Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: Polacy w Australii

Stan, jak mogłeś przeoczyć dr Karla Kruszelnickiego!!! To ekspert i niekwestionowany autorytet od absolutnie wszystkiego, ale głównie od zegarków i microsleep’u. Żeby była jasność, dr Karl urodził się w Szwecji :)

A tak a propos 25%, to Australia jest na pierwszym miejscu na świecie jeśli chodzi o liczbę obywateli urodzonych w innym kraju. Potem dłuuuuugo nic, a potem dopiero USA. Przy czym owe 25% dotyczą obywateli, gdyby tak policzyć całą ludność razem z PR (rezydentami) to wyszłoby, że co trzecia osoba nie jest stąd.

Zresztą, tu tylko Aborygeni są u siebie.
Przemysław Zawada

Przemysław Zawada Pain is temporary.
Quitting lasts
forever.

Temat: Polacy w Australii

Magda Jaroszewicz:
Ale zaraz strach,
wspierajmy pozytywne przykłady ;)


Przez pięć takowe były incydentalne. Słysząc 'k.rwa' na ulicy, upewniwszy się, że to nie Włosi rozprawiający o zakrętach, umykałem jak najdalej. Zwykle przed zawiścią i przysłowiowymi nożami w plecy.
Przemysław Zawada

Przemysław Zawada Pain is temporary.
Quitting lasts
forever.

Temat: Polacy w Australii

Jacek Donda:
Dlatego ja tam się wcale nie dziwię młodzieży, że przy takim wyborze woli pić piwo w pubie. Oba opisane miejsca są dość traumatyczne, przy czym jedno z nich trzeba odwiedzić średnio raz na 4 lata.


W Ashfield przynajmniej jedzenie znośne było...
Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: Polacy w Australii

Przemysław Zawada:
W Ashfield przynajmniej jedzenie znośne było...


... na szczęście teraz jest "Na Zdrowie", dla tych co muszą ;)

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

W Ashfield bylo znosne jedzenie ? kiedy ? To wszystko podupadlo bo stary dziadkowy zarzad nie chcial wpuscic mlodych ludzi ktorzy chcieli cos fajnego zrobic z tego miejsca, wiec olalismy te instytucje.

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

Stan K.:
Ale ci, ktorzy
odratowali ten Klub, skonczyli tez na wyrzuceniu z klubu, natomiast osoba, ktora doprowadzila do ogloszenia o licytacji - dsotala czlonkowstwo honorowe.

ale chamstwo...
Ale prosze nie mylic EMIGRACJI z CZASOWYMI WYJAZDAMI na zarobek do Unii Europejskiej. To sa 2 rozne sprawy przyciagajace zuplenie roznych ludzi przy zupelnie innym szczeblu trudnosci administracyjnych i zupelnie innej wiezi z krajem pochodzenia.

No widzisz Stan, nie mysle ze ludzie rozumieja co to emigracja dopoki sami tego nie doswiadcza. Nawet jesli osiedlaja sie w anglii to i tak to nie jest to samo. Co weekend moga odwiedzac kraj, a obywatelami anglii nie zostana.
Jake Sanders

Jake Sanders Customer service,
Cumbernauld College

Temat: Polacy w Australii

czesc.mam na imie Romano.mam 26 lat i jestem spoko kolo. mieszkam w Glasgow,The UK.wybieram sie na urlop do Sydney w kwietniu [pomiedzy 5 - 21].nie znam tam nikogo,wiec pomyslalem,ze fajnie byloby w jakis sposob poznac kogos sympatycznego by razem sedzac wolny czas i robic wiele roznych i ciekawych rzeczy :-)
jesli masz ochote poznac kogos nowego i poszerzyc grono swoich znajomych-napisz.moj e-mail adres: desperado18@wp.pl
pozdrawiam !

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

Witam,
od kilku dni przebywam w Brisbane - jestem na miesiecznym szkoleniu. milo byloby spotkac sie z Rodakami.. :)

pozdrawiam cieplo

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

Michał Zacharzewski:
Niedawno znajoma wrocila z Maroka i mowila, ze Polacy najwiesza wies robili. ...
Moim zdaniem skromnym to nie to, że Polacy tylko chamy pospolite. Sam widzialem Anglików we Wrocku w Rynku i ich zachowanie wcale nie było lepsze. A więc nie jest to kwestia narodowości tylko kultury po prostu.

Wbrew temu co głównie sami o sobie myślimy i mówimy, to Polacy są w innych krajach doceniani. Inna sprawa, że lubimy swoją kuchnię i niełatwo nam czasem znieść anglosaską monotonię typu: bułka + frytki + tłusta kiełbaska + chipsy. I w tym też nie ma nic złego uważam.

