Temat: Bałkany objazdowo
Jeśli masz konto na facebooku, to zapraszam Cię do zapoznania się z wyprawą, jaką w kwietniu/maju odbyłam z moim chłopakiem.
https://www.facebook.com/KiankaExpedition/photos
Przez miesiąc (bez dwóch dni) przejechaliśmy ponad 6tys. km, spaliśmy w samochodzie lub w namiocie. Co najbardziej polecam?
Albania - Szkoder ze wzgórzem Rozafa, Kruja i wzgórze położone nad nią, stolicę - Tiranę ze wszystkimi socjalistycznymi pamiątkami, Sarandę oraz Butrint. Albania na pewno nie jest ruiną. Bunkry a i owszem ;) Ale kraj niesamowicie się rozwija i ciągle się tam coś buduje. Ludzie są niesamowicie otwarci i skorzy do bezinteresownej pomocy ;)
Czarnogóra - Jezioro Szkoderskie i pasmo Rumija, Stary Bar, oczywiście niesamowitą Zatokę Kotorską. Warto też 25serpentynami wjechać w stronę Lovocenu by zobaczyć niesamowity widok na Zatokę Kotorską i Zatokę Herceg Novi. Jeśli lubisz chodzić po górach to koniecznie zajrzyj na to forum:
http://tatry.inspiration.pl/viewtopic.php?t=7058
http://tatry.inspiration.pl/viewtopic.php?t=7061
Pod tymi dwoma linkami znajdziesz moje relacje sprzed dwóch lat, kiedy po Czarnogórze kręciłam się bardziej trekkingowo ;)
Bośnia i Hercegowina - koniecznie Medjugorie ale nie samo miasto a Góra Krzyża skąd jest niesamowita panorama. Będąc w okolicy Medjugorie warto zawitać przy wodospadach Kravica, które akurat w kwietniu były znacznie większe niż normalnie i wszystko wokół nich było pozalewane. Jednak w lecie jest to genialne miejsce ma ochłodzenie się i kąpiele wodne i słoneczne. Mostar oczywiście też polecam Warto również zawitać do miejscowości Blagaj skąd wybija jedno z najsilniejszych europejskich źródeł.
Chorwacja - jak dla mnie za droga i zbyt turystyczna, bez tego albańskiego chaotycznego klimatu ;) Ale jest tam ładnie ;) Plitvice poza sezonem były genialne, nie chcę sobie wyobrażać jak tam jest w trakcie sezonu. Inne wodne miejsce to Slunji, gdzie kaskady i potoczki tworzą wyjątkowo sielski krajobraz.
Z takich praktycznych rzeczy odnośnie jazdy samochodem:
- jadąc na Balkany samochodem należy bezwzględnie przestrzegać przepisów dotyczących ograniczenia prędkości, w szczególności jak jedzie się tam na zagranicznych (w Twoim wypadku polskich) blachach;
- w Albanii najlepiej nie zbaczać z głównych tras, bo może skutkować to jazdą 20kilometrowego odcinka przez półtorej godziny; stan dróg jest raczej fatalny...
- w Albanii praktycznie nigdzie nie da zapłacić się kartą (wyjątek to pojedyncze stacje benzynowe oraz Tirana East Gate - centrum handlowe na przedmieściach albańskiej stolicy);
- w Albanii autostrady są bezpłatne..ale może nie będę psuć niespodzianki z nimi związanej..wrażenia niezapomniane..w szczególności jak wokół biegają krowy ;)
- w Czarnogórze ceny benzyny są stałe ( w kwietniu wynosiły 1.49eu/litr) na wszystkich stacjach;
- zielona karta jest bardzo często sprawdzana: na każdym przejściu granicznym, podczas każdej policyjnej kontroli, a trzeba przyznać, że policja podczas naszej wyprawy zatrzymywała nas bardzo czesto..najczęściej, żeby sobie pogadać, zapytać skąd jedziemy itd.
- zaopatrzcie się w dobre mapy. Większość nawigacji nie widzi dróg w Albanii, Bośni i..uwaga w Chorwacji. W przypadku tego ostatniego kraju nawigacja Mio widziała tylko główne drogi. Google maps również nie widzi zbyt wielu dróg..Bosnia to według googla biała karta z dwiema/trzema drogami.
Papierowe mapy Albanii zawierają błędy, więc trzeba brać na nie czasami poprawkę. Takim zabawnym przykładem jest nieistniejące jezioro na południe od Elbasanu, które z uporem maniaka znajdowaliśmy na każdej mapie. Kiedy pojechaliśmy w tamten rejon, odkryliśmy, że owszem jakiś czas temu takie jezioro było, ale po przebudowie tamy..zniknęło ;)
- W Czarnogórze, z racji położenia kraju wśród samych gór, większość dróg ma charakter typowo górski i trzeba mocno się skupiać na tym, co się robi ;)
Co do internetu wi-fi - w wielu miastach w Chorwacji miejskie wifi jest zabezpieczone i aby z niego skorzystać należy uiścić opłatę. Wystarczy jednak kupić kawkę i ciacho w jakiejś knajpce z darmowym wifi i można na spokojnie serfować w sieci :) W pozostałych bałkańskich krajach nigdy nie mieliśmy problemy ze znalezieniem dostępu do sieci - wystarczy tylko dobry wzrok i skupienie się na wyszukiwaniu informacjo o darmowym wifi ;)
Generalnie jeśli miałbyś jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem, bo w sumie z bałkańskimi newsami jest całkiem na bieżąco, w końcu byłam tam nie tak dawno ;)
Pozdrawiam!