Temat: Urlop w HR
Olga B.:
Witam,
Poszukuję konkretnych namiarów na jakieś miłe miejsce na wybrzeżu (Dalmacja jak najbardziej) na początku lub na końcu sezonu wakacyjnego 2009 dla 3 osobowej rodzinki z małym dzieckiem.
Jeśli ktoś ma zaprzyjaźnionych Chorwatów, którym chciałby załatwić jakiś dodatkowy dochód (do 2 tyg.) to proszę o kontakt na priv.
Pozdrawiam serdecznie,
Olga
No cześć.
To czego szukasz idealnie pasuje do miejsca, gdzie ja byłem zeszłego roku. Mała mieścinka (kościółek, kilka sklepów, restauracji i pełno prywatnych kwater). Ja mieszkałem w super miejscu:
Miejscowość Privlaka na północy Dalmacji,
kwatera: Villa Rosa, w której apartamenty wynajmuje właścicielka p. Lora Mustać. We wrześniu pojechałem w ciemno i zbiłem 10 euro za apartament 4 osobowy. Cała willa była pusta - właściciele mieszkają na parterze, my wtedy na drugim piętrze. Za dobę płaciłem 35 Euro. Co jest bardzo ważne dla dzieci PIASEK NA PLAŻY!!! ale uwaga - nie chodźcie się kąpać na plażę przy kampingu - tam dzieci od razu dostają uczulenia. Właściciele mają swoje prywatne plaże, gdzie woda ciągle się miesza i jest bardzo mało ludzi.
Co tu dużo gadać, tu masz namiary:
http://www.villa-rossa.com/
Ludzie bardzo przyjaźni. Jak zdecydujesz się tam pojechać to koniecznie ich pozdrów od Adama z Polski i powiedz że to od Vojnika Unprofora - zrozumieją na pewno. Tak bardzo się polubiliśmy, że teściowa płakała jak bóbr kiedy wyjeżdżaliśmy.
Kilka informacji jak dojechać: autostradą z północy przez Zagrzeb w kierunku na Zadar, mijając Karlovac po mału szykujcie się na zjazd na Nin i Vir, po zjeździe zaczną się drogowskazy na Privlakę.
Ze sobą warto wziąć euro ale tylko na zapłatę za apartament i opłaty autostradowe w państwach tranzytowych. Wszędzie gdzie się dało płaciłem kartą Visa i tą kartą wyciągałem Kuny z bankomatów. Przelicznik wyszedł niżej jakbym kupił kuny w Polsce!
Było cudownie. Tylko raz pojechaliśmy na wycieczkę do Parku Krajobrazowego, ale i dla teściów i dla naszej 2 letniej córeczki to była za męcząca podróż - pomimo auta z klimatyzacją. Pozostało nam całe dnie leżeć plackiem na plaży, pić zimnego browarka, a wieczorami po kolacji w restauracjach popijanie rakiji na tarasie. W tym roku też jedziemy do Chorwacji, ale chyba dalej na południe, bo chcemy coś więcej zobaczyć.
Pozdrawiam i nie zapomnij pozdrowić ode mnie Państwa Mustać.
Adam.