Anna S.

Anna S. Project Manager

Temat: Kosovo

marta p.:
Jeśli znasz serbska mentalność lepiej, (...)

W takim razie chyba źle zrozumiałam Twoje słowa o walce dla idei. Dla mnie dla idei to po prostu ot tak, żeby się powykłócać, żeby nikt nie powiedział, że Serbowie się poddali. Takie nie, bo nie.

Jest taki dowcip bałkański o tym, jak to Chorwat, Bośniak i dwóch Serbów trafia nagle w jakieś miejsce, o którym nic nie wiedzą. Nie ma ludzi, tylko oni. Bośniak mówi, że to na pewno Bośnia, bo taki spokój i cisza i tak zielono wokoło. Chorwat mówi, że to na pewno Chorwacja, bo krajobrazy zapierają dech w piersiach, no i to morze. A na to Serb wyciąga nóż, zabija drugiego Serba i mówi, że to na pewno Serbia, bo tu przelała się serbska krew.
I to bardzo dobrze obrazuje rolę Kosova dla Serbów. A może uściślijmy dla starych. I tych zupełnie młodych. Najbardziej zmęczeni Kosovem są chyba ci między 20 a 50 rokiem życia, a więc ci, którzy przez tę sytuację najwięcej tracą i na samej wojnie z początku lat 90tych też stracili najwięcej.

Spójrz racjonalnie: tam już Serbów właściwie nie ma i nie chcą się tam osiedlać. Oczywiście, że nie jest to sprawiedliwe, odbierać komuś kawałek ziemi. Ale popatrz na to z
tej strony: czy któryś z Polaków protestował, gdy dano nam Pomorze i Śląsk?

Myślę, że się nie osiedlają, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie idzie mieszkać na terenach zagrożonych wojną.
A co do nieprotestujących Polaków, nie rozumiem chyba. Przeciwko czemu mieliby protestować. Sytuacja jest zupełnie odwrotna - Polakom dano te ziemie, Serbom chcą coś zabrać.

Trzeba Serbom dać coś w zamian, choćby tak przyziemne rzeczy jak pomoc unijną - dziś większą frustrację wywołuje tam bezrobocie niż utrata ziem,

Wydaje mi się, że wchodzimy tu na płaszczyznę podziałów społecznych. Sądzę, że większość starych Serbów nie potrzebuje ani pracy, ani wsparcia od UE. Za to potrzeba im do szczęścia Kosova, bo tak nakazuje wrodzony i całe życie pielęgnowany nacjonalizm. I tu chyba jest problem. Zaś większość młodych, wykształconych, tęskniących za światem i akceptacją w Europie, wolałaby się pozbyć tego balastu, byle móc funkcjonować tak jak ich rówieśnicy w Europie, której w końcu są częścią, i która coraz częściej do nich przyjeżdża powiększając tym samym ich tęsknotę za normalnością.

Temat: Kosovo

Byłam w Kosovie rok temu, ale tylko w części albańskiej, więc tylko o tej części możemy porozmawiać. Część serbską znam tylko z opowiadań Czarnogórców, którzy studiują w Kosovskiej Mitrovicy.
Joanna Mehmeti

Joanna Mehmeti Właścicielka,
Adriatyk

Temat: Kosovo

Izabela K.:
Witajcie,

miło zobaczyc, że Kosovo jednak występuje na GL :)

Mam do Was pytanie czy ktoś z Was był może w miejscowości Urosovac lub po albańsku Ferizaj?
Będę wdzięczna za każdą informację.
Ja jestem w Ferizaj co rok,mój mąż pochodzi z Ferizaj tam też mieszka cała jego rodzina.
Marta P.

Marta P. dziennikarz, gazeta
krakowska

Temat: Kosovo

Anna K.:
marta p.:
Jeśli znasz serbska mentalność lepiej, (...)

W takim razie chyba źle zrozumiałam Twoje słowa o walce dla idei. Dla mnie dla idei to po prostu ot tak, żeby się powykłócać, żeby nikt nie powiedział, że Serbowie się poddali. Takie nie, bo nie.

Może nie nie bo nie, ale żeby pokazać swoim, że się nie poddali.

