konto usunięte
Temat: koniec pewnych branż finansowych
Moja osobista lista:ZARZĄDZANIE RYZYKIEM w bankach generalnie. Co prawda to traderzy kupujący super-ryzykowne aktywa doprowadzili do krachu, ale całe sztaby specjalistów miały to wszystko nadzorować. Ciekawe czy ci ludzie dostali swój bonus (patrz niżej)?
AGENCJE RATINGOWE dalej oceniają ryzyko, wydają płatne opinie o zdolności kredytowej np. Hiszpanii. Jak gdyby nigdy nic. Większość inwestorów indywidualnych mogła nie zauważyć, ale dla instytucji coś się jednak stało, prawda?
RYNEK DERYWATYWÓW KREDYTOWYCH w części obejmującej instrumenty zwane Colletaralized Debt Obligations (CDO) zamarł już w okolicy upadku Bear Stearns w pierwszej połowie zeszłego roku. Druga jego część, związana z obrotem Credit Default Swaps (CDS), skończy się o ile wejdzie w życie projektowane ustawodawstwo amerykańskie zakazujące kupowania "nagich" CDS.
"MASTERS OF THE UNIVERSE", czyli bankowcy z Wall Street i City of London. Od zawsze oblicze chciwości, ale w czasach prosperity jakoś to uchodziło. Teraz ludzie nie mogą znieść ich wynagrodzeń ($18.4 mld dorocznych bonusów w Nowym Jorku) i trzeba się spodziewać jakiejś formy "ustawy kominowej" dla sektora finansowego. Kiedyś już zresztą tak było, że praca nie była ani bardziej prestiżowa ani lepiej płatna niż. np. managera na lotnisku.
AUDYTORZY - to jest recydywa, oczywiście. Wszyscy, którzy słyszeli o skandalu hinduskiej firmy Saytam wiedzą, o czym mowa. PriceWaterhaoudseCoopers nie zauważył braku $1 mld,13 000 pracowników, etc. podobne sprawy na całym świecie. Hossa się skończyła i ma to paradoksalne konsekwencje!
ROSYJSKI RYNEK KAPITAŁOWY bo żeby był rynek to trzeba kogoś, kto kupuje i kogoś, kto sprzedaje. A nie wyłącznie sprzedających.
BRANŻA FUNDUSZY HEDGINGOWYCH, choć niektóre przecież zarobiły duże pieniądze dla swoich inwestorów. Ale większość straciła, zamroziła wypłaty (bo tak tam jest), plus oczywiście Bernard Madoff, plus tuzin mniejszych mistrzów których machinacje wychodzą teraz na światło dzienne.
Ktoś ma inne propozycje?