Temat: Kosovo
Przemysław ...:
Masz rację, ale to odważna teza, to "stanie Kosowa na drodze Serbii do UE".
Absolutnie i w żadnym miejscu nie postawiłam takiej tezy!!
Szanowny kolega pominął bardzo istotne w tym miejscu słówko "rzeczywiście", które zmienia kompletnie brzmienie i sens tego co napisałam.
Jedyną przeszkodą w tym wypadku jest ludność albańska (...)
Ludność? Przeszkodą? No proszę Cię....
Nie wiem czy to Twoje zdanie, czy tak zrozumiałeś moją wypowiedź, ale nie o to mi chodziło, że konkretna grupa ludzi konkretnej narodowści stanowi problem UE. Ja napisałam, że Kosowo (jako nierozwiązany problem o dużym prawdopodobieństwie zakończenia w morzu krwi) stanowi problem dla UE i Unia nie zechce w swoich szeregach kraju, który już na samym wejściu rokuje, że mogą być z nim problemy. Niby UE twierdzi, że to są dwie różne sprawy, że przecież Hiszpanię przyjęli, a problem podobny z Baskami, ale prawda jest taka, że przez zagrożenie konfliktem zbrojnym inwestorzy boją się inwestować w Serbii, zaś dopóki gospodarka nie zacznie się rozwijać dzięki inwestycjom, Unia nie znajdzie przesłanek ekonomicznych do przyjęcia Serbii.
Wydaje mi się, że w Kosowie pozostaje znaczna mniejszość serbska. To Serbowie - muzułmanie, którzy identyfikują się z narodem serbskim.
Eeee? Serbowie - muzułmanie? Mniejszość serbska żyjąca w Kosowie jest wyznania prawosławnego...