Temat: Czy jakiś Franciszkanin/Franciszkanka ma jeszcze jakieś...

Jak ktoś już skomentował prezydencki projekt ustawy cyt.:
Jakiś ten kurs "sprawiedliwy" inaczej.
Od samego początku lajcikowania przy ustawie nie miałem złudzeń (żadnych), ale Franciszkaninem nie jestem.

Temat: Czy jakiś Franciszkanin/Franciszkanka ma jeszcze jakieś...

Frankowicze nie są niewinni: wygrywali na różnicach kursów odsetkowych ale przegrali na różnicach kursów walut.

Ale zgadzam się, że bankowe widełki na kursach dewizowych (spreads) były (i są ) ZA WYSOKIE.

Jak byłem Doradcą Prezesa NBP (1992-5) wydałem swoją opinię, że kredyty dewizowe udziela się wyłącznie osobom (fizycznym czy prawnym) które mają przychody w tej dewizie. Ale nic z tego, a przecież zwykły Kowalski nie wiedział co to jest ryzyko kursowe czy odsetkowe ...

Temat: Czy jakiś Franciszkanin/Franciszkanka ma jeszcze jakieś...

Edmund J S.:
Frankowicze nie są niewinni: wygrywali na różnicach kursów odsetkowych ale przegrali na różnicach kursów walut.

Ale zgadzam się, że bankowe widełki na kursach dewizowych (spreads) były (i są ) ZA WYSOKIE.

Jak byłem Doradcą Prezesa NBP (1992-5) wydałem swoją opinię, że kredyty dewizowe udziela się wyłącznie osobom (fizycznym czy prawnym) które mają przychody w tej dewizie. Ale nic z tego, a przecież zwykły Kowalski nie wiedział co to jest ryzyko kursowe czy odsetkowe ...

Mimo wszystko, "patrioci złotówkowi" wygrali. Od 2013 roku stopy NBP przypominają stopy w normalnych systemach finansowo-gospodarczych na świecie.

"patrioci" byli poszkodowani do 2013 roku, aczkolwiek zważywszy na średni czas trwania umowy o kredyt hipoteczny, a jest to ponad trzydzieści lat, sytuacja Franciszkanów jest nie do pozazdroszczenia.
Sytuacja franciszkanów w przypadku spadku dochodów w rodzinie oznacza bruk, a licytacja mieszkania przez komornika oznacza że roszczenia banku nie zostały zaspokojone.
P.S.
Szkoda, że nikt z rządzących na czas nie pomyślał o skutkach kredytów za parę lat. jak oczadziali, powtarzali, że wszystko jest i będzie OK.
Chwała Panu, Panie Edmundzie, że zajął Pan takie stanowisko, jak powyżej w sprawie kredytów dewizowych.

Temat: Czy jakiś Franciszkanin/Franciszkanka ma jeszcze jakieś...

Zgadzam się całkowicie ale przynajmniej już "zabroniono" przesadnie wielkie widełki w kursach dewizowych stosowane przez banki. Osobiście, wciąż wymieniam dewizy w kantorach gdzie zawsze otrzymuję lepszy kurs niż w swoim banku.

To znaczy, że muszę wyjmować np. Euro z mojego konta dewizowego w moim banki, iść/jechać z nimi do wybranego kantora i zmienić je na PLN, potem zanieść te PLN do mojego banku aby je wpłacić na moje konto w Złotówkach. Co za procedura po to tylko, aby otrzymać dobry kurs wymiany.

Jednak spadek dochodów w rodzinie przecież zagraża również kredytobiorcom w Złotówkach i to niezależnie od typu kredytu.