Zbigniew Lis

Zbigniew Lis Specjalista

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

Mam do Was pytanie. Co może grozić za ujawnienie bazy danych klientów Banku?
Chodzi dokładnie o to, że szef jednego z oddziałów banku wysłał do swoich pracownikow maila z informacja, ze przesyla baze, ktora ma z poprzedniego miejsca pracy i zeby to wykorzystac.
W bazie sa takie dane jak:
imie, nazwisko, adres, jakie produkty ma klient, ile ma na depozytach, jakie wartosci produktow kredytowych
dotyczy to klientow indywidualnych i biznesowych.
baza kilka tysiecy rekordow.

pracownicy co jakis czas non stop sa informowani, ze maja to wykorzystywac, chociaz wiem ze nie maja zamiaru tego robic ze wzgledu na ochrone danych osobowych.

Czy dzialania pana dyrektora sa bezkarne?

konto usunięte

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

nie, zapraszamy na najblizszy komisariat policji. pan dyrektor juz sobie w bankowosci nie popracuje.

EDIT: oczywiscie najlepiej z wydrukiem maili. zarowno rozpowszechnianie jak i korzystanie z takiej bazy jest niezgodne z prawem.

EDIT2: tudziez zwany peesem: ktory bank zatrudnia takich idiotow na stanowiskach dyrektorow oddzialow?arkadiusz rojek edytował(a) ten post dnia 02.07.09 o godzinie 22:44

konto usunięte

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

a tak juz z zupelnie innej beczki, pracownicy banku nie przeszli dosc szczegolowego szkolenia z ochrony danych osobowych?

prosze, daj znac jak sie sprawa rozwinela, bo jestem cholernie ciekaw...
Zbigniew Lis

Zbigniew Lis Specjalista

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

pracownicy przeszli wszelkie mozliwe szkolenia, ale wiesz....niektorzy boja sie isc z tym gdziekolwiek (pozniej pewnie straca prace przez takie dzialanie) a reszta to znajomi dyrektora z poprzedniej pracy, ktorzy toleruja chyba takie zachowanie...

konto usunięte

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

no to generalnie wszyscy popelniaja przestepstwo. proste.
Michał Rutowicz

Michał Rutowicz poszukuję nowych
wyzwań

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

Art. 171 Prawo bankowe
5. Kto, będąc obowiązany do zachowania tajemnicy bankowej, ujawnia lub wykorzystuje informacje stanowiące tajemnicę bankową, niezgodnie z upoważnieniem określonym w ustawie, podlega grzywnie do 1.000.000 złotych i karze pozbawienia wolności do lat 3.

Dalszy sposób postępowania zależy od tego co chcesz zrobić z takim szefem. Zrujnować mu całkowicie karierę, czy tylko się go pozbyć.
Marcin K.

Marcin K. Kredyty, back office

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

Telefon zaufania w Compliance Banku nie działa?
Anna W.

Anna W. Marketing Manager

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

Dobry przypadek :) Tak działa większość tak zwanych bankowców!!

konto usunięte

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

target targetem, ale świadomość 1MM PLN + 3 lat więzienia powinna działać odstraszająco. Czy tym ludziom się nawet instynkt samozachowawczy wyłączył?

Na policję z tym

Piotrek
Marcin Stroński

Marcin Stroński bo najważaniejsi są
ludzie

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

Zależy co jest w bazie. Jeśli znajduje się tam informacja o tym jakie produkty bankowe posiada klient z pewnością jest to złamanie tajemnicy bankowej. Ale np. nazwa firmy i telefon do niej? To są informacje ogólnodstępne i niechronione. Jeśli są to maile do osób prywatnych z pewnością jest sprzeczne z ustawą o ochronie danych osobowych. Z kolei jeśli chodzi o klienta biznesowego wygląda to inaczej. Osoba prawna jest traktowana zupełnie inaczej niż fizyczna, bo nie chroni jej ustawa o ochronie danych osobowych, ochronie konsumentów itd.

Inna rzecz, to informacja, że jak rozumiem dyrektor poprostu ukradł bazę. To są pewnie jeszcze inne paragrafy i pewnie poprzedni bank mógłby go skarżyć. Ciekaw jestem też kto poniósłby karę w przypadku, gdyby pracownik bez wiedzy skąd pochodzi baza (poza tym, że od kierownika) skorzystał z niej. Czy karę poniósłby pracownik czy dyrektor.

Jest to albo sprawa ambicji kierownika, albo mobbingu i nacisku na realizowanie czasem nierealnych targetów. Stąd niestety banki stają się często zwykłymi agencjami akwizycjnymi, a ludzie tracą nie tylko etykę, ale i instynkt samozachowawczy i profesjonalizm ulatuje gdzieś w obłoki.

Mam jeszcze pytanie. Co w przypadku, gdy zmieniając pracę podtrzymujemy swój kontakt z klientami z pozyskanymi w poprzedniej pracy? Czy jest to wówczas sprzeczne z prawem? Co gdyby ów dyrektor korzystał z danych swoich własnych klientów? Co by było gdyby komuś taki kontakt przekazał bez ujawniania informacji o posiadanych przez tego klienta produktach czy jego prywatnym adresie? Pytam, bo nie chciałbym popaść w paranoję.

