konto usunięte

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Gdyby na świecie byli tylko dobrzy menadżerowie, życie byłoby łatwiejsze. Wszak każdy pracownik wolałby być częścią zespołu, któremu przewodzi koleżeński i skuteczny szef. Niestety menadżer doskonały istnieje tylko w biurowych bajkach...

Jak dowodzi Peter Drucker, guru badaczy procesów zarządzania w organizacjach, absolutnie najważniejszą cechą dobrego menadżera jest skuteczność. Dla tych kierowników, którzy mają kłopoty z osiąganiem celów pocieszające jest to, że efektywności można się nauczyć. Nie jest ona bowiem darem bożym, tylko sumą doświadczeń, przemyśleń i podjętych decyzji. Niestety nie wszyscy, mimo lat spędzonych na menedżerskim stołku, posiedli tą niezbędną umiejętność. Oto 7 zwyczajów nieefektywnych kierowników. Praca z nimi nie jest przyjemna, a do realizacji założonych celów przybliża bardzo powoli.

1. Permanentne łamanie danego słowa
Menadżer, który zamiast dać pracownikom, co obiecał, wycofuje się rakiem, naraża się nie tylko na utratę zaufania, ale przede wszystkim na niechęć ze strony podwładnych. Wynik jest łatwy do przewidzenia - utrata autorytetu. Jak można podziwiać kogoś, komu się nie ufa? Na szczęście rozwiązanie jest proste. Wystarczy być ostrożniejszym w formułowaniu obietnic. Deklaracje bez pokrycia wcześniej, czy później okażą się zgubne. Lepiej zatem mówić mniej, a więcej robić.

2. Publiczne ruganie pracowników
Wytykanie błędów albo wyśmiewanie na forum grupy to zły pomysł. Owszem, nie każda idea jest warta przedstawiania na głos, ale mało która zasługuje na zajadłą, publiczną krytykę. Takie zachowanie to klasyczne prężenie muskułów i komunikat "ja tu rządzę", w rzeczywistości zaś - oznaka słabości i braku kontroli.
Publiczne wyśmiewanie podwładnych sprawia, że czują się zagrożeni i niepewni, a w konsekwencji - wycofani i niezaangażowani. O błędach należy rozmawiać na osobności - pracownicy lepiej zniosą krytykę i docenią, że kierownikowi zależy na ich reputacji, nawet jeśli ich niektóre pomysły są nietrafione.

3. Wszędobylstwo
Z pewnością nie ma nic złego w tym, że kierownik chce wiedzieć, jakie problemy mają jego pracownicy. Jednak bezmyślny menadżer szybko może uznać czyjeś osobiste kłopoty za temat rozmowy. Sytuacja dodatkowo się pogarsza, gdy zechce mówić o delikatnych kwestiach w obecności innych. W efekcie komunikacja z szefem ograniczy się jedynie do okresowych raportów i zwrotów grzecznościowych. Rozwiązanie? Nie należy dopytywać podwładnych o szczegóły ich prywatnego życia. Jeśli zechcą opowiedzą o tym, ale naciskanie będzie miało fatalne skutki.

4. Powstrzymywanie się od pochwał
Kiepski menadżer wychodzi z założenia, że dobry pracownik po prostu wie, że pracuje dobrze. Tymczasem brak pozytywnego „feedbacku” to poważny problem. Brak pochwał skutkuje gnuśnieniem pracowników. Zanim się obejrzysz będą rozczarowani, nieproduktywni i niezadowoleni, że nikt nie dostrzega efektów ich pracy. Tymczasem nawet kilka słów aprobaty może znakomicie wspierać efektywność zespołu.