Jest taki dowcip bałkański o> I to bardzo dobrze obrazuje rolę Kosova dla Serbów. A może uściślijmy dla starych. I tych zupełnie młodych. Najbardziej zmęczeni Kosovem są chyba ci między 20 a 50 rokiem życia, a więc ci, którzy przez tę sytuację najwięcej tracą i na samej wojnie z początku lat 90tych też stracili najwięcej.

Ja znam starszych, którzy sa tą kwestią zmęczeni i bronią jej tylko dla fasonu. A chcieliby rozwiązania tej sytuacji, bo mają dość oskarżeń Europy o to, że się nie dają Albańczykom wybic na niepodległość.

Spójrz racjonalnie: tam już Serbów właściwie nie ma i nie chcą się tam osiedlać. Oczywiście, że nie jest to sprawiedliwe, odbierać komuś kawałek ziemi. Ale popatrz na to
z > > tej strony: czy któryś z Polaków protestował, gdy dano nam > > Pomorze i Śląsk?

Myślę, że się nie osiedlają, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie idzie mieszkać na terenach zagrożonych wojną.

A ja myślę, że się nie osiedlają bo od dawna te tereny są im kulturowo obce. Zresztą teraz raczej zagrożenia wojną tam nie ma.
A co do nieprotestujących Polaków, nie rozumiem chyba. Przeciwko > czemu mieliby protestować. Sytuacja jest zupełnie odwrotna - Polakom dano te ziemie, Serbom chcą coś zabrać.

Porównałam Polaków do Albańczyków, nie do Serbów. NIe protestowali, Albańczycy tez nie będą, jest to niesprawiedliwe, ale taka jest rzeczywistość historyczna.
Trzeba Serbom dać coś w zamian, choćby tak przyziemne rzeczy jak pomoc unijną - dziś większą frustrację wywołuje tam bezrobocie niż utrata ziem,

Wydaje mi się, że wchodzimy tu na płaszczyznę podziałów społecznych. Sądzę, że większość starych Serbów nie potrzebuje ani pracy, ani wsparcia od UE. Za to potrzeba im do szczęścia Kosova, bo tak nakazuje wrodzony i całe życie pielęgnowany nacjonalizm. I tu chyba jest problem. Zaś większość młodych, wykształconych, tęskniących za światem i akceptacją w Europie, wolałaby się pozbyć tego balastu, byle móc funkcjonować tak jak ich rówieśnicy w Europie, której w końcu są częścią, i która coraz częściej do nich przyjeżdża powiększając tym samym ich tęsknotę za normalnością.

Chyba nie do końca starym nie zależy na stabilizacji. 55-latkowie bez pracy wydali mi się tam strasznie sfrustrowani.
Anna S.

Anna S. Project Manager

Temat: Kosovo

marta p.:

Może nie nie bo nie, ale żeby pokazać swoim, że się nie poddali.

Pod tym względem rzeczywiście tak to może wyglądać.
A ja myślę, że się nie osiedlają bo od dawna te tereny są im kulturowo obce. Zresztą teraz raczej zagrożenia wojną tam nie
ma.

Kulturowo może i owszem, ale historycznie z całą pewnością nie, a dla przeciętnego Serba najważniejsza jest nie kultura, a historia. Przeciętny Serb będzie chętnie opowiadał o historii swojego narodu, o wielkich bitwach, o rodzinie królewskiej, zaś nieco mniej chętnie o tradycjach i aspektach mentalności serbskiej.
Co do zagrożenia wojną... Osobiście uważam, że Serbia na wojnę juz tak szybko nie pójdzie, czy to z Chorwatami czy z kosowskimi Albańczykami, jednak nie zmienia to faktu, że nie dalej jak kilka tygodni temu padła deklaracja, że jeśli 17 listopada Kosovo uzyska niepodległość, Serbia ruszy tam z całą swoją armią.
Sama mieszkam w Serbii od niedawna i gdyby ktoś mnie zapytał dlaczego nie wybrałam Kosova, odpowiedź byłaby prosta: brak infrastuktury, brak gospodarki, bieda, brak poczucia bezpieczeństwa.

Porównałam Polaków do Albańczyków, nie do Serbów. NIe protestowali, Albańczycy tez nie będą, jest to niesprawiedliwe,
ale taka jest rzeczywistość historyczna.

