Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Zmiana pozwu o rozwód przed rozprawą

Prośba o poradę w tej kwestii.
Rozwód - małżeństwo po ponad 4 latach się rozpadło (faktycznie, bo formalnie jeszcze nie), mąż się wyprowadził ze wspólnego mieszkania, kupionego na kredyt. Kobieta złożyła pozew o rozwód - bez orzekania o winie, po czym wyprowadziła się z ww. mieszkania do zupełnie innego miasta (mąż wrócił do dawnego wspólnego mieszkania, zobowiązując się, że będzie ponosił opłaty za to lokum, w stylu media, czynsz etc.). Mają roczne dziecko - ona w pozwie napisała, że nie wnosi o ograniczenie kontaktów ojca z dzieckiem. Teoretycznie - dogadali się, że on będzie dawał jej znać wcześniej kiedy się chce widzieć z dzieckiem, będzie to robił przynajmniej na dzień wcześniej. I tu zaczęły się cyrki. Mąż potrafił dać żonie smsem znać w Wigilię, że za 2 godziny przyjeżdża po dziecko i odda dopiero wieczorem. Jak żona nie chciała się zgodzić (na zasadzie, że miał dać znać wcześniej, a poza tym tak trochę nieładnie jest stawiać kogoś w takiej sytuacji w Wigilię) - zaczynały się wyzwiska i groźby z jego strony. Poza tym gość zaczął wpędzać kobietę w koszty (przestał ponosić ww. opłaty, do których się zresztą na piśmie zobowiązał), robi problemy z łożeniem na utrzymanie dziecka, ponadto on i jego rodzina zaczynają wygadywać o niej niestworzone rzeczy (widać to np. w komentarzach na profilach społecznościowych). Ponadto od jakiegoś już czasu nie przejawia większych chęci do widzeń z dzieckiem - ale winą za ten stan rzeczy obarcza żonę, która niby mu te widzenia utrudnia.
Kobieta postanowiła zmienić sentencję pozwu. Złożony jest bez orzekania o winie - ale małżonkowie nie dostali jeszcze zawiadomienia z sądu o terminie rozprawy (wstępnie wiadomo, że termin ma być w maju). Ona chce teraz, aby rozprawa rozwodowa skończyła się orzeczeniem o jego winie i ustalenie przez sąd terminów widzeń z dzieckiem.
Pytania brzmią:
- czy można zmienić pozew przed rozprawą - np. wysyłając pismo do sądu?
- czy trzeba wycofać złożony pozew - i złożyć nowy?
- czy sentencję pozwu zmienić podczas rozprawy?

Jakie rozwiązania są dopuszczalne - i które będzie z nich, wg Was, najlepsze?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Grzegorz Pelc

Grzegorz Pelc radca prawny

Temat: Zmiana pozwu o rozwód przed rozprawą

Nie sentencję pozwu tylko żądanie pozwu :)

Można zmienić. Przed rozprawą i na rozprawie też.Grzegorz Pelc edytował(a) ten post dnia 12.03.13 o godzinie 23:23

konto usunięte

Temat: Zmiana pozwu o rozwód przed rozprawą

Jeśli można, to podłączę się pod temat, po mam podobne zapytanie.
W lipcu zeszłego roku złożyłam pozew o rozwód bez orzekania o winie. Termin wyznaczono na styczeń bieżącego roku. Na sprawie mąż stwierdził, że jednak chce rozwodu jedynie z mojej winy (mimo, że treść pozwu ustalaliśmy razem). Nie zgodziłam się na to, jednak od razu na sprawie zaproponowałam winę obu stron, mąż nie przystał na tę propozycję. W związku z tym, do 30 kwietnia mieliśmy złożyć pisma procesowe, powołać świadków, dowody, a kolejna rozprawa została wyznaczona na 30 sierpnia br.
Jednakże 19 lutego do sądu wpłynęło pismo od męża, że jednak zgadza się na rozwód z winy dwóch stron, nie będzie powoływał świadków, zbierał dowodów.
Dostałam tydzień temu zawiadomienie o zmianie terminu rozprawy na dzień 2 kwietnia.
Jak zatem dalej mam postępować, czy mam powoływać świadków, zbierać dowody mimo wszystko? Na zawiadomieniu nie ma uzasadnienia - dlaczego termin jest zmieniony. Nie chciałabym przyjść za 3 tygodnie na sprawę nieprzygotowana. Czy wcześniejszy termin jest wyznaczony jedynie w celu orzeczenia rozwodu z winy dwóch stron i nie będzie prowadzone postępowanie dowodowe, przesłuchiwanie świadków? Czy może powinnam jednak zabrać ze sobą świadków na sprawę 2 kwietnia?
Będę wdzięczna za poradę, pozdrawiam Was.
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Zmiana pozwu o rozwód przed rozprawą