5. Kierownik wszechwiedzący
Nie ma na świecie kierownika, który wie wszystko, a w każdym zespole są specjaliści z poszczególnych dziedzin. Nie korzystanie z ich wiedzy jest po prostu błędem. Przede wszystkim zbytnio obciąża samego menadżera. „Ręczne sterowanie” demotywuje pracowników, którzy zrezygnowani nie widzą żadnego związku między własnym potencjałem, wiedzą i umiejętnościami, a wykonywaną pracą. Rozwiązanie? Pracownicy potrzebują swobody, która nie tylko stymuluje ich kreatywność, ale uczy również samodzielności. Warto zatem rozmawiać z podwładnymi jak z partnerami i czasem pytać, czy nie są obarczani zbyt wieloma obowiązkami poniżej ich ambicji i możliwości. To gwarancja lepszej atmosfery w zespole i dobrego samopoczucia jego członków.

6.Najpierw mówi, potem słucha
Nieefektywni managerowie nie słuchają podwładnych. Ich zadaniem jest realizowanie celów i dotrzymanie deadline’ów, jeśli już wchodzą w jakąkolwiek aktywność werbalną to są to niekończące się monologi. Według nich pracownicy mają pracować, a nie rozmawiać o swojej pracy. To zgubna strategia - w ten sposób nigdy nie uda im się rozpoznać problemów w ich wczesnej fazie. To z kolei wymusza ciągłą walkę ze skutkami kryzysu, bez szans dotarcia do jego przyczyn.
Kluczem do pozbycia się tego nawyku jest oczywiście rozmowa. Menadżerowie powinni zachęcić swoich podwładnych do otwartych konwersacji o problemach. Tym razem jednak to menadżer powinien słuchać i starannie notować spostrzeżenia podwładnego, nawet te dotyczące jego wizji rozwiązania problemu.

7. Szef luzak
Znakiem rozpoznawczym nieefektywnego menadżera jest brak umiejętności stanowczego, ale grzecznego dyscyplinowania pracowników. Tymczasem brak dyscypliny to brak koncentracji, płynnej współpracy i przede wszystkim efektywności. Pracownicy szybko i chętnie uciekają w błogie lenistwo, a pobłażliwość spowoduje, że ciągle będą prosili o więcej. Nagle okaże się, że przerwa na obiad trwa ponad godzinę, a cele, których realizacja jeszcze niedawno była obligatoryjna, są tylko niezobowiązującą sugestią.
Rozwiązanie nie jest trudne - wystarczy spotkać się z poszczególnymi pracownikami, omówić zakres ich obowiązków i regularnie rozliczać ich z wykonalności. Być może trzeba poprosić o pomoc kogoś z zarządu, wówczas "pogadanka" z pewnością przyniesie pożądany efekt. (barsen)

http://gazetapraca.blox.pl/2011/10/Siedem-menedzerskic...
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Ja bym dodał jeszcze 8 - nie przyznawanie się do błędów - nawet P.Drucker napisał, że mylił się w niektórych swoich sądach z II połowy XX wieku :-)

konto usunięte

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Jan D.:
Ja bym dodał jeszcze 8 - nie przyznawanie się do błędów - nawet P.Drucker napisał, że mylił się w niektórych swoich sądach z II połowy XX wieku :-)

:-)
To normalne, że oceny wczorajsze nie koniecznie są właściwe w dzisiejszym Świecie. Obecnie dużo jest odwrotnie niż było. Kiedyś dodrukowywanie pieniądza było uważane za ekonomiczną fanaberie dziś jest to standard :)
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Mariusz K.:
Jan D.:
Ja bym dodał jeszcze 8 - nie przyznawanie się do błędów - nawet P.Drucker napisał, że mylił się w niektórych swoich sądach z II połowy XX wieku :-)

:-)
To normalne, że oceny wczorajsze nie koniecznie są właściwe w dzisiejszym Świecie. Obecnie dużo jest odwrotnie niż było. Kiedyś dodrukowywanie pieniądza było uważane za ekonomiczną fanaberie dziś jest to standard :)

