Okal Artois

Okal Artois Specjalista

Temat: Chiny - jechać nie jechać

http://wyborcza.pl/1,91446,5560558,Pekin_2008__jechac_...

http://www.sport.pl/sport/1,92385,5560556,Gorace_powit...

i pojechali...
pieniądz przesłania wszystko...Okal Artois edytował(a) ten post dnia 06.08.08 o godzinie 15:32

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Ja planowałem wyjazd do Mongolii z wypadem do Pekinu i Szanghaju, ale z powodu sytuacji w okupowanym Tybecie zrezygnowałem całkowicie. Nie zamierzam wpsierać finansowo morderców, a nimi są nie tylko rządzący Chinami, ale także większość samych obywateli Chin, którzy popierają działania ludobójcze swojego rządu.

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Jakub Polewski:
Ja planowałem wyjazd do Mongolii z wypadem do Pekinu i Szanghaju, ale z powodu sytuacji w okupowanym Tybecie zrezygnowałem całkowicie. Nie zamierzam wpsierać finansowo morderców, a nimi są nie tylko rządzący Chinami, ale także większość samych obywateli Chin, którzy popierają działania ludobójcze swojego rządu.

Może jednak pojedź do tych Chin i zobacz, jak tam jest naprawdę.

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Kasia Pabianek:
Jakub Polewski:
Ja planowałem wyjazd do Mongolii z wypadem do Pekinu i Szanghaju, ale z powodu sytuacji w okupowanym Tybecie zrezygnowałem całkowicie. Nie zamierzam wpsierać finansowo morderców, a nimi są nie tylko rządzący Chinami, ale także większość samych obywateli Chin, którzy popierają działania ludobójcze swojego rządu.

Może jednak pojedź do tych Chin i zobacz, jak tam jest naprawdę.

LOL, w XXI wieku nie muszę jechać do Chin, żeby wiedzieć jak tam jest. Wystarczy mi, jak widzę chińską policję mordującą ludzi w Tybecie i sam fakt, że oni tam wogóle są. To mało wg Ciebie??? xD

W czasie kiedy Ty sobie robisz efektowne fotki na tle EUROPEJSKICH i AMERYKAŃSKICH wieżowców w CHINACH (ciekawy paradoks, nie? ;) w Tybecie (czego się nie dowiesz nawet włażąc w tyłek samemu chińczykowi w jego domu) dokonuje się egzekucji, tortur, gwałtów i niszczenia kultury Tybetańczyków. Miłego focenia się z wieżowcami ;)

P.S. Jakie masz pojęcie o tym, ilu w tym samym czasie CHIŃCZYKÓW w CHINACH jest więzionych, mordowanych i torturowanych w aresztach i więzieniach chińskich tylko dlatego, że powiedzieli to, czego Ty nie wiesz, bo ich się prześladuje, żebyś o tym nie wiedziała?Jakub Polewski edytował(a) ten post dnia 24.08.08 o godzinie 12:21

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Polecam też poczytać ciekawe artykuły ostatnio ukazujące się w prasie na temat chińskiego nacjonalizmu wśród młodych i WYKSZTAŁCONYCH Chińczyków. Mają tak sprawne mózgi i są tak wielce "obiektywni", że z góry zakładają, że ich kofana partyja to źródło prawdy i oświeconej mądrości, a cały Zachód kłamie. Niewiele im brakuje do fanatyzmu islamistycznego ;)

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Jakub Polewski:
Kasia Pabianek:
Jakub Polewski:
Ja planowałem wyjazd do Mongolii z wypadem do Pekinu i Szanghaju, ale z powodu sytuacji w okupowanym Tybecie zrezygnowałem całkowicie. Nie zamierzam wpsierać finansowo morderców, a nimi są nie tylko rządzący Chinami, ale także większość samych obywateli Chin, którzy popierają działania ludobójcze swojego rządu.

Może jednak pojedź do tych Chin i zobacz, jak tam jest naprawdę.

