Iwona B.

Iwona B. dream without
limits...

Temat: Polacy szanowani w Australii

Po kilku latach pracy w Au zauwazylam, ze opinia o nas - Polakach jest tutaj bardzo pozytywna, Polacy sa uwazani za wyksztalconych, solidnych, pracowitych i lojalnych pracownikow.

Mimo ze angielski jest dla nas drugim jezykiem czesto i gesto jestesmy lepsi w pracy niz inne narodowosci (czesto nawet ozzie).

Wydaje mi sie, ze najpierw probujemy cos zrobic sami i nie pytamy o kazda pierdole naszych przelozonych.

Moja obserwacja odnosnie australijczkow w pracy - wszystko trzeba im podac na tacy i dac im instrukcje od A-Z jak cos zrobic.

Jestem ciekawa jakie sa Wasze opinie na ten temat?

Iwonaiwona B. edytował(a) ten post dnia 24.04.10 o godzinie 01:55

konto usunięte

Temat: Polacy szanowani w Australii

Witam
iwona B.:
Wydaje mi sie, ze najpierw probujemy cos zrobic sami i nie pytamy o kazda pierdole naszych przelozonych.

Wprawdzie moja obserwacja nie dotyczy konkretnie Australii, ale można tę cechę chyba uznać za narodową - zaradność:)

O dziwo czasem nie jest ona przez przełożonych obcokrajowców aż tak dobrze oceniana.
Spotkałam się z przypadkiem gdzie przełożona uznała za wadę to, że pracownik (dodajmy z kilkunastoletnim doświadczeniem w zawodzie) nie pyta się o sposób wykonania najdrobniejszej pierdoły, tylko sam działa! ;D

pozdrawiam:)
Iwona B.

Iwona B. dream without
limits...

Temat: Polacy szanowani w Australii

czesc Kaska,

Zgadzam sie jak najbardziej, moja 'byla' juz szefowa nie mogla przezyc ze wszystko wykonywalam bezlednie i bez ciaglego pytania jej i w koncu wymyslila niestworzone rzeczy np. ze za malo poswiecam pracy bo wychodze z pracy na czas hehe

pozd

Kaśka R.:
Witam
iwona B.:
Wydaje mi sie, ze najpierw probujemy cos zrobic sami i nie pytamy o kazda pierdole naszych przelozonych.

Wprawdzie moja obserwacja nie dotyczy konkretnie Australii, ale można tę cechę chyba uznać za narodową - zaradność:)

O dziwo czasem nie jest ona przez przełożonych obcokrajowców aż tak dobrze oceniana.
Spotkałam się z przypadkiem gdzie przełożona uznała za wadę to, że pracownik (dodajmy z kilkunastoletnim doświadczeniem w zawodzie) nie pyta się o sposób wykonania najdrobniejszej pierdoły, tylko sam działa! ;D

pozdrawiam:)iwona B. edytował(a) ten post dnia 25.04.10 o godzinie 01:11

Następna dyskusja:

Polacy w Australii




Wyślij zaproszenie do