Temat: Wyjazd do Chin - dwa pytania
Kilka moich uwag:
1.Na Huashan bedzie Tobie rzeczywiscie blisko, podobnie jak do Luoyang. Zhengzhou polaczone jest z Luoyang super-szybkim pociagiem (350km/h), co bardzo skraca odleglosci, choc nie koszty. Groty w Luoyang sa potwornie drogie - wejsciowka kosztuje Y120 (dla porownania - armia terakotowa Y90, Zakazane Miasto w Pekinie Y60); groty Yungang sa pod Taiyuanem, podobnie Wiszace Klasztory, do Taiyuan masz dogodny dojazd z Pekinu, jak chcesz zobaczyc ciekawe gory mozesz pojechac do bliskich im Wutaishan, ewent. na Hengshan (pod drugiej stronie drogi, naprzeciw Wiszacych Klasztorow).
2.Huangshan to tlumy, tlumy, tlumy, podobnie niestety Huashan, gory zbyt znane - zreszta te polecone przeze mnie rowniez niestety. Alternatywa moze byc Sanqingshan w Jiangxi, ktory charakterem jest podobny do Huangshanu - a wiec jest "elegancki" 秀气, natomiast Huashan jest z kolei "niebezpieczny" 险. To taka klasyfikacja chinska, Huangshan, Sanqingshan to dramatyczne krajobrazy, ale porosniete sosnami, bardzo malownicze (jak w chinskim malarstwie pejzazowym), natomiast Huashan jest surowy - gole, pionowe skaly.
NB na Huashan wejdz - a nie wjezdzaj jakas kolejka; jest stara sciezka dla pielgrzymow, niewielu nia chodzi, bo wiekszosc turystow leniwa, a przyjemnosc wspinaczki wielka - oczywiscie jesli Ci czas pozwoli.
3.W zadnym wypadku nie jedz na przelomie kwietnia i maja - natkniesz sie wowczas na potworne tlumy jezdzace w ramach zlotego 1-majowego tygodnia. To oznacza rowniez wyzsze ceny za hotele i wielkie problemy z biletami kolejowymi. Pogode trudno przewidziec, ja kiedys prowadzilem wycieczke 1-go maja wlasnie, w Xi'anie i pod Huashanem bylo 36 stopni (NB kolejka do wyciagu pod Huashanem na 3.5 godziny...)
4.Tarasy w Longshengu sa ladne tylko wowczas, gdy wpuszczona jest na nie woda - a wiec nie zima czy wczesna wiosna. Nie pamietam, kiedy te wode kieruja, ale wydaje mi sie, ze gdzies w polowie marca, wiec nie powinnas miec problemow w swoich terminach. Bez wody te tarasy to zadna atrakcja.
5.Splyw Lijiangiem to zupelnie inna para kaloszy, niz Jangci, ta pierwsza to urokliwa rzeczka plynaca wsrod awatarowskich krajobrazow, druga natomiast to majestatyczna rzeka-matka Chin karmiaca 350mln ludzi. Niestety po zbudowaniu tamy w Sanxia poziom wody podniosl sie, przelomy prawie zniknely, a z nimi najwieksze wrazenia. NB splyw Lijiangiem to 2 godziny, Jangci - 2-3 dni, wiec jest kwestia czasowa.
6.Sugeruje jakosc nad iloscia. Lepiej spedzic wiecej czasu w jednym miejscu, poczuc jego atmosfere, niz uganiac sie po zabytkach i myslec o tym, czy zdazy sie dostac bilety do nastepnego miejsca. Wazne - zakup biletow kolejowych w Chinach moze byc klopotem, pierwsza rzecza, jaka powinnac zrobic po przyjezdzie na nowe miejsce to kupic bilety do nastepnego. Z biletami lotniczymi jest latwiej, podobnie z autobusowymi.
Powodzenia!
Jarek Szymanski edytował(a) ten post dnia 05.11.10 o godzinie 03:50