LOL, w XXI wieku nie muszę jechać do Chin, żeby wiedzieć jak tam jest. Wystarczy mi, jak widzę chińską policję mordującą ludzi w Tybecie i sam fakt, że oni tam wogóle są. To mało wg Ciebie??? xD
Jak Ty ją niby widzisz w Tybecie, skoro Cię tam nie ma? Fakt, że tam w ogóle są wynika z historii tego regionu między innymi.
(...)
W czasie kiedy Ty sobie robisz efektowne fotki na tle EUROPEJSKICH i AMERYKAŃSKICH wieżowców w CHINACH (ciekawy paradoks, nie? ;)
Wyjaśnij, co jest w nich europejskiego/amerykańskiego? Sam fakt, że nie są hutongami?
w Tybecie (czego się nie dowiesz nawet włażąc w tyłek samemu chińczykowi w jego domu) dokonuje się egzekucji, tortur, gwałtów i niszczenia kultury Tybetańczyków. Miłego focenia się z wieżowcami ;)
Ergo, skąd Ty to wiesz?
Dziękuję za życzenia, focic będę się nadal przy tym wszystkim, co mnie interesuje.

P.S. Jakie masz pojęcie o tym, ilu w tym samym czasie CHIŃCZYKÓW w CHINACH jest więzionych, mordowanych i torturowanych w aresztach i więzieniach chińskich tylko dlatego, że powiedzieli to, czego Ty nie wiesz, bo ich się prześladuje, żebyś o tym nie wiedziała?Jakub Polewski edytował(a) ten post dnia 24.08.08 o godzinie 12:21

A jakie Ty masz pojęcie, że się aż tak wywyższasz?

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Jakub Polewski:
Polecam też poczytać ciekawe artykuły ostatnio ukazujące się w prasie na temat chińskiego nacjonalizmu wśród młodych i WYKSZTAŁCONYCH Chińczyków. Mają tak sprawne mózgi i są tak wielce "obiektywni", że z góry zakładają, że ich kofana partyja to źródło prawdy i oświeconej mądrości, a cały Zachód kłamie. Niewiele im brakuje do fanatyzmu islamistycznego ;)

Wiesz, pokazujesz to samo, o czym piszesz. Piszesz o Chińczykach bezwzględnie słuchających partii, podczas gdy Ty sam pokazujesz agresywnie postawę, że jedynie prasa zachodnia mówi Prawdę. A i tak nie jest.
Żeby nie było, wiem, co się dzieje w Tybecie, ale nie można do wszystkiego podchodzić z takim fanatycznym radykalizmem. bynajmniej nie uważam, że to, co się tam dzieje jest dobre i tego nie popieram, jednak musisz przyznać, że Chiny to nie jest kraj o bardzo prostej i krótkiej historii, nieskomplikowanym systemie i dokładnie takich samych jak "u nas" wartościach i problemach.

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Kasia Pabianek:
Jak Ty ją niby widzisz w Tybecie, skoro Cię tam nie ma?

Czy ja naprawdę muszę Ci przytoczyć oficjalne źródła w tym organizacji humanitarnych, międzynarodowych (w tym ONZ), zeznania samych uchodźców, nagrania filmowe z lat '50 - '89 i '90 - teraz, zeznania CHIŃCZYKÓW, którzy uciekli z Chin z powodu prześladowań itd, itp, żeby rozwiązać problem zadawania naiwnych pytań?
Fakt, że tam w ogóle są wynika z historii tego regionu między
innymi.

Tak, komuniści chińscy najechali Tybet, dokonali rzezi, masowych egzekucji mnichów, tortur, zniszczyli większość świątyń itd, bo takie widzimisię miał OŚWIECONY Mao. Od 1950 roku zginęło w wyniku głodu, więzienia, tortur bądź egzekucji 1,2 miliona Tybetańczyków. Jest to 1/5 całej populacji.

Masz jakiś problem z osądzeniem na tej podstawie Chińczyków i ich władz?
Wyjaśnij, co jest w nich europejskiego/amerykańskiego? Sam fakt,
że nie są hutongami?

