Temat: IT w Australii/Sydney

Witajcie,

na forum widze, ze Ci co mieszkaja w Sydney sa super zadowoleni, a Ci co byli to chca tam wrocic :)

Spedzlem okolo 3 tyg w tym kraju z czego prawie polowe w stolicy. No i mi rowniez sie spodobalo (szczegolnie wyluzowanie ludzi). Jednak, wiem, ze bycie na urlopie a mieszkanie tam to sa dwie rozne rzeczy.

Jak Wy pisaliscie, ze zycie tam jest duzo lepsze to pewnie odnosilicie sie do Polski. w chwili obecnej pracuje jako programista w Monachium. Tutaj zycie jest tez latwiejsze niz w Polsce. Chodz ludzie nie sa tak mili i wyluzowani jak tam ;) No ale czy wogole "oplaca" mi sie zmieniac miejsce zamieszkania. Tutaj sa blisko Alpy (kocham gory), kupa znajomych, blisko do fajnych miejsc.
Tam znajomych pewnie bym znalazl, gory tez blisko.
Zeby moc lepiej podjac decyzje to potrzebuje wiecej info i stad moje pytania:

1. Moze ktos z Was pracuje jako programista Sydney lub wogole w Australii ?

2. Ile placi sie podatkow, ubezpieczen itp. ? Po prostu ile % potracaja z pensji brutto ?

3. Ile jest dni urlopowych dla pracownikow IT ?

4. Duzo jest ofert pracy ? jestem programista aplikacji internetowych (java, php itp.). Slyszalem, ze zapotrzebowanie jest ogromne.

5. Jaka jest zazwyczaj atmosfera w pracy ?

6. Australijczycy niby sa wyluzowani ale jak to przeklada sie na prace przy projektach ? jest stresujaco i duzo "naciskow" ?

7. Czy Sydney jest bezpiecznym miastem ? W Monachium przyzwyczailem sie, ze jest super bezpiecznie :)

8. Jak wygladaja prawa pracownika ? dziki kapitalizm czy "niemiecki socjalizm" ? ;)

9. Moze ktos z Was mieszkal przedtem w Niemczech lub w Monachium i moglby porownac ?

Pozdrawiam,
Rafal

Temat: IT w Australii/Sydney

Tutaj masz tabelke progow:

http://www.ato.gov.au/individuals/content.asp?doc=/con...

przy czym zwroc uwage na Residents vs Non-residents

W Australii panuje system anglosaski czyli outsourcing i contracting. Sa tez tzw stale posady, ale zwolnic pracownika jest latwo. Nie licz na niemiecki socjal. Juz jakis czas temu zaostrzyli tez kryteria przyznawania bezrobocia i zasilkow, ale to bylo za rzadow prawicy, teraz przy lewicy moze sie cos zmieni. Moje info jest ciut "old".Eryk N. edytował(a) ten post dnia 30.07.08 o godzinie 16:48

Temat: IT w Australii/Sydney

1. Moze ktos z Was pracuje jako programista Sydney lub wogole w
Australii ?

ja nie pracuje jako programista ale pracuje z programistami.

2. Ile placi sie podatkow, ubezpieczen itp. ? Po prostu ile %
potracaja z pensji brutto ?

progi podatkowe na stronie ATO jak podal Eryk

3. Ile jest dni urlopowych dla pracownikow IT ?

tyle samo co dla kazdego innego - 20 dni w roku

4. Duzo jest ofert pracy ? jestem programista aplikacji internetowych (java, php itp.). Slyszalem, ze zapotrzebowanie jest ogromne.

zajrzyj na http://seek.com.au

5. Jaka jest zazwyczaj atmosfera w pracy ?

U mnie jest luzna, ale wszystko zalezy od firmy. generalnie mowiac atmosfera w pracy w australii jest duzo bardziej na luzie niz w polsce

6. Australijczycy niby sa wyluzowani ale jak to przeklada sie na
prace przy projektach ? jest stresujaco i duzo "naciskow" ?

pewnie ze jest stresujaco i sa naciski ale w inny sposob sobie ludzie tutaj z tym radza. mam wrazenie ze jest wiecej luzu mimo stresu i ludzie sa bardziej przyjazni

7. Czy Sydney jest bezpiecznym miastem ? W Monachium przyzwyczailem sie, ze jest super bezpiecznie :)

zalezy gdzie. sa dzielnice bezpieczne i te mniej bezpieczne. generalnie centrum i dzielnice wokol sa bardzo ok. im dalej na zachod tym bardziej 'dodgy' ale tam tez sa dobre dzielnice

8. Jak wygladaja prawa pracownika ? dziki kapitalizm czy "niemiecki socjalizm" ? ;)

co konkretnie chcialbys wiedziec na temat praw pracownika?

