Temat: Hotel w Marsa El Alam
Bardzo polecam Resta Grand Resort 5*.
Kilku animatorów- z czego 2 to były Polki. Z animacji były między innymi aquaerobic, nordic walking po plaży (nie chodziłam, ale znajomi mówili, że było świetnie), piłka wodna, gotowanie na żywo przy basenie i wiele innych. Ze względu na syna- głównie zaliczaliśmy animacje dla dzieci, które również były bardzo fajne :).
Rafa koralowa jest przy hotelu, oczywiście martwa przy plaży, ale żywa jest, jak się snurkuje z pomostu.
Jedzenie all inclusive smaczne i bardzo różnorodne- jak nie podpasuje to co jest w podgrzewaczach, to stoi pan i przyrządza na świeżo makaron z wybranymi dodatkami i wybranym sosem dla każdej osoby. Przy śniadaniu natomiast można wybrać składniki do omleta, albo zamówić u pana jajka sadzone. Przy bufecie z sałatkami na świeżo/na żywo były robione sałatki, albo wytrawne naleśniki, oraz po drugiej stronie różne słodkości, jak np. pączki, racuchy, naleśniki. Czasami na dworze był też grill, albo kebab.
Dla nas niewątpliwą zaletą był również lekarz na miejscu, który bardzo dobrze zajął się naszym dzieckiem, dał nam potrzebne leki, doglądał i ma umowę z ubezpieczycielem, więc sprawy finansowe załatwiał sam.
Pokoje bardzo czyste, codziennie sprzątane. Robactwo na terenie hotelu wydymiane i wypryskane, więc go nie widać :). Zepsuła nam się spłuczka w pokoju (znaczy syn zepsuł), mąż poszedł do recepcji zgłosić awarię i zanim wrócił, to już ekipa 3 panów zdążyła naprawić- i jaki mieli z tego ubaw, bo przyszli we trzech, a jeden podszedł i włożył haczyk na miejsce ;).