Pomijając, że odpisałaś na zdanie będące dygresją i niemające nic do rzeczy w temacie tego, co dzieje się w Tybecie i Chinach, a czego nie widzisz, bo Twoje otoczenie jest kontrolowane przez specsłużby i policję, to możesz sobie do tej stylistyki także dopisać niechińskich inwestorów, architektów i nierzadko firmy wynajmujące lokale użytkowe.
Ergo, skąd Ty to wiesz?

Od Chińczyków, którzy od czasów przejęcia władzy przez komunę w Chinach tak samo jak Tybetańczycy byli i są prześladowani, jeśli tylko nie wierzą ślepo partii, raportów organizacji humanitarnych i ochrony praw człowieka, dziennikarzy (rakże chińskich na emigracji), z materiałów filmowych i samego rządu chińskiego, który najróżniejszymi swoimi działaniami przeciwko prawom mieszkańców ChRL się nierzadko chwali.

Próbowałaś np. obejrzeć You Tube będąc w Chinach? Nie? Oooo... ciekawe dlaczego, może dlatego, żebyś nie mogła (a raczej Chińczycy) obejrzeć tego:

Tak się traktuje Tybetańczyków w Tybecie:
http://www.youtube.com/watch?v=nl2T18C-HcI

Tak się traktuje w Chinach opozycję:
http://www.youtube.com/watch?v=Aaus7Hhncds&NR=1

Sam Chińczycy sobie u siebie tak nie mogą podyskutować np. na temat rozmazanego przez wóz opancerzony opozycjonisty na asfalcie:
http://www.youtube.com/watch?v=xJlloj5Xams&feature=rel...

Tego, co było w 1988 roku, NIE MOŻNA było wiosną tego roku zobaczyć, bo niestety takich turystów jak Ciebie oraz dziennikarzy nie wpuszczono do strefy, gdzie "rozwiązywano problem terrorystów tybetańskich":
http://www.youtube.com/watch?v=ACwJcQit3m0&feature=rel...

Nie wiem czy Cię ruszy w związku z tym co napisałaś, np. fotka zastrzelonej strzałem w tył głowy 16-latki: http://ratujtybet.org/aktualnosci/2008_03_14_DRAMAT_W_...

Tak można w nieszkończoność DOWODZIĆ, no ale możesz zawsze napisać, że skoro mnie tam nie ma, to znaczy, że te filmy mogą być ściemniane, np. spreparowane w studio filmowym 8/

Polecam sobie pozwiedzać jeszcze Rosję w MOSKWIE, tam ładne wieżowce powstają :)) Oczywiście do Czeczeni nie zajrzysz, nie wpuści Cię wojsko i SPECNAZ tak jak nie wpuszczą Cię do 1/3 terytorium Gruzji "Miratworcy".
Dziękuję za życzenia, focic będę się nadal przy tym wszystkim, co mnie interesuje.

No właśnie, a ja nie, bo tego dotyczyła rozmowa i dziękuję wobec tego za zaproszenie do bandyckiego państwa.
A jakie Ty masz pojęcie, że się aż tak wywyższasz?

Co proszę?! Chyba Ci się coś pomyliło. Żeby pokazać fuck'a mordercom wystarczy, że ja nie morduję. Jeśli dla Ciebie nieodwiedzanie bandziorów to wywyższanie się nad nimi to dla Ciebie nie jest jasne co to znaczy być mordowanym, zniewolonym, albo torturowanym. Nawet nie skomentuję. Sama się oceniłaś takim pytaniem. W III Rzeszy na pewno na wycieczce podobały by Ci się projekty Nowego Berlina :)

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Kasia Pabianek:
Wiesz, pokazujesz to samo, o czym piszesz. Piszesz o Chińczykach bezwzględnie słuchających partii, podczas gdy Ty sam pokazujesz agresywnie postawę, że jedynie prasa zachodnia mówi Prawdę.

Oczywiście, że jestem agresywny wobec morderców i tych, co popierają mordy. Dla mnie to oczywiste, że ICH OBWINIAM, dla Ciebie widocznie nie, cóż. Jak wyżej - nie skomentuję nawet bo nie muszę. I nie robię TEGO samego:

1) Nie ignoruję faktów o cudzym cierpieniu;
2) Nie morduję, nie turturuję;
3) Nie popieram mordów i tortur.

