Temat: Kosovo
A dobrzy ludzie pomagają nie tylko gdy sie ich poprosi o tę pomoc (wiec odpada pasożytnictwo). Pomagają z serca. Ciężko zrozumieć jeśli ktoś nie ma.
Kasiu, z całym szacunkiem ale uzyskanie osobowości prawno-międzynarodowej, pełnej suwerenności i względnej samowystarczalności wymaga pewnych podstaw.
W wypadku państwa Kosowo takiego fundamentu chyba jednak brakuje.
Jedyne z czym mamy do czynienia to pewna grupa etniczna stanowiąca większość na części terytorium suwerennego państwa serbskiego.
Jesteśmy świadkami gry politycznej (może bardziej na gruncie geopolitycznym), w której jednym z elementów jest ofiarowanie przez demiurgów europejskiej i światowej sceny politycznej, niepodległości pewnej grupie etnicznej. Kosztem suwerennego państwa i narodu starej Europy.
Myślę, że upatrywanie tu litości i dobroduszności jako głównego motoru jest daleko posuniętą naiwnoscią.
Dobrodusznością i litością nikogo się nie nakarmi, są one również mało wydajne jako np. środki produkcji ...
Niestety ale taka jest prawda.
Przemysław ... edytował(a) ten post dnia 17.03.08 o godzinie 15:12