. Następne dwa dni mijają mi na usiłowaniu zebrania razem całej należnej kwoty z różnych bankomatów i banków – co, proszę mi uwierzyć, nie było łatwym zadaniem.

Ponieważ nie mam nic lepszego do roboty, obserwuję Kairczyków i ich życie codzienne. Prawdę mówiąc, nie jest to zwykła okazja: trzydniowe święto zbliża się właśnie do końca i wszyscy gdzieś się bawią. Poprzedniego dnia każda rodzina zabiła krowę, kozę lub owcę i teraz chodniki poplamione są zakrzepłą krwią. Na jednym z pięter budynku, w którym mieści się nasz hotel, leży na posadzce odrąbana cielęca głowa o zmatowiałych i zgasłych oczach, brocząca czerwienią. Mięso zostanie podzielone wśród członków rodziny, a to, co pozostanie lub czego zjeść już nie będą mogli – będzie rozdzielone wśród biednych i bezdomnych. W ten właśnie sposób – a także żarliwie śpiewając pieśni religijne – celebrują ponowne zjednoczenie z Allachem. Teraz, syci i zadowoleni, mieszkańcy tego wielkiego i zgiełkliwego miasta spacerują wzdłuż Nilu po promenadzie, idą do zoo, do ogrodów, obejrzeć w kinie film lub też spotkać się z przyjaciółmi czy rodziną – zupełnie tak jak my podczas naszych świąt.
Stefan B.

Stefan B. Das Leben ist kein
Ponyhof

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

Roqaya N.:
Maria B.:
Ja tylko w kwestii chodzenia po piramidach. Uzyje obrazowego przykladu w kwestii rafy koralowej.
Do Sharm przyjezdza rocznie okolo 2 milionow turystow. Wojtku - wyobraz sobie, ze kazdy z nich ulamuje sobie kawaleczek rafy. Kazdy z nich mysli tez - to tylko ja, przeciez nic sie nie stanie.

Tyle, ze takich "tylko ja" sa 2 miliony. Jak myslisz, po jakim czasie rafa uleglaby zagladzie?
dokladnie o to mi chodzi :-) kazdy tylko kawaleczek...


chociaz to forum jest juz bardzo stare, musze troche dolac "oleju do ognia".
Powinnismy myslec globalnie i nie egoistycznie. Duzo mysli, ach, ja to zrobie to nie zaszkodzi, albo jak inni to robili albo robia, to moge tez to zrobic. Kazdy powinnien miec szacunek dla zabytkow, przyrody, ludzi. W moim zyciu zwiedzilem i zobaczylem naprawde wiele cudownych miejsc na ziemi, czasami malem ochote turystom polamac rece i nogi za ich zachowanie. Naturalnie, mozna dyskutowac, czy mieszkancy tych krajow ( tubylcy) zachowuja sie lepiej czy gorzej. najbarzei denerwuje mnie fotografowanie w miejscach gdzie tego robic nie mozna. Dzicy turysci chca che pochwalic zdjeciami z freskami z grobow, najczesciej sa one i tak do niczego, zadnej kompozycji, ostrosci, fotografuja jakimis malymi aparatami zamiast kupic dobry album i naprawde podziwiac piekno. Egypt powinnien wprowadzic albrzymie kary pienizne dla tych co tego nie respektuja, odebranie i zniszczenie aparatu a moze 1 noc w egipskim komisariacie albo wiezieniu.... Jestem ciekawy, jak szybko by to sie skonczylo.

jezelich chcesz fotografowac, czy cos przezyc czego inni nie moga, jest zawsze jakas mozliwosc. Naturalnie potrzeba na to duzo wysilku, kwalifikacji, czasami tez pieniedzy ale w tedy wiesz dokladnie co robisz, np. fotografowanie w Sali z mumiami, groby w Theben czy Abu Simbel. Specjalisci wiedzo jak maja sie z tym obchodzic etc.

Jestem ciekawy na reakcje.stefan B. edytował(a) ten post dnia 20.05.11 o godzinie 11:42
Łukasz Buszka

Łukasz Buszka www.dadadesign.pl
projektuje,
fotografuje,
podróżuje, gotuje

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

Samo fotografowanie nie powinno byc zabronione bo ona samo w sobie nie szkodzi :) zakaz uzywania flasha jedynie powinien byc bezwzglednie zakazany. Zreszta flashe i tak nic nie daja splaszaja obraz i wychodzi generalnie kicha. Oplata za robienie fotek i juz. To jedno wyjscie albo calkowity zakaz jak np w Muzeum Kairskim. Widomo ze wszystkich sie nie upilnuje i zawsze ktos bedzie myslal ze mu sie uda i pierdalnie flashem :)

Zniszczenie aparatu to mrzonka nie do zrealizowania kara pieniezna owszem ale z egzekwowaniem moze byc roznie. Poza tym wsrod samych Egipcjan musi zajsc zmiana nastawienia, wez pod uwage ze oni sa nie zwiazani w zasadzie z tymi zabytkami i czesto osoby pilnujace by takich zdjec nie robic sami proponuja za bakszysz cykniecie foty :)))
Stefan B.

Stefan B. Das Leben ist kein
Ponyhof

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

ale tak szczerze miedzy nami, jakie zdjecia mozna zrobic malym aparatem, do tego jeszcze z 35mm objektywem ktory ma slaba jakosc.....
kupic dobra album i ma sie z tego weicej. w Museum kairski, jest ogulnie zabronione fotagrafowawanie ale mozna tez za duze oplaty dostac pozwolenie.

nastawienie do zabytkow albo przyrody w wielu krajach jest bardzo slaba, dla wielu jest to tylko miejsce pracy albo cos co stoi albo rosnie i calkowicie naturalne, ze to bylo, jest i bedzie.
Łukasz Buszka

Łukasz Buszka www.dadadesign.pl
projektuje,
fotografuje,
podróżuje, gotuje

Temat: Mhmmm, zastanawiam się, czy umieścić tu swój "raport" z...

stefan B.:
ale tak szczerze miedzy nami, jakie zdjecia mozna zrobic malym aparatem, do tego jeszcze z 35mm objektywem ktory ma slaba jakosc.....
kupic dobra album i ma sie z tego weicej. w Museum kairski, jest ogulnie zabronione fotagrafowawanie ale mozna tez za duze oplaty dostac pozwolenie.

nastawienie do zabytkow albo przyrody w wielu krajach jest bardzo slaba, dla wielu jest to tylko miejsce pracy albo cos co stoi albo rosnie i calkowicie naturalne, ze to bylo, jest i bedzie.

Zdjecia wyjda jakie wyjda wiadomo. Ale w gruncie sprawy co cie obchodzi jakie zrobia ludzie foty u cioci na imieninach bedzie mozna sie pochwalic i tyle. Jesli blyskac nie beda i zaplaca za fotografowanie to niech cykaja. Zakazy niczego nie dadza bo i tak ludzie beda cykac foty tylko ukradkiem. A nie wszedzie da sie wprowadzic taka kontrole jak w Muzeum ze aparatem nie wejdziesz.

Lepiej dac mozliwosc robienia zdjec i miec z tego jakis zysk niz wprowadzac zakazy.

Następna dyskusja:

czy sa w egipcie hotele wyl...




Wyślij zaproszenie do