Temat: trudno o dobrą pracę na Cyprze?
Katarzyna Borczon:
Witam!
Czy ktoś pracowała na Cyprze jako masażysta w przychotelowym SPA i może coś na ten temat powiedzieć?
Cześć, nie pracowałem jako masażysta ale w '2004 szukając pracy byłem w kilku hotelach - uprzedzam, że staff ma bardzo kiepskie warunki bytowe. ZTCW nic się od tego czasu nie poprawiło - moi znajomi zachęceni moimi opowieściami zdecydowali się na staże z programów wymiany studenckiej w kierunkach hotelarstwo/gastronomia i byli bardzo rozczarowani standardem bytowania. Hotele w pewnym sensie wynagradzają warunki wysokimi płacami plus możliwością przyjmowania napiwków (ale to oczywiście indywidualne rozwiązania), ale życie jest słabe.
Co to znaczy w praktyce?
Hotel ma dla przykładu 4 gwiazdki - jest wielkim molochem (z takiej wielkości polskich hoteli znam tylko Gołębiewski w Mikołajakch na Mazurach) i wykończony jest cudnie, ale tylko część dla gości. Gdzie zaczyna się część infrastruktury kończy się cywilizacja - wylewki tylko równe, toalety często goły beton plus kratka spływowa zamiast brodzika prysznicowego, a byłem tez w takich gdzie pomieszczenia mieszkalne miały tylko gołe wylewki betonowe i okienka na wysokości 2.40m, żeby goście nie mogli zajrzeć. Gdy skończysz pracę czujesz się jak w więzieniu, wyjście z hotelu rzadko kiedy jest "na widoku" a w przypadku "beach hotels" często do jakiegokolwiek miasta (ekhem miasto po cypryjsku to nie jest nawet wielkość mojej rodzinnej Łodzi) jest 20 minut samochodem.
Jakość wyżywienia jest ekonomiczna/często jest kuchnia wspołna z kuchnia hotelową ,ale nie sa rzadkie przypadki, gdzie gotujesz sobie sam, a jak wspomniałęm do najbliższego marketu jest ok 20/30minut samochodem.
Inaczej wygląda, gdy po prostu pojedziesz, znajdziesz sobie mieszkanie (agencje wynajmu - polecam bo ceny z początku wydające sie kosmicznymi szybko okazą się relatywnie niskie) i dopiero poszukasz pracy. Polecam też gorąco szukając pracy nauczyć się jeździć skuterem jeszcze w Polsce i na miejscu na początek wynająć a później kupić jakiś mały bzykacz - perspektywy sie wtedy znacznie polepszają, a nikogo nie gorszy szef nawet dużego przedsiębiorstwa dojeżdżający skuterem do pracy. ZTCW nie ma tez żadnego problemu kradzieży (przynajmniej w Pafos, bo Limassol z opowiadań jest mniej bezpieczne), więć można pojazd zostawić prawie wszędzie. Rower zdecydowanie odpada, bo pomiędzy czerwcem a wrześniem rano tj o 7ej temperatura jest powyżej 25stC w słońcu ergo do pracy dojeżdża się jak hotdog :)