Nigdzie nie pisałem, że zachodnie media mówią tylko prawdę. PO PROSTU NA ZACHODZIE NIE MA OCENZUROWANYCH DOWODÓW, które Ci podlinkowałem, co jest dowodem, że tej cenzury NIE MA. I o to mi chodzi, kiedy piszę, że Chińczycy widząc te materiały, twierdzą, że "to kłamstwo". Wg Ciebie chyba to nie jest nic podłego, to normalne, bo nazywasz potępianie takiego zachowania i bojkot tych ludzi: "wywyższaniem się".
Żeby nie było, wiem, co się dzieje w Tybecie, ale nie można do
wszystkiego podchodzić z takim fanatycznym radykalizmem.

O kurwa mać... muszę sobie zapisać gdzieś koniecznie, że "POTĘPIANIE MORDÓW i TORTUR oraz BOJKOT SPRAWCÓW" to "fanatyczny radykalizm", bo nie zapamiętam, to dla mnie zbyt inteligentne.
bynajmniej nie uważam, że to, co się tam dzieje jest dobre i tego nie popieram

Właśnie to robisz, płacisz tym bandziorom, dajesz im legitymizm zwiedzając ich państwo, w czasie, kiedy w pierdlu kilometr dalej zamęczają ludzi i bronisz ich w dyskusji ze mną. Masz problemy z logiką, czy co?
jednak musisz przyznać, że Chiny to nie jest
kraj o bardzo prostej i krótkiej historii, nieskomplikowanym systemie i dokładnie takich samych jak "u nas" wartościach i problemach.

Mam to w dupie, nie mam najmniejszego powodu, żeby tym usprawiedliwiać ich bandytyzm. Mnie wystarczy, że zobaczę zdjęcie nastolatki, której Twoi gospodarze strzelili w tył głowy.

Narqa.Jakub Polewski edytował(a) ten post dnia 24.08.08 o godzinie 13:34

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

gdybyśmy mieli wierzyć we wszystko co pokazują w TV to teraz by się trzeba było szykować do wojny...

"ratunku...ludzie pomocy... Niemcy mnie biją..."

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Katarzyna Izabela C.:
"ratunku...ludzie pomocy... Niemcy mnie biją..."
gwoli sprostowania Kasiu: yatunku...

Sorry Jakub, ale mało wiesz o Chinach - to inny kraj jest.
A poza tym nie zmienisz sytuacji w Tybecie postępując niegrzecznie w stosunku do dam.Artur S. edytował(a) ten post dnia 26.05.09 o godzinie 16:00

konto usunięte

Temat: Chiny - jechać nie jechać

Zeby wypowiadac sie o Chinach trzeba tu zyc, mieszkac znac ten kraj na codzien.

Sa plusy i minusy jak wszedzie, sa tez sytuacje o jakich byscie nawet nie pomysleli zyjac w Polsce.

Mysle ze zadna osoba, ktora wypowiada sie w tym watku nie ma wiekszego pojecia o Chinach. Ja tez bym nie mial gdyby nie to ze moja zona jest Chinka, wniknalem w to bardzo gleboko i mysle ze mam do powiedzenia na ten temat duzo wiecej niz kazdy z Was.

Wbrew pozorom to nie jest takie proste. Tybet dla Chinczykow kojarzy sie z ich krajem, Tybet dla Tybetanczykow kojarzy sie z niepodlegloscia. Temat jest bardzo trudny.

Tak samo jakby poruszac czy Mao byl zly czy dobry. Kazdy Chinczyk sie za nim opowie. Wytlumacz teraz, ze jest inaczej.

Poruszamy bardzo palace kwestie, ja tu mieszkam, zyje i znam chinczykow lepiej niz niejeden obcokrajowiec.

Nie pytajcie mnie o moje zdanie o Tybecie bo jest oczywiste, Polska tez byla pod zaborami.

Wytlumaczcie to Chinczykom, a to juz jest bardzo trudne...

[EDIT]

LiterowkaSlawomir Sejda edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 17:51



Wyślij zaproszenie do