A propos Australii to zastanawia mnie taka sprawa. Z tego, co czytam i słyszę to Au głównie zalewaja przybysze z krajów arabskich, indyjskich i azjatyckich generalnie. Znając bardzo - moim zdaniem - "pozytywny wpływ" Polaków na gospodarkę, mam na myśli to, że - w przeciwieństwie do niektórych nacji - nie siedzimy i nie czekamy na zasiłek od Pańśtwa tylko chcemy pracować, chcemy zarabiać, a więc chcemy płacić podatki i być obywatelami. Dlaczego tak nam się utrudnia emigracje do Australii. Nie sądzę, żeby było aż tak wielu chętnych na wyjazd, żeby to było w jakis sposób zagrożeniem dla tego krajo-kontynentu, a "zwrot z inwestycji" - twierdzę - byłby korzystny dla Australii.
Czy ktoś widzi to podobnie jak ja, czy może się mylę? Jestem ciekaw opinii.

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

Jeszcze jedna sprawa. Z tego, co czytam i słyszę od emigrantów z AU, ludzie którzy tam jadą przeważnie wiedzą po co i dlaczego to robią. To nie koniecznie ma miejsce w przypadku ludzi emigrujacych do innych krajów - szczególnie emigrantów zarobkowych w Europie. To tak tytułem uzupełnienia.Artur S. edytował(a) ten post dnia 17.03.09 o godzinie 12:24

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

Artur - moze razem doczekamy czasow kiedy Polacy beda mogli przyjechac na wize work&travel jak bogatsza czesc europy i swiata
Janusz Gorgoń

Janusz Gorgoń Kierownik Kontraktu,
Kierownik Biura
Realizacji Umów
DGT;...

Temat: Polacy w Australii

Karolino, wielka szkoda, ze nie zajrzalem tu wczesniej. Mam w Brisbane znajoma- Twoja kolezanke po fachu. Jestem pewein, ze oprowadzilaby po miejscach, ktore urzekaja. Mieszka tam od 1991 roku.
Jesli masz ochote, prosze napisz, porozmawiany o BNE. Pozdrawiam Janusz Gorgoń bambekmors@gmail.com

Ps Ksywa nieprzypadkowa: jestem baltyckim morsem. Kapiele w PO czy to na Gold Coast czy tez Bondi Beach nie sprawily mi takiej frajdy jak styczniowe na Wyspie Sobieszewskiej ( no moze troche marudze: tam tez bylo cudownie :-))
..................................
Karolina K:
Witam,
od kilku dni przebywam w Brisbane - jestem na miesiecznym szkoleniu. milo byloby spotkac sie z Rodakami.. :)

pozdrawiam cieplo

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

witam wszystkich mieszkających na stałe w Australii.
zastanawia mnie jedna sprawa, czy skoro ktoś zdecydował się żyć poza Polską to odczuwa potrzebę kontaktów z Polakami i wypaczoną kulturą polską?
Nie można tego za bardzo porównywać, ale podczas każdego mojego pobytu zagranicznego staram się jak najbardziej poznać zwyczaje, kuchnię, muzykę danego narodu a później w domu część z tych rzeczy wprowadzam do swojego życia. Muszę jednak dodać, że nie jestem fanką polskiej kuchni (za ciężka i monotonna), polskiej muzyki pop(siermiężna i bez pomysłu)i staram się unikać kontaktów z osobami, które wiecznie widzą dziurę w całym:).
Tak sobie to wyobrażam, że na emigracji kultywowałabym tylko zwyczaje mojej rodziny, które mają dla mnie znaczenie i odróżniają mnie od innych bez względu na ich pochodzenie.
Kontakt z Polakami chyba najlepszy jest właśnie w sieci na forach:) tu kwitnie dyskusja na poziomie.

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

Agnieszka O.:
witam wszystkich mieszkających na stałe w Australii.
zastanawia mnie jedna sprawa, czy skoro ktoś zdecydował się żyć poza Polską to odczuwa potrzebę kontaktów z Polakami i wypaczoną kulturą polską?
Nie można tego za bardzo porównywać, ale podczas każdego mojego pobytu zagranicznego staram się jak najbardziej poznać zwyczaje, kuchnię, muzykę danego narodu a później w domu część z tych rzeczy wprowadzam do swojego życia. Muszę jednak dodać, że nie jestem fanką polskiej kuchni (za ciężka i monotonna), polskiej muzyki pop(siermiężna i bez pomysłu)i staram się unikać kontaktów z osobami, które wiecznie widzą dziurę w całym:).
Tak sobie to wyobrażam, że na emigracji kultywowałabym tylko zwyczaje mojej rodziny, które mają dla mnie znaczenie i odróżniają mnie od innych bez względu na ich pochodzenie.
Kontakt z Polakami chyba najlepszy jest właśnie w sieci na forach:) tu kwitnie dyskusja na poziomie.