Ale Kosovo niepodległe to dla Albanii woda na ich młyn. Chwilowo może rzeczywiście marzenia o Wielkiej Albanii zostaną zduszone, ale nic straconego - za kilka lat włączenie Kosova do Albanii stanie się procesem naturalnym.

Chyba nie do końca starym nie zależy na stabilizacji. 55-latkowie bez pracy wydali mi się tam strasznie sfrustrowani.

55-latek to nie jest osoba stara. Mi raczej chodziło o osoby, które swoje życie zawodowe przeżyły w czasach Jugosławii i teraz sprawy bezrobocia mało ich dotyczą. Może źle ujęłam granice wiekowe, do których się odnoszę.
Izabela Sulima (Karbownik)

Izabela Sulima
(Karbownik)
Trener, coach, HR
Biznes Partner

Temat: Kosovo

z pewnością nie jestem żadnym ekspertem w sprawie konfliktu albańsko-serbskiego w Kosowie. Mogę tylko spojrzeć na to z perspektywy ludzi których znam z Kosova. Kiedy pierwszy raz się z nimi spotkałam i po pytaniu o narodowość usłyszałam Kosovar, w głowie zadawałam sobie pytanie o co właściwie chodzi - szczerze mówiąc moja wiedza, na temat tego kraju była zerowa. Powoli poznawałam ich historię i niestety wielki żal i ranę, która teraz jest dla wielu z nich przepaścią w normalnych kontaktach z Serbami. Dla mnie ważne jest pytanie co tak naprawdę da Serbii utrzymywanie Kosova w swoich granicach, jesli i tak Ci ludzie nie czują się i nigdy nie poczują Serbami, a co więcej wielu z nich mówi otwarcie o nienawiści, którą czują do Serbów.
Z perspektywy natomiast Polski, myslę sobie, że my też mielismy długo okres zaborów, w którym naszego kraju nie było, a wszelkie walki o niepodległość kwitowane były przez Europę jako fanaberie i działania przeciw ogólnie popieranemu porządkowi. Tak jak teraz my o Kosowie, tak Europa o nas mówiła, że to tylko jakieś historyczne, niezrozumiałe i bezsensowne kaprysy jakieś garstki ludzi. Może nam też nie była potrzebna niepodległość...
Zatem w tym konflikcie jestem i będę za odzyskaniem przez Kosovo niepodległości, nawet jesli kiedyś mieliby się połaczyć z Albanią czy kimkolwiek innym - to ich wybór, muszą jednak mieć szanse na swój własny kraj. A my jesteśmy im winni pomoc, bo nam się kiedyś udało.
Sylwia B.

Sylwia B. Młodszy Specjalista
ds. ubezpieczeń w
firmie ProContact
S...

Temat: Kosovo

Nie zgadzam się z Pani wypowiedzią co do tego, że Albańczykom należy się ta ziemia. Z ziemiami polskimi pod zaborami to była inna sprawa, bo kiedyś one należały do Polski i po prostu do nas wróciły tzn. utworzono ponownie państwo polskie, a Kosowo jest ziemią serbską. Wogóle ciężko jest jednoznacznie powiedzieć, czy uzyskanaie niepodległości przez Kosowo byłoby rzeczą dobrą. Z tego co wiem niektórzy Serbowie chcieliby już zakończenia tej sprawy nawet kosztem utraty tej ziemi. Ale jeśli Albańczykom uda się to, co zamierzają można się spodziewać, że niedługo ich żądania wzrosną i będą może chcieli oderwać dla siebie np. część Macedonii, w której stanowią także dużą część populacji. I w związku z tym też mobeędzie można im ją oddać?
Marta P.

Marta P. dziennikarz, gazeta
krakowska

Temat: Kosovo

Anna K.:
A ja myślę, że się nie osiedlają bo od dawna te tereny są im kulturowo obce. Zresztą teraz raczej zagrożenia wojną tam nie
ma.

Kulturowo może i owszem, ale historycznie z całą pewnością nie, a dla przeciętnego Serba najważniejsza jest nie kultura, a historia. Przeciętny Serb będzie chętnie opowiadał o historii swojego narodu, o wielkich bitwach, o rodzinie królewskiej, zaś nieco mniej chętnie o tradycjach i aspektach mentalności serbskiej.

