Katarzyna
Dudek
IT Recruiter at
Badenoch+Clark
(Adecco Group)
Temat: Poradnik kulinarny - nie mozna zywić się wyłącznie...
Przewodnik kulinarnyWhisky
generalnie jak to w krajach, gdzie królują inne zarazki niż nasze - należy pic non stop :), nie polecałabym może doprowadzania siebie do stanów skrajnych .. i teraz już poważnie - dobrze jest mocny alkohol, kto co lubi i naprawdę 3-4 razy dziennie sobie pociągnąć łyka, idealne jako odkażacz :))). whisky należy kupić w Amsterdamie - bo zazw tak sie leci KLMem, w plastikowych półlitrowych butelkach (Johny Walker), na 3 tygodnie polecałabym minimum ze 3-4 buteleczki, zresztą zawsze znajdzie sie ktoś, z kim trzeba się będzie podzielić!
Injera
to jest największa atrakcja Etiopii - dla części europejczyków niejadalna... wtedy mówią o niej indżera - brudna ściera ... ale nie ma się, co zrażać. Z injerą jest tak, ze wygląda jak siedem nieszczęść :( no wygląda tak i już. Jest za to zdrowa, pożywna, ciekawa smakowo, zróżnicowana w różnych regionach i czasem jest jedynym dostępnym daniem. Więc lepiej się trochę przełamać. Szok jest, ale wizualnie - smakowo całkiem nieźle a jak się człowiek przyzwyczai to nawet potem tęskni...
Shiro
to jest zupełna rewelacja :) fajnie podawana, zazw. na podgrzewaczu, pasta z groszku czy tamtejszej fasoli albo bobu.. do końca nie rozpracowałam tematu, jak wszystko z wyjątkiem injery okropnie pikantna i aż czerwonawa od przypraw. Przepyszna. Czasem udekorowana krążkami drobnego, pachnącego, nieżrącego i niepozostawiającego przykrego zapachu czosnku. Rewelacja!
Kitfo
dla odważnych i raczej bym obficie zapijała whisky :) taki na ciepło podawany tatar z baraniny w tymże tłuszczu, zasypany pikantnymi przyprawami, raz zjadłam, bo było ciemno :)) mi nie sie nie stało, ale surowe mięsko to nie jest najlepszy pomysł.. tym niemniej złe nie było :)
Doro wot
różnie podawane, najlepiej prosić jako sos do injery. To jest mięsny sos, czerwony i doprowadzający do czerwonosci. Ultra pikantny, zazw nie ma w okolicy dostatecznej ilości wody, aby ugasić pragnienie. Może też być oddzielnym daniem. Całkiem fajne. Polecam! Doskonale oczyszcza drogi oddechowe i sądzę, ze sterylizuje całość :)
Ryż z warzywami
jeśli ktoś zje po ciemku kitfo i musi odpocząć - powinien się na tym właśnie skupić. Dobrze zrobiony, pachnący, delikatny, marchewka, papryka, ziemniaki, cebula, ryż. Smaczne, miłe, lekko tłuściutkie.
Makaron z sosem pomidorowym
żadna atrakcja gdyby nie sos z pysznych pomidorów. Danie, którym zazwyczaj "ratują" się biali, którzy nie akceptują injery a szkoda. Generalnie miłe nudziarstwo.
Pizza
wiadomo, nic ciekawego, resztki na placku, jak w kazdym miejscu na ziemi. Dobry jest tylko sos pomidorowy.
Steki
całkiem fajne, pożywne, danie męskie. Podawane z ziemniakami i najlepiej z sałatka z pomidorów.
Zupy - wszystkie dobre, szczególnie rosół albo pomidorowa.
Omlet - zawsze na śniadanie, jest to jajecznica niemieszana. lekki, przyjemny, polecam.
Meta/harar beer - piwa jak nasze :) idealne na upały
Najlepsza na świecie kawa - w maleńkich naparstkach, mocna, świeżo parzona, bardzo słodka, w ogóle nie kwaśna, NAJLEPSZA!!
Bardzo przyjemna herbata - podawana po arabsku w małych szklaneczkach, delikatna, słodka, bardzo dobra.
Ambo, czyli mineralna - butelkowana, smaczna i orzeźwiające woda, idealna do obiadu!
Sos z awokado
po 2 tygodniach jedzenia jajek na śniadanie można mieć ich dość, wtedy duża miseczka sosu z awokado z cytrynką będzie wymarzonym śniadaniem. Niektórzy solą i pieprzą. Osobiście uważam ze awokado jest najlepsze na szynce, z odrobina majonezu na bułce z sezamem ... ale to nie w Etiopii :)
Soki z ananasów…
pomarańczy, mango - dowolnie, zawsze, kiedy można, na koniec warto przepłukać usta whisky :)
Banany i mandarynki
idealne jako przekąska, maleńkie, kwaskowate, zupełnie inne, przepyszne!
I coca cola - w Etiopii istnieją 2 omega brandy: Coca Cola i Toyota. Cola jest tam podejrzanie dobra :)) należy dużo pić :) dobrze robi
I to prawie całe menu :) na koniec powiem - że biali w Etiopii nie mają szans umrzeć z głodu, ale mogą za to wiele stracić jak będę się wygłupiać i wszystkiego bać.. widziałam takie przypadki :(
Jak ktoś się wszystkiego boi - powinien jeździć do Ciechocinka, żeby uspokoić nerwy!
I co myślicie o takim menu?? Mi trochę brakuje.. bułeczek i shiro…