Temat: IT w Australii/Sydney

Witaj Rafał,

Myślę, że łatwiej byłoby Ci COŚ doradzić, gdybyś napisał ze dwa zdania o tym co zdecydowanie skłoniłoby Cię do zmiany obecnego miejsca pobytu i pracy - pieniądze, styl życia, socjal, bezpieczeństwo, klimat etc.

Porównywanie Monachium do Sydney jest trudne, można co prawda posłużyć się jednym z popularnych rankingów badajacych jakość życia (Mercer), wg którego Monachium jest na 7. a Sydney na 9. miejscu, ale tak naprawdę to wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od danego miejsca.Jacek Donda edytował(a) ten post dnia 01.08.08 o godzinie 15:22

Temat: IT w Australii/Sydney

Jacek masz racje.
Dla mnie jest wazne:
1. klimat miasta
2. Bezpieczenstwo
3. Luzna i mila atmosfera tj. zminimalizowanie stresu
4. Wzglednie dobra komunikacja miejska
5. Zeby nie bylo braku zieleni
6. Bliskosc fajnych miejsc
7. Ladna pogoda
8. Bliskosc gor

Generalnie Monachium jest swietnym miastem i spelnia praktycznie wszystkie moje kryteria.
Za Monachium przemawia:
Centralne polozenie i dobre lotnisko powoduje, ze wszedzie jest blisko.
Na przyklad mam godzine drogi do Austrii a po 2h juz jestem we Wloszech.
Pod nosem mam Alpy (kocham gory) no ale tam sa blekitne gory.

Jednak, co mnie urzeklo w Australii to luz oraz pogoda.
Poza tym, mentalnosc niemcow niezbyt mi pasuje. Sa moim zdaniem zbyt "sztywni". Nie ma wiele spontanicznosci i bardzo ciezko sie z nimi zaprzyjaznic. Im dluzej o tym mysle to wlasnie otoczenie tj. jacy na codzien ludzie sa ... to chyba mnie tak sklania, zeby sie przeprowadzic.
Kiedys slyszalem cos takiego, ze nie jest wazne gdzie jestes ale z jakimi ludzimi. Cos w tym jest. Wydaje mi sie, ze przebywanie w Australii wsrod tego "luzu" wplynie pozytywnie na mnie, na moje sampoczucie.
Kolejna sprawa jest stres w pracy. Wiadomo kazda firma jest inna ale u mnie szef motywuje pracownikow tylko i wylacznie poprzez naciski. Powodujac czesto dosc stresujaca atomsfere. Wydaje mi sie (niech mnie ktos poprawi jezeli sie myle), ze w Australii jest inaczej.

A poza tym, humor jest tez inny jak codziennie widzi sie slonce a nie deszcz.

Odnosnie praw pracownika to z tego co widze, ze im sa wieksze to tym lepiej pracownik jest traktowany, im mniejsze to tym gorzej. Chodzi mi o to jak jest traktowany pracownik.Rafal M. edytował(a) ten post dnia 01.08.08 o godzinie 15:26

Temat: IT w Australii/Sydney

na nawet w miare dobra komunikacje miejska w sydney nie licz. ma ona tutaj bardzo zla opinie i nie bez powodu. ja mam akurat szczescie, bo mieszkam prawie w cenrum i do pracy w darling harbour chodze piechota (30min) ale wszyscy u mnie w pracy mieszkaja dalej i korzystaja z transportu publicznego i narzekaja. transport jest przeladowany, permenentnie wszystko sie spoznia, brak scentralizowanego systemu biletowego.