Może i będzie opowiadał, ale nigdy się do swojej "kolebki" nie przeniesie.
Co do zagrożenia wojną... Osobiście uważam, że Serbia na wojnę juz tak szybko nie pójdzie, czy to z Chorwatami czy z kosowskimi Albańczykami, jednak nie zmienia to faktu, że nie dalej jak kilka tygodni temu padła deklaracja, że jeśli 17 listopada Kosovo uzyska niepodległość, Serbia ruszy tam z całą swoją armią.
Sama mieszkam w Serbii od niedawna i gdyby ktoś mnie zapytał dlaczego nie wybrałam Kosova, odpowiedź byłaby prosta: brak infrastuktury, brak gospodarki, bieda, brak poczucia bezpieczeństwa.
Z ta infrastruktura to bym nie przesadzała. Tak dobrej drogi jak od granicy serbskiej do Pristiny nie uświadczyłam w Serbii, a przejechałysmy ją tam i z powrotem. Nigdzie też (nawet w Polsce) nie widziałam tyle budujących się osiedli nowych domów, co na przedmieściach stolicy Kosowa. Co do biedy - też przesada. Co prawda system, w którym pracujący w Austrii, Włoszech czy Szwajcarii rodacy utrzymują całe rodziny nie jest do końca zgodny z ideałami wolnego rynku, ale na pewno nie żyje im się najgorzej.

Ale Kosovo niepodległe to dla Albanii woda na ich młyn. Chwilowo może rzeczywiście marzenia o Wielkiej Albanii zostaną zduszone, ale nic straconego - za kilka lat włączenie Kosova do Albanii stanie się procesem naturalnym.

Chyba nie. "Kosoware" widzą w Albanii zacofany, biedny i zabobonny kraj i nie chcą takiego połączenia. To raczej pobożne życzenia albańskiego rządu.

55-latkowie bez pracy wydali mi się tam strasznie sfrustrowani.

55-latek to nie jest osoba stara. Mi raczej chodziło o osoby, które swoje życie zawodowe przeżyły w czasach Jugosławii i teraz sprawy bezrobocia mało ich dotyczą. Może źle ujęłam granice wiekowe, do których się odnoszę.

Tak czy siak, jak brutalnie by to nie brzmiało, to nie starzy Serbowie będą decydować o przyszłości politycznej kraju i jego prowincji, ale właśnie ci sfrustrowani i bezrobotni 25-60-latkowie.
Marta P.

Marta P. dziennikarz, gazeta
krakowska

Temat: Kosovo

Sylwia B.:
Ale jeśli
Albańczykom uda się to, co zamierzają można się spodziewać, że niedługo ich żądania wzrosną i będą może chcieli oderwać dla siebie np. część Macedonii, w której stanowią także dużą część populacji. I w związku z tym też mobeędzie można im ją oddać?

Nie jest to wykluczone. W niektórych macedońskich miastach, m.in. w Tetowie, jeszcze na początku XXI wieku Albańczycy wychodzili na ulice żądając przyłączenia tych ziem do Albanii, a po wioskach odbywał się karnawał burd.
Monika B.

Monika B. Spec od wielkich hec
:))

Temat: Kosovo

Moje pierwsze wspomnienie z przekroczenia granicy serbsko-kosovskiej to trojkatne tabliczki na trawnikach z napisem "pole minowe"... Do tego autobus, ktory nas zostawil, bo wzieli moich dwoch towarzyszy na kontrole osobista; wizyta w kwaterze wojskowej,bo robilismy zdjecia na jej tle... Ktos by pomyslal, ze same przykre niespodzianki. A ja mowie, ze wrecz przeciwnie - to same najlepsze przygody :) A do tego cudowni ludzie, ktorzy sciagali nas z ulicy na nocleg do swych domow. Polecam! :)
Marta P.

Marta P. dziennikarz, gazeta
krakowska

Temat: Kosovo

Mamy stamtąd piękne wspomnienia, ale coś mi się wydaje, że po wczorajszych wyborach kroi sie jakiś grubszy konflikt. Przyszły p-remier zapowiada ogłoszenie niepodległości prowincji na 10 grudnia. Ciekawe co Belgrad na to?

konto usunięte

Temat: Kosovo

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,4683398...