wypaczoną kulturą polską? - nie uwazam ani odrobine by nasza kultura byla wypaczona w jakim kolwiek znaczeniu.
W Sydney przebywam juz od jakiegos czasu i roznorodnosc kulturowa w tym miescie jest niesamowita, ludzie z calego swiata mijaja sie na ulicy. Wszyscy moi znajomi obojetne skad by nie byli uwazaja Polske za piekny kraj ze swietnymi tradycjami, z mnostwem zabytkow, i pieknych jakze egzotycznych dla nich miejsc. Wielu z nich podrozowalo po Europie i widzieli takze Krakow, Wroclaw i do dzis sa pod wrazeniem. Wiec nie zgadzam sie ze nasz kultura jest wypaczona a kuchnia polska monotonna. Zaledwie po miesiacu pobytu w Australii zatesknilem za polskimi daniami, juz wcale nie robi na mnie wrazenia seafood czy sushi i sashimi teraz mam ochote na pierogi, schabowe itp

A odnosnie kontaktow z rodakami to zawsze sie usmiecham jak slysze nasz jezyk w Australii, i podziwiam kazdego Polaka ktory odwazyl sie na wyjazd i zycie tak daleko od "domu"
Bea S.

Bea S. daleko w
chmurach....

Temat: Polacy w Australii

Marcin Gębala:
Agnieszka O.:
witam wszystkich mieszkających na stałe w Australii.
zastanawia mnie jedna sprawa, czy skoro ktoś zdecydował się żyć poza Polską to odczuwa potrzebę kontaktów z Polakami i wypaczoną kulturą polską?
Nie można tego za bardzo porównywać, ale podczas każdego mojego pobytu zagranicznego staram się jak najbardziej poznać zwyczaje, kuchnię, muzykę danego narodu a później w domu część z tych rzeczy wprowadzam do swojego życia. Muszę jednak dodać, że nie jestem fanką polskiej kuchni (za ciężka i monotonna), polskiej muzyki pop(siermiężna i bez pomysłu)i staram się unikać kontaktów z osobami, które wiecznie widzą dziurę w całym:).
Tak sobie to wyobrażam, że na emigracji kultywowałabym tylko zwyczaje mojej rodziny, które mają dla mnie znaczenie i odróżniają mnie od innych bez względu na ich pochodzenie.
Kontakt z Polakami chyba najlepszy jest właśnie w sieci na forach:) tu kwitnie dyskusja na poziomie.

wypaczoną kulturą polską? - nie uwazam ani odrobine by nasza kultura byla wypaczona w jakim kolwiek znaczeniu.
W Sydney przebywam juz od jakiegos czasu i roznorodnosc kulturowa w tym miescie jest niesamowita, ludzie z calego swiata mijaja sie na ulicy. Wszyscy moi znajomi obojetne skad by nie byli uwazaja Polske za piekny kraj ze swietnymi tradycjami, z mnostwem zabytkow, i pieknych jakze egzotycznych dla nich miejsc. Wielu z nich podrozowalo po Europie i widzieli takze Krakow, Wroclaw i do dzis sa pod wrazeniem. Wiec nie zgadzam sie ze nasz kultura jest wypaczona a kuchnia polska monotonna. Zaledwie po miesiacu pobytu w Australii zatesknilem za polskimi daniami, juz wcale nie robi na mnie wrazenia seafood czy sushi i sashimi teraz mam ochote na pierogi, schabowe itp

A odnosnie kontaktow z rodakami to zawsze sie usmiecham jak slysze nasz jezyk w Australii, i podziwiam kazdego Polaka ktory odwazyl sie na wyjazd i zycie tak daleko od "domu"


Moge potwierdzic Marcin i dodac ze nie zdajemy sobie nawet sprawy jak wspaniale mamy cechy jako narod (oczywiscie obok tych obelzywych ) i jak potrafia nas docenic inni chociazby pospolity "Kangur" ktory przyjezdzajac do naszego kraju potrafi dostrzec zyczliwosc goscinnosc i wiele tych lepszych... a potem napawac sie urokami naszej Polski w Australii ..opowiadania o Golonce w piwie z kluchami slaskimi nie bylo konca...o Krakowie i wiele by tu wymieniac. Wkrotce wyjezdzam na stale do Brisbane choc moj maz chetnie zamieszkal by w Polsce gdyby nie to ze nasze zimy sa taaaakie zimne ;)))))), a golf rozwiniety jest na miare minimalizmu pozdrawiam milego dnia

