Jakub
Morenda
prezes, radca prawny
Bizness Consulting
Temat: Moje doświadczenia z Clubfreedom
Wróciłem, wróciłem z wojażu :)))Ponieważ miałem voucher, który tracił swoją ważność musiałem zorganizować sobie eskapadę. Marzyłem o Paryżu, więc zleciłem temat CF.
Jak było?
Świetnie. Wyjazd zaplanowałem w pośpiechu, aby nie stracić vouchera. Dwa noclegi w Paryżu, jeden poza. Przelot samolotem i dwa posiłki dziennie.
Plusy:
Wszystkie bilety, rezerwacje, potwierdzenia wpłaty dostałem do domu. Mogłem nawet zamówić taksówke na lotnisko, ale już nie miałem kasy.
Cena biletu na samolot, choc bez zniżki z tytułu CF, była jednak bardzo atrakcyjna. Nie znalazłem takiej ceny w necie. Tu wielki plus
Hotel w Paryży fajny, choć może nie najwyższej półki, ale miał wszystko, co potrzeba i był ładny. Nie narzekam. W końcu miałem dość mało pieniędzy na CF, więc i to było ok. Cena pokoju wg mnie musiała być negocjowana, ponieważ była nieco niższa niż w cenniku hotelowym.
Do plusów zaliczam także pozostałe świadczenia jak zwiedzanie, posiłki, hotel poza Paryżem, transport.
Ale był jeden minus:
W hotelu pod Paryżem mieli rezerwację, ale nie mieli wpłaty. To minus dla CF. W pierwszej chwili nie wiedziałem, co zrobić, ale wrodzone poczucie humoru podpwoiedziało mi, że trza zapytać. Zapytałem. Rezerwacja była, ale nie było kasy, która miała leciec z mojego vouchera. Pani w hotelu okazała się także skora do humoru i zadzwoniła gdzie trzeba. CF przesłał pieniądze po paru godzinach.
Była w tym jednak moja wina, bo nie sprawdziłem dokumentów. ktore dostałem do domu. Nie miałem potwierdzenia przelewu pieniędzy....
Podsumowanie:
Było ok, choć mały minus dla mnie i dla CF.
Mimo wszystko polecam. Było fajnie. Czułem się, jak król, bo to tylko dla mnie. No, gdybym był z przyjaciółmi, to ho,ho... :))))
Za kolka dni wraca z eskapady mój druch, zobaczymy, jakie ma wrazenia. :))))