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

Marcin Stroński:
Zależy co jest w bazie. Jeśli znajduje się tam informacja o tym jakie produkty bankowe posiada klient z pewnością jest to złamanie tajemnicy bankowej. Ale np. nazwa firmy i telefon do niej? To są informacje ogólnodstępne i niechronione. Jeśli są to maile do osób prywatnych z pewnością jest sprzeczne z ustawą o ochronie danych osobowych. Z kolei jeśli chodzi o klienta biznesowego wygląda to inaczej. Osoba prawna jest traktowana zupełnie inaczej niż fizyczna, bo nie chroni jej ustawa o ochronie danych osobowych, ochronie konsumentów itd.

Inna rzecz, to informacja, że jak rozumiem dyrektor poprostu ukradł bazę. To są pewnie jeszcze inne paragrafy i pewnie poprzedni bank mógłby go skarżyć. Ciekaw jestem też kto poniósłby karę w przypadku, gdyby pracownik bez wiedzy skąd pochodzi baza (poza tym, że od kierownika) skorzystał z niej. Czy karę poniósłby pracownik czy dyrektor.

Jest to albo sprawa ambicji kierownika, albo mobbingu i nacisku na realizowanie czasem nierealnych targetów. Stąd niestety banki stają się często zwykłymi agencjami akwizycjnymi, a ludzie tracą nie tylko etykę, ale i instynkt samozachowawczy i profesjonalizm ulatuje gdzieś w obłoki.

Mam jeszcze pytanie. Co w przypadku, gdy zmieniając pracę podtrzymujemy swój kontakt z klientami z pozyskanymi w poprzedniej pracy? Czy jest to wówczas sprzeczne z prawem? Co gdyby ów dyrektor korzystał z danych swoich własnych klientów? Co by było gdyby komuś taki kontakt przekazał bez ujawniania informacji o posiadanych przez tego klienta produktach czy jego prywatnym adresie? Pytam, bo nie chciałbym popaść w paranoję.

WSZYSTKIE informacje jakie bank/pracownik banku uzyskuje to tajemnica bankowa.

Nawet jesli dowiesz sie, ze Twoj klient to Jan Kowalski, a ze skanu jego dowodu osobistego dowiesz sie, ze mial kiedys dlugie wlosy to jest to tajemnica bankowa i nie mozesz sie ta wiedza dzielic - ani ze swoja zona, ani kolega przy piwie, a zwlaszcza z kolejnymi pracodawcami.

Tu ma zastosowanie Prawo bankowe a nie ustawa o ochronie danych osobowych. Znacznie, znacznie, znacznie bardziej restrykcyjna.Bartosz K. edytował(a) ten post dnia 12.07.09 o godzinie 12:15
Marcin Stroński

Marcin Stroński bo najważaniejsi są
ludzie

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

Bartosz K.:
>> WSZYSTKIE informacje jakie bank/pracownik banku uzyskuje to
tajemnica bankowa.

Nawet jesli dowiesz sie, ze Twoj klient to Jan Kowalski, a ze skanu jego dowodu osobistego dowiesz sie, ze mial kiedys dlugie wlosy to jest to tajemnica bankowa i nie mozesz sie ta wiedza dzielic

Zgadzam się z Tobą. Dlatego pytałem też o to na jakiej zasadzie można korzystać ze swoich kontaktów do klientów pozyckanych w poprzedniej pracy. Bo wynika z tego, że nie wolno tego robić nawet jeśli mamy z klientem bardzo partnerskie stosunki?

konto usunięte

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

nijak. chyba jedyna opcja to czule pozegnanie klienta z ktorym miales bardzo partnerskie stosunki.
Bartosz W.

Bartosz W. Dyrektor Handlowy

Temat: Dziwna sprawa. Proszę o wyjasnienie.

W swojej pracy również spotkałem się z korzystania z baz nie legalnie "wyniesionych" z Banku, tu dzież innej instytucji. Obecna sytuacja w bankach, działania zarządów, menedżerów, dyrektorów niestety nie tłumaczy pracowników, ale zmusza niektórych do takich zachowań. "Przecież zwolnili Jole, Kazia, bo nie mieli wyników." Target ponad wszystko! Młody ambitny przełożony i pracownik, bojący się o pracę, bo przecież w branży jej nie ma... i mamy obraz.
Są jeszcze ci drudzy, którzy dla prowizji posuną się do... przestępstwa.
Marcin Stroński:
Zgadzam się z Tobą. Dlatego pytałem też o to, na jakiej zasadzie można korzystać ze swoich kontaktów do klientów pozyckanych w poprzedniej pracy. Bo wynika z tego, że nie wolno tego robić nawet jeśli mamy z klientem bardzo partnerskie stosunki?
arkadiusz rojek:
nijak. chyba jedyna opcja to czule pozegnanie klienta z ktorym miales bardzo partnerskie stosunki.
Dokładnie. Praktyka jest jednak inna. Często klienci przywiązują się do swojego doradcy. Spotkałem się z sytuacją, w której po decyzji dyrektora o zmianie kadry, klienci napisali, iż powodem wypowiedzenia umów, jest właśnie zmiana obsługi, bo z tamtą byli związani.
Mam kilku, dziś już kontrahentów, z którymi współpracuję. Nigdy nie namawiałem ich do "nowszych, lepszych..." produktów, usług, bo to niszczy zaufanie. Współpracujemy na innych płaszczyznach i w taki sposób polecam wykorzystanie zbudowanych relacji.Bartosz Wilczyński edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 21:33



Wyślij zaproszenie do