Sylwia A.:
Jeśli można, to podłączę się pod temat, po mam podobne zapytanie.
W lipcu zeszłego roku złożyłam pozew o rozwód bez orzekania o winie. Termin wyznaczono na styczeń bieżącego roku. Na sprawie mąż stwierdził, że jednak chce rozwodu jedynie z mojej winy (mimo, że treść pozwu ustalaliśmy razem). Nie zgodziłam się na to, jednak od razu na sprawie zaproponowałam winę obu stron, mąż nie przystał na tę propozycję. W związku z tym, do 30 kwietnia mieliśmy złożyć pisma procesowe, powołać świadków, dowody, a kolejna rozprawa została wyznaczona na 30 sierpnia br.
Jednakże 19 lutego do sądu wpłynęło pismo od męża, że jednak zgadza się na rozwód z winy dwóch stron, nie będzie powoływał świadków, zbierał dowodów.
Ale czy on to dał na piśmie? Że nie będzie powoływał świadków ani zmieniał dowodów?
Jeśli tak - to nie będzie mu łatwo przed sądem wytłumaczyć kolejnej zmiany decyzji. Wówczas sąd znów odroczy rozprawę.
Dostałam tydzień temu zawiadomienie o zmianie terminu rozprawy na dzień 2 kwietnia.
Jak zatem dalej mam postępować, czy mam powoływać świadków, zbierać dowody mimo wszystko? Na zawiadomieniu nie ma uzasadnienia - dlaczego termin jest zmieniony. Nie chciałabym przyjść za 3 tygodnie na sprawę nieprzygotowana. Czy wcześniejszy termin jest wyznaczony jedynie w celu orzeczenia rozwodu z winy dwóch stron i nie będzie prowadzone postępowanie dowodowe, przesłuchiwanie świadków? Czy może powinnam jednak zabrać ze sobą świadków na sprawę 2 kwietnia?
Będę wdzięczna za poradę, pozdrawiam Was.
Szczerze - na Twoim miejscu bym świadków nie zabierał. A jeśli on weźmie - pokazałbym pismo, które złożył...

konto usunięte

Temat: Zmiana pozwu o rozwód przed rozprawą

Dawid C.:
Ale czy on to dał na piśmie? Że nie będzie powoływał świadków ani zmieniał dowodów?
Jeśli tak - to nie będzie mu łatwo przed sądem wytłumaczyć kolejnej zmiany decyzji. Wówczas sąd znów odroczy rozprawę.
Szczerze - na Twoim miejscu bym świadków nie zabierał. A jeśli on weźmie - pokazałbym pismo, które złożył...

Dziękuję Dawidzie za odpowiedź.

Tak, złożył to na piśmie, telefonicznie dowiadywałam się, że wpłynęło, niemniej jednak na poniedziałek zarezerwowałam jeszcze akta w czytelni, żeby naocznie się o tym przekonać, jak i upewnić co do treści.

Najchętniej nie zabierałabym świadków, nie chcę ich fatygować i zajmować im czasu, mimo, że są chętni do pomocy.
Jak rozumiem, jeśli on jednak przyjdzie ze świadkami, a ja będę bez nich, to sąd odroczy rozprawę? Chyba nie ma możliwości przeprowadzenia przewodu sądowego w momencie, jeśli druga strona nie jest przygotowana (bo zgodnie z pismem świadkowie nie mieli być powołani)?

Nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie: Czy w przypadku rozwodu bez orzeczenia o winie jest możliwość wystąpienia o alimenty od byłego małżonka?
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Zmiana pozwu o rozwód przed rozprawą

Sylwia A.:
Dziękuję Dawidzie za odpowiedź.

Tak, złożył to na piśmie, telefonicznie dowiadywałam się, że wpłynęło, niemniej jednak na poniedziałek zarezerwowałam jeszcze akta w czytelni, żeby naocznie się o tym przekonać, jak i upewnić co do treści.

Najchętniej nie zabierałabym świadków, nie chcę ich fatygować i zajmować im czasu, mimo, że są chętni do pomocy.
Jak rozumiem, jeśli on jednak przyjdzie ze świadkami, a ja będę bez nich, to sąd odroczy rozprawę? Chyba nie ma możliwości przeprowadzenia przewodu sądowego w momencie, jeśli druga strona nie jest przygotowana (bo zgodnie z pismem świadkowie nie mieli być powołani)?
Jeśli on najpierw - jak napisałaś - zmienia zdanie na sali sądowej, czym zmusza sąd do wyznaczania nowych terminów, potem pisze pismo, że jednak zgadza się z pierwotną wersją, a potem na sali sądowej znów chciałby zmieniać... Bomba. Jest na najlepszej drodze, żeby sąd go uznał za niewiarygodnego.
Skoro w piśmie napisał, że nie będzie powoływał żadnych świadków - a na rozprawę przyszedłby ze świadkami, to wówczas sąd go wprost zapyta: "czy chodzi o kolejną zmianę? Jakie są jej powody?". I jak on nie będzie w stanie tego naprawdę poważnie uzasadnić - to sąd znów odroczy rozprawę.
Nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie: Czy w przypadku rozwodu bez orzeczenia o winie jest możliwość wystąpienia o alimenty od byłego małżonka?
Jest - jak najbardziej. Ale w sytuacji, kiedy w wyniku rozpadu pożycia, któraś strona, za jakiś czas, będzie potrafiła wykazać, że bardzo jej się pogorszył materialny standard życia.

konto usunięte

Temat: Zmiana pozwu o rozwód przed rozprawą

Dawid C.:
Jeśli on najpierw - jak napisałaś - zmienia zdanie na sali sądowej, czym zmusza sąd do wyznaczania nowych terminów, potem pisze pismo, że jednak zgadza się z pierwotną wersją, a potem na sali sądowej znów chciałby zmieniać... Bomba. Jest na najlepszej drodze, żeby sąd go uznał za niewiarygodnego.
Skoro w piśmie napisał, że nie będzie powoływał żadnych świadków - a na rozprawę przyszedłby ze świadkami, to wówczas sąd go wprost zapyta: "czy chodzi o kolejną zmianę? Jakie są jej powody?". I jak on nie będzie w stanie tego naprawdę poważnie uzasadnić - to sąd znów odroczy rozprawę.
Jest - jak najbardziej. Ale w sytuacji, kiedy w wyniku rozpadu pożycia, któraś strona, za jakiś czas, będzie potrafiła wykazać, że bardzo jej się pogorszył materialny standard życia.

Jeszcze raz bardzo dziękuję, jestem trochę spokojniejsza.
Ze strony męża jest to już niestety czysta złośliwość, sam zapowiedział, że będzie ciągnął sprawę ile się da, byle mi tylko uprzykrzyć życie, a alimenty chce, bo mu nie chce się pracować. Cóż... Mam nadzieję, że jednak z takim jego postępowaniem sąd ukróci to i nie będziemy miesiącami/latami tego ciągnąć. Chyba warto energię spożytkować na jakieś pożyteczne rzeczy a nie takie złośliwości, tym bardziej, że przed złożeniem pozwu razem ustalaliśmy jego treść - bez orzeczenia o winie i mogło być już po wszystkim.
No nic, muszę wytrzymać to, trzymajcie kciuki 2 kwietnia.



Wyślij zaproszenie do