Temat: Chciwa Hanka szaleje w Warszawie...
Będzie referendum w sprawie prywatyzacji SPEC?
Wirtualna Polska | 25.07.2011 | 09:41
A A A
(fot. Jupiterimages)
Brakuje kilkunastu tysięcy podpisów o zorganizowanie referendum w sprawie prywatyzacji Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Działacze PiS mają czas do 2 sierpnia. Tymczasem jeszcze do końca lipca ratusz zamierza podjąć ostateczną decyzję w sprawie sprzedaży firmy. Wyścig z czasem trwa. Kto zdecyduje o przyszłości największej miejskiej spółki?
- Obecnie mamy prawie 120 tysięcy podpisów. Aby referendum mogło się odbyć, musimy zebrać 133 tysiące, czyli 10 proc. uprawnionych do głosowania w Warszawie. Do pełni sukcesu brakuje nam kilkunastu tysięcy. Myślę, że do końca lipca uda się zebrać wymaganą liczbę. To referendum może odmienić losy prywatyzacji SPEC-u - poinformował nas Jarosław Krajewski, radny klubu PiS.
Tymczasem miasto wciąż prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży SPEC. Ratusz nie ujawnia, które spółki znalazły się na tzw. krótkie liście. Nie ujawniono też, która firma otrzymała wyłączność na prowadzenie negocjacji. Nieoficjalnie mówi się, że do nabycia SPEC-u przygotowuje się Dalkia, francuska spółka energetyczna, do której należy już 40 spółek grzewczych w całej Polsce. Opozycja gani przedstawicieli ratusza za to, że nie ujawnia żadnych informacji na temat postępu prowadzonych negocjacji.
REKLAMA Czytaj dalej
- Brakuje nam przejrzystości w prywatyzacji SPEC-u. W mediach branżowych pojawiają się nieoficjalne informacje, kto był na krótkiej liście oferentów i z kim teraz miasto negocjuje. Nawet my jako radni nie możemy uzyskać informacji, na jakim etapie są te rozmowy. To powinno być jawne. Przyjęcie przez PO drogi niejawności i tajności potęguje plotki i psuje atmosferę - ocenia Jarosław Krajewski.
Wtóruje mu Ireneusz Tondera z SLD, który również jest przeciwny prywatyzacji SPEC-u. Przedstawiciele tej partii również zbierali podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie prywatyzacji należącej do miasta grzewczej spółki. Zabrakło im jednak ok. 40 tys. głosów poparcia.
- Pojawia się pytanie, dlaczego działacze PO nie chcą referendum w tej sprawie. Platforma wpadła w pewną pułapkę. Rozstrzygnięto kilka przetargów inwestycyjnych. To są olbrzymie inwestycje, które pochłaniają lwią część budżetu. Na to nałożył się także kryzys finansowy. Trzeba go więc ratować prywatyzacją samorządowego majątku - kwituje Tondera.
Jego zdaniem lepszym niż sprzedaż kluczowej dla miasta spółki rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jej na giełdę.
- Zainteresowanie tą spółką byłoby na pewno ogromne. Sprzedaż części akcji dałaby miastu pokaźny zastrzyk finansowy, a tym samym miasto utrzymałoby kontrolę nad firmą. - Jedyną drogą, żeby zablokować prywatyzacje SPEC jest referendum. Jeśli warszawiacy powiedzą "nie" to ich decyzja będzie wiążąca dla władz - dodaje