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

chyba źle to napisałam:), chodziło mi o wypaczenie w polskich klubach założonych i prowadzonych przez starą emigrację (wcześniejsze wpisy o tym były). spotkałam się z tym w kanadzie i byłam porażona jakie dyrdymały opowiada polonia o Polsce i Polakach, w ogóle nie mają pojęcia jak obecnie wygląda sytuacja.
Zgadzam się, że Polska jest ciekawym i bogatym kulturowo krajem. Cały czas się coś dzieje i zmienia, ale trzeba być na miejscu żeby w tym uczestniczyć. Sama zapraszam znajomych z całego świata i są zachwyceni Wrocławiem i Krakowem. Można mieć znajomych z różnych krajów, ale po co jednoczyć się w klubach polskich?
Swoją drogą mieszkając w Polsce nie jadam golonki i pierogów, za to dość często chodzę na sushi:) ale to nie kwestia gdzie się mieszka tylko co się lubi jadać.
pozdrawiam serdecznie

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

Agnieszka O.:
chyba źle to napisałam:), chodziło mi o wypaczenie w polskich klubach założonych i prowadzonych przez starą emigrację (wcześniejsze wpisy o tym były). spotkałam się z tym w kanadzie i byłam porażona jakie dyrdymały opowiada polonia o Polsce i Polakach, w ogóle nie mają pojęcia jak obecnie wygląda sytuacja.
Zgadzam się, że Polska jest ciekawym i bogatym kulturowo krajem. Cały czas się coś dzieje i zmienia, ale trzeba być na miejscu żeby w tym uczestniczyć. Sama zapraszam znajomych z całego świata i są zachwyceni Wrocławiem i Krakowem. Można mieć znajomych z różnych krajów, ale po co jednoczyć się w klubach polskich?
Swoją drogą mieszkając w Polsce nie jadam golonki i pierogów, za to dość często chodzę na sushi:) ale to nie kwestia gdzie się mieszka tylko co się lubi jadać.
pozdrawiam serdecznie

Pani Agnieszko!

Bardzo podoba mi się poziom Pani wypowiedzi.
Radziłabym się kilka razy zastanowić zanim coś Pani napisze, jeśli nadal po zastanowieniu się, nie jest Pani pewna swojej wypowiedzi to proszę jej nie umieszczać bo ......
hmmm jak by to ująć grzecznie
może kogoś naprawdę urazić.
Proponuję zachować swoje wypowiedzi, wydrukowane najlepiej, i przeczytać je za dobre kilka lat.

Cała Pani wypowiedz jest bardzo kontrowersyjna ale pokuszę odpowiedzieć się na jedno z Pani (chyba) retorycznych pytań:
Po co jednoczyć się w polskich klubach?
Mnie się wydaje, że nawet raz do roku jest całkiem przyjemnie pośmiać się z "zakomuszonych" polskich stołów, krzeseł, śmiesznych starych szklanek z podstawkiem. Ja czasami mam ubaw z rozmowy ze "starymi" Polakami. Lubię czasami wypić sobie, piwko (pomimo, że polskie piwko dostanę w lokalnym monopolowym za połowę ceny)
Jestem Polką więc dlaczego nie wspierać klubu - a co tam niech mają - jedno piwko se wypiję :-) Ci ludzie dla nas są teraz nudni, nieciekawi i nisko wykształceni. Ciekawe jak będą postrzegały nas nasze dzieci i ich dzieci? Myślicie że inaczej???
Kluby Polskie powinny istnieć, powinni się w nich ludzie spotykać, nawet jeśli nie są tak piękne jak Kraków! To tutaj mamy swój kawałek Polski i jak zatęsknimy to możemy poszukać ukojenia ......albo i nie :-)))) To, że raz na sto lat zawitamy do klubu znaczy, że nie wypieramy się polskości, chcąc nie chcąc utożsamiamy się z nią i to chyba jest najważniejsze......że słoma z butów mi nie wystaje :-)
Mam córkę i mam także przeogromną nadzieję, że jak urośnie to będzie chciała znać Polskę i pomimo wszystko wybierze golonkę i pierogi ponad sushi.

pozdrawiam
z zimnego Brisbane :-(

konto usunięte

Temat: Polacy w Australii

Polski czat PolishAction.com to miejsce w internecie na czatowanie i do spotkań Polonii w Australii. Tutaj możesz też poklikać z Polakami z kraju. Polski czat w Sydney czy Melbourne. Australia w zasięgu myszki. Czat również w języku angielskim. Porozmawiaj z rodakami na emigracji!pro kapitalizm edytował(a) ten post dnia 23.07.09 o godzinie 14:16
Artur Iwanik

Artur Iwanik Western Sydney
Institute-College
(uczęszczający
tymczasowo)

Następna dyskusja:

Polacy szanowani w Australii




Wyślij zaproszenie do