Oj! A ja na sylwestra tam jade ...Olga Biegus edytował(a) ten post dnia 19.11.07 o godzinie 11:19

konto usunięte

Temat: Kosovo

Pracowalam w Kosowie przez ostatnie 4 lata.
Moge odpowiedziec na pyt. dotyczace regionu na priv.
Aneta Mikulska

Aneta Mikulska grafik, Burda
Communications

Temat: Kosovo

bylam w tym roku w czarnogorze, ktora rok temu stala sie niepodleglym panstwem. w kontekscie niepodleglosciowych dazen Kosova mowilo sie zartem, ze Serbia jest jak Nokia - co roku mniejszy model :-)

konto usunięte

Temat: Kosovo

Nie jestem za powstaniem kolejnego muzułmańskiego państwa w Europie.
Jeżeli mieszkańcy Kosowa czują się Albańczykami, to dlaczego nie chcą przyłączenia Kosowa do Albanii? Wiadomo, jest tak dlatego, że kosowscy Albańczycy są nieco bogatsi i czują się lepsi od Albańczyków z Albanii. Wolą założyć własne państwo niż się dzielić z biedniejszymi rodakami. Trzeba też zauważyć, że kosowcy Albańczycy są lepiej sytuowani min. dlatego, że ich region wchodził właśnie w skład Jugosławii. A Jugosławia była lepiej rozwinięta min. od Albanii.

Historycznie te ziemie należą do Serbów. Albańczycy pojawili się tam później jako ludność napływowa podczas władania tymi ziemiami przez Imperium Osmańskie. Jako ludność sprzyjająca władzy miała tam lepsze warunki rozwoju, sprzyjał im też wysoki przyrost naturalny

Dlaczego Europa ma w imię poprawności politycznej ma fundować sobie kolejne wzmocnienie islamu na Półwyspie Bałkańskim?

Temat: Kosovo

Wiem, że to okrutnie zabrzmi, ale może Europie właśnie na tym zależy? Na wzmocnieniu tego regionu przez Albańczyków. Dla mnie osobiście jest nie do pomyślenia, że Europa - NATO właściwie wtrąciło się w konflikt i niesienie pomocy w tamtym regionie.

Zobaczymy (co pewnie nie nastąpi) gdy Śląsk będzie chciał się odłączyć od Polski i przyłączyć do Niemiec lub stworzyć nowe Państwo.
Anna S.

Anna S. Project Manager

Temat: Kosovo

Sebastian Błaszkowski:
Historycznie te ziemie należą do Serbów. Albańczycy pojawili się tam później jako ludność napływowa podczas władania tymi ziemiami przez Imperium Osmańskie.

Wszystko zależy od tego jak odległą historię przyjmiemy za punkt odniesienia. Idąc tym tropem należałoby oddać polskie Bieszczady Ukrainie, a Pomorze Zachodnie wraz z Warmią i Mazurami Niemcom. W końcu Polacy na tych ziemiach to też ludność napływowa...
Daniel Grzeszczak:
Wiem, że to okrutnie zabrzmi, ale może Europie właśnie na tym
zależy? Na wzmocnieniu tego regionu przez Albańczyków.

A jaki miałaby cel Europa we wzmocnieniu Albańczyków? Bo nie bardzo rozumiem...

Temat: Kosovo

Anna Kucińska:
Daniel Grzeszczak:
Wiem, że to okrutnie zabrzmi, ale może Europie właśnie na tym
zależy? Na wzmocnieniu tego regionu przez Albańczyków.

A jaki miałaby cel Europa we wzmocnieniu Albańczyków? Bo nie bardzo rozumiem...

Taki sam jak wysłanie wojsk NATO do Kosova?
"pokojowe siły NATO"?
Marta P.

Marta P. dziennikarz, gazeta
krakowska

Temat: Kosovo

Tam są siły KFOR, czyli ONZ, a nie NATO.

Temat: Kosovo

Mój błąd.. przepraszam.
Pytanie brzmi - po co...



Wyślij zaproszenie do