Temat: Galapagos - w poszukiwaniu wskazówek :-)
Zbigniew Deptuła:
Galapagos to niesamowita przygoda ;-)
Jeśli będziesz miał tydzień na kontynencie, to nie planuj agresywnie, lepiej poczuć klimat, zwiedzając 2 miejsca - np. Mitad del Mundo i obowiązkowo targ w Otavalo
Przy dużym spięciu, Otovalo i Mitad del Mundo można załatwić w jeden dzień, choć raczej bym tego nie polecał - trzeba byłoby o świcie wyjechać, bo rynek najciekawszy jest około 8-9 rano... Mitad del Mundo to max. 1 godzina, a że jest prawie po drodze, to można obejrzeć wracając z Otovalo do Quito. To co zaoszczędzisz nie kupując wycieczki na Galapagos przez internet, pozwoli Ci wykupić prywatną wycieczkę z przewodnikiem i jeszcze dużo zostanie.
Przy tak krótkim czasie, najlepiej będzie Ci kupić lot do Quito z powrotem z Guayaquil (zaoszczędzisz pół dnia na dolotach, bo Lufthansa i chyba BA lata z Quito do Europy z postojem na tym właśnie lotnisku (a to po drodze na Galapagos - też z postojem)...
A więc mój sugerowany plan - Dolatujesz do Quito, lokujesz się w jakimś hotelu i resztę dnia spędzasz na załatwianiu wycieczek. Kupując na miejscu oszczędzasz co najmniej 50%, tylko trzeba płacić gotówką (USD). Jest problem z wypłacaniem pieniędzy z bankomatów, bo mają ustawione limity - o ile dobrze pamiętam to 150 USD na dzień... Wypłata z banku też raczej karkołomna i też mają limity... Nie bardzo mogłem zrozumieć dlaczego, ale trzeba to raczej zaakceptować.
1-2 dni na Otovalo (jeśli 2 dni, to wtedy jednodniowe zwiedzanie okolic taksówką - o ile dobrze pamiętam, kosztowało nas 30 albo 50 USD). Oglądasz wtedy lokalne wsie, domy muzyków (pełen przekrój - od cerkwi, poprzez europejskie i amerykańskie "pałace" - w zależności od tego, gdzie muzycy zarabiają), wytwórnie kapeluszy, toreb i wszelakich wyrobów z alpaki i innych tkanin). Na północny zachód od Otovalo jest piękne jezioro, które można obejść i warto zobaczyć.
Prywatnym samochodem z przewodnikiem można to zrobić spokojnie w 1 dzień, dodając do tego wizytę w plantacji róż po drodze i w Mitad del Mundo. Jeśli chcesz jeździć autobusami (2 dni), to wtedy nie trać czasu na dworzec autobusowy, tylko łap z obwodnicy (znów oszczędność kilku godzin!) Dużo ludzi dojeżdża z Quito na targ w Otovalo, więc autobusy jeżdżą od świtu...
Naprawdę warto zrobić Cotopaxi - jest to doskonale zorganizowane. Odbierają cię o 6-7 rano z hotelu, o 8-9 rozpoczynasz wspinaczkę, zjazd jest raczej szybki i po południu możesz chodzić po starym mieście w Quito...
Polecam też 3-dniową wycieczkę do Cuyabeno River Lodge - rano wylatujesz samolotem, potem jazda autobusem przez dżunglę i podróż łodzią... wieczorem masz już wycieczkę na łowienie piranii, pływasz sobie z nimi, oglądasz białe delfiny. Warto też wybrać się na nocny spacer po dżungli. Na drugi dzień znów pływanie po dorzeczach. W trzecim dniu podróż powrotna do Quito. My wracaliśmy autobusem - dość męczące, choć piękne widoki... Ale był to plan awaryjny, bo odwołali samolot. Znów masz pół dnia na zwiedzanie Quito...
I wylot na tydzień na Galapagos.
Łodzie nurkowe mają inne trasy (inne wyspy), więc warto przemyśleć, co jest dla Ciebie ważniejsze - nurkowanie, czy zwiedzanie wysp. Tam, gdzie się nurkuje, z reguły nie można schodzić na ląd (ścisły rezerwat).
Galapagos jest bardzo dobrze zorganizowane - odbierają Cię z lotniska i na lotnisko odwożą.
Myśmy byli dłużej, ale gdybym miał tylko 2 tygodnie to wybrałbym taki plan jak opisałem.