Sorki za prowokację - normalne jest że manager nie przyznaje sie do błedów czy odwrotnie ?
P.Drucker twiedził, iż w konkretnym czasie i miejscu się mylił nie obecnie.
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Jan D.:
Ja bym dodał jeszcze 8 - nie przyznawanie się do błędów - nawet P.Drucker napisał, że mylił się w niektórych swoich sądach z II połowy XX wieku :-)

to typowy przerost formy nad trescia zabarwiony nuta arogancji;-)

konto usunięte

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Jan D.:
Mariusz K.:
Jan D.:
Ja bym dodał jeszcze 8 - nie przyznawanie się do błędów - nawet P.Drucker napisał, że mylił się w niektórych swoich sądach z II połowy XX wieku :-)

:-)
To normalne, że oceny wczorajsze nie koniecznie są właściwe w dzisiejszym Świecie. Obecnie dużo jest odwrotnie niż było. Kiedyś dodrukowywanie pieniądza było uważane za ekonomiczną fanaberie dziś jest to standard :)

Sorki za prowokację - normalne jest że manager nie przyznaje sie do błedów czy odwrotnie ?
P.Drucker twiedził, iż w konkretnym czasie i miejscu się mylił nie obecnie.

Normalne :)
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Mariusz K.:
Jan D.:
Mariusz K.:
Jan D.:
Ja bym dodał jeszcze 8 - nie przyznawanie się do błędów - nawet P.Drucker napisał, że mylił się w niektórych swoich sądach z II połowy XX wieku :-)

:-)
To normalne, że oceny wczorajsze nie koniecznie są właściwe w dzisiejszym Świecie. Obecnie dużo jest odwrotnie niż było. Kiedyś dodrukowywanie pieniądza było uważane za ekonomiczną fanaberie dziś jest to standard :)

Sorki za prowokację - normalne jest że manager nie przyznaje sie do błedów czy odwrotnie ?
P.Drucker twiedził, iż w konkretnym czasie i miejscu się mylił nie obecnie.

Normalne :)
To po co czytać o 7 grzechach - jak tego jednego warunku nie spełniają, a jest jedynym warunkiem do zrozumienia tych 7-miu :-))

konto usunięte

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Jan D.:
Mariusz K.:
Jan D.:
Mariusz K.:
Jan D.:
Ja bym dodał jeszcze 8 - nie przyznawanie się do błędów - nawet P.Drucker napisał, że mylił się w niektórych swoich sądach z II połowy XX wieku :-)

:-)
To normalne, że oceny wczorajsze nie koniecznie są właściwe w dzisiejszym Świecie. Obecnie dużo jest odwrotnie niż było. Kiedyś dodrukowywanie pieniądza było uważane za ekonomiczną fanaberie dziś jest to standard :)

Sorki za prowokację - normalne jest że manager nie przyznaje sie do błedów czy odwrotnie ?
P.Drucker twiedził, iż w konkretnym czasie i miejscu się mylił nie obecnie.

Normalne :)
To po co czytać o 7 grzechach - jak tego jednego warunku nie spełniają, a jest jedynym warunkiem do zrozumienia tych 7-miu :-))

Dzięki Tobie mamy już 8 :)
Sara Kul

Sara Kul Kierownik
Laboratorium,
Laboratorium

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

"Grzechy menedżera" ("Personel", 1-15 maja 2003)

„Przełożony powinien sobie zdawać sprawę z faktu, że zaufanie współpracowników trzeba długo i cierpliwie budować, ale można je łatwo zniszczyć, a jeszcze trudniej odbudować” – takim oto stwierdzeniem rozpoczęła rozważania w artykule pt. „Grzechy menedżera” zamieszczonym w dwutygodniku „Personel” („Personel”, 1-15 maja 2003, s. 24-26) Grażyna Królik dotyczące wpływu zachowań menedżerów na kanon etyczny w firmie.
Jak zatem winien postępować menedżer, aby budować zaufanie swoich pracowników ? