Temat: Kosovo
Tak się właśnie zastanawiam, co Unia Europejska i Stany Zjednoczone i do tego Rosja, chcą ugrać na tym koślawym szczęściu Albańczyków z Kosowa............?
Nie będę chyba jakimś fantastycznym wizjonerem, gdy podam dwa cele, jakimi będzie i już w sumie kieruje się Rosja. Kwestia samej Serbii i jeszcze mocniejszego uzależnienia gospodarczego jest już widoczna. Druga rzecz, to coraz mocniejsze więzi łączące Serbów i Rosjan. Oba kraje, szczególnie ten mniejszy, widzi, że jej wschodni mocodawca jest jedyną opoką obronną przed zakusami USA i UE.
Jeżeli w przypadku Rosji, wydarzenia w Kosowi są bardzo na rękę w Gruzji, to co kierowało Amerykanami. Otwierając drogę Albańczykom, do uniezależnienia się od Serbii, osłabili państwo oparte o zasady europejskie, wzmacniając jednocześnie struktury muzułmańskie w Europie. Można dodać, a już się o tym mówi, że oba państwa: serbskie i kosowskie, bardzo szybko powinny być włączone w struktury Unii Europejskiej. Po co dzielić a potem scalać w jeszcze większym organizmie, w perspektywie 5 lat ( 2013 rok, tą datę bardzo często się wymienia). O co tutaj chodzi, najpierw podsyca się nastroje radości i smutku, szczęścia i nienawiści w obydwu narodach, by potem je wcielać w struktury unijne?
Myślę, że chodzi o bardzo prozaiczną rzecz, a więc „odcięcie” Serbii (przez to Rosji), od południowej i zachodniej Europy. Być może jest to skierowane pośrednio przeciwko Rosji, ale wcale nie byłbym tego taki pewny.
Widzę jeden argument, dzięki któremu powstanie państwa Kosowskiego ma sens. Jest nim precedens prawny. Otóż w Kosowie nie odbyły się żadne referenda, nie pytano w sumie o zgodę Serbii, w ogóle z nią nie rozmawiano (przynajmniej oficjalnie). USA bo to ich prawdopodobnie plan, będą chciały kiedyś ten precedens wykorzystać w innym rejonie świata. Nie przypadkiem pozwolono na powstanie państwa w Europie, państwa muzułmańskiego, jeżeli chodzi o wyznanie. Według mnie Stany Zjednoczone, celują od dawna w powstanie państwa… kurdyjskiego.
Do tego był im potrzebny pretekst, pokazania światu, że zgadzają się na powstanie nowego państwa i to w Europie w dodatku muzułmańskiego, żeby później bardzo umiejętnie przedstawić problem Kurdystanu. Swojego wiernego sojusznika na Bliskim Wschodzie. Zaciętego wroga państw muzułmańskich w regionie. Ciekawe....?
Andrzej B. edytował(a) ten post dnia 08.01.09 o godzinie 23:13