Remigiusz C.

Remigiusz C. zakupy, najchetniej
miedzynarodowe ...

Temat: "angielski" w Australii

witam,

czy mieliscie w Australii problemy ze zrozumieniem ich angielskiego ?!?!?!?

ja mieszkalem kiedys w UK oraz USA i nigdy nie mialem problemow z jezykiem, ale musze przyznac ze w Australii byly momenty ze nie wiedzialem o czym mowia ....
Dorota R.

Dorota R. Problem Manager

Temat: "angielski" w Australii

witaj w klubie ;) moj angielski nie jest co prawda super, ale czasami trudno mi było dogadac sie z Aussie... choc trzeba przyznac, ze to bardzo mili ludzie, ktorzy widzac wyraz konfuzji na mojej twarzy starali sie mowic jasniej ;))

konto usunięte

Temat: "angielski" w Australii

nie przesadzajcie, Australijczycy mówią bardzo normalnie - po prostu istnieje niepisany kod żeby w obecności Turysty, uderzyć w niego każdym możłiwym slangiem, niejeden autochton (szczególnie z miasta) miałby problem ze zrozumieniem tego.

Jak czegoś nie wiecie, to pytajcie, ja do grobu nie wezme ;-)

K.

Temat: "angielski" w Australii

Ja sie uczylem angielskiego w Australii i po wyjezdzie to akcent amerykanski i angielski wydal mi sie obcy i nie na miejscu.
Dorota R.

Dorota R. Problem Manager

Temat: "angielski" w Australii

ale ja na nic nie narzekam, uwielbiam australijczykow, ich poczucie humoru i ich angielski,po prostu podzielilam sie z Wami moimi spostrzezeniami :D

konto usunięte

Temat: "angielski" w Australii

:-)

Ja teraz też miałem dwie wpadki, tym razem z Aborygenami. Jechałem w czerwcu do Darwin, i na trasie stał samochód a przy nim jeden Aborygen, zatrzymałem się żeby sprawdzić czy wszystko ok - i jak facet zaczął do mnie nawijać czymś co bardziej przypominało kaszubski niż jakąkolwiek formę angielskiego , to wyłapałem tylko że jest ok i pyta się czy mam fajki.

Na drugi dzień, trochę dalej na północ, podobna historia - też się zatrzymałem żeby zobaczyć czy nic im się nie stało, no i przygotowałem się na najgorsze - a facet do mnie zaczął mówić z akcentem jak by właśnie wyszedł z Oxfordu - coś jak hindusi z wykształceniem za czasów Imperium. Zabrakło mu paliwa, ale ktoś już tam do niego jechał. Ale szczęka mi podała jak usłyszałem jak mówi.

Same niespodzianki po trasie - nie ma w Australii stereotypów, szczególnie w outbacku, można trafić na każdego.
Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: "angielski" w Australii

Zgadzam się z Maćkiem i myślę, że wszystko zależy kogo sie słucha, z kim rozmawia. Pomijając młodzież, mocno wysublimowaną klasę wyższą oraz prostych mate'ów, większość mówi zrozumiale.

Choć niewątpliwie kłopotliwym zjawiskiem są wszechobecne skróty wyrazowe wszystkiego co można skrócić oraz mumbling, czyli mówienie przez ledwo otwarte usta celem uniknięcia połkniecia muchy.

konto usunięte

Temat: "angielski" w Australii

muchy i skroty...zdecydowanie na kazdym kroku....
co do tych nieznosnych owadow-w zyciu bym nie przypuszczala, ze moga do szalenstwa doprowadzic....doszly do mistrzostwa...ale jakie to fajne jak po buszu chodzac slyszysz niewyrazne G'day mate i widzisz przyjazne machanie reka....bynajmniej nie na przywitanie ;-)

Poza tym angielski jest znosny, a Aussie bardzo pomocni i wyrozumiali....potrafia wielokrotnie powtorzyc wypowiedziane zdanie...bardzo czesto nie myslac o tym zeby je powiedziec wyrazniej:) jest ok!
Magda R.

Magda R. Obserwuję, szukam

Temat: "angielski" w Australii

Moje doswiadczenie:

Aussie: <blablabla>
ja: ...sorry?
Aussie: <blablabla> tyle, że głośniej ;)
Remigiusz C.

Remigiusz C. zakupy, najchetniej
miedzynarodowe ...

Temat: "angielski" w Australii

Magda Jaroszewicz:
Moje doswiadczenie:

Aussie: <blablabla>
ja: ...sorry?
Aussie: <blablabla> tyle, że głośniej ;)


hehe ... dobre .... dokladnie tak ... :-)
Anna Suplewska-Kocyło

Anna Suplewska-Kocyło Specjalista ds.
Public Relations,
Cyfrowy Polsat S.A.

Temat: "angielski" w Australii

Rany! Ja poczułam się w pierwszej chwili jak imbecyl - i to od razu na lotnisku :-( Ale z dnia na dzień było lepiej - przyzwyczaiłam się do nietypowego akcentu i ich tendencji do "połykania" końcówek. Potem uczyłam się z nimi angielskiego i najśmieszniejsze, że teraz - jak kontynuuję naukę w Polsce - od razu native zapytał kiedy i ile byłam w Australii :-) Zatem coś mi zostało nie tylko w serduszku :-)
Agnieszka W.

Agnieszka W. Management
Accountant,
absolwent AE Poznań,
CIMA finalist

Temat: "angielski" w Australii

Oj Ozzie mają fajny akcent, jakby śpiewali, choć ten z zachodniej częci jest bardzo wyrazisty, twardy...
Magdalena Nawrocka

Magdalena Nawrocka Business Development
Manager oraz Event
Manager

Temat: "angielski" w Australii

Dzięki za fajne rady.Magdalena Nawrocka edytował(a) ten post dnia 28.11.08 o godzinie 14:14
Łukasz Wieczorek

Łukasz Wieczorek Międzynarodowy
trener biznesu,
mentor, coach,
mówca, kons...

Temat: "angielski" w Australii

Magda, a jak myślisz ???

Jedziesz do kraju aglojęzycnego, chcesz tam się uczyć i pracować.
Jeżeli chcesz się uczyć angielskiego i pracować "na zmywaku", to nie potrzebna.
Jeżeli chcesz studiować i pracować "w biurze", to musi być na poziomie.
Jacek Donda

Jacek Donda Senior Risk Analyst,
Sydney

Temat: "angielski" w Australii

Łukasz Wieczorek:
Magda, a jak myślisz ???

Jedziesz do kraju aglojęzycnego, chcesz tam się uczyć i pracować.
Jeżeli chcesz się uczyć angielskiego i pracować "na zmywaku", to nie potrzebna.
Jeżeli chcesz studiować i pracować "w biurze", to musi być na poziomie.


Brutalne ale prawdziwe.

Bardzo często się zdarza, że gdy w odpowiedzi na wysłaną aplikację dzwoni do Ciebie head hunter i dopiero podczas rozmowy zorientuje się, że ma do czynienia z nieanglojęzycznym kandydatem, szybko ucina rozmowę i grzecznie skreśla Cię z listy.

Oni polują według klucza lub raczej ścisłego szablonu. Dlatego uważam, że jeśli tylko można to zawsze lepiej kontaktowac się bezpośrednio z pracodawcą.

Z drugiej jednak strony, jak już taka osoba zwęszy krew (znaczy interes), to nie da Ci spokoju, aż nie znajdzie Ci pracy.



Wyślij zaproszenie do