Marta Pawlak fakturzystka
Temat: Rozwód, przesłuchanie w miejscu zamieszkania. Proszę o...
Witam.Złożyłam pozew o rozwód w miescie w którym mieszkałam z męzem i wróciłam do rodziców na drugi koniec polski. Pierwsza rozprawa już sie odbyła. Nie pojechałam na nią. Wysłałam do sądu prośbę o przesłuchanie mnie w miejscu zamieszkania. Prośbę umotywowałam tym, że mam małe dziecko 10m-cy, dziecka nie mogłabym zabrać gdyż po ostatniej podróży chorowała i musiała brać leki przez 2 tyg a rozłąkę ze mną by źle zniosła gdyż nigdy nie była bez mojej opieki dłużej niż kilka godzin. Poza tym nie posiadam auta, na rozprawę musialabym jechać ok 10-13 godz pociągiem z 1-3 przesiadkami gdyż nie ma bezpośredniego połaczenia.
Poza tym za kilka dni zaczynam nową pracę a szefostwo krzywo patrzy takie zwolnienia gdyż musiałabym wziać przynajmniej 3 dni wolne a nie chciałabym stracić tak fajnej pracy....
Nie dostałam odpowiedzi z Sądu na tą prośbę tylko wezwanie na kolejną rozprawę, zadzwoniłam do Sadu do kancelarii i tam kobietka z która już kilkakrotnie o tym rozmawiałam powiedziała, żeby nie przyjeżdżać tylko znów wysłać taką prośbę do sądu gdyż najpierw będą przesłuchiwani świadkowie, sprawdzane wnioski dowodowe itd a ja jako strona (powódka) będę przesłuchiwana na samym końcu. Stwierdziła również że sąd raczej przychyli się do mojej prośby.
Teraz nie bardzo wiem co robić?
jechac na tą rozprawę czy znów pisać taką prośbę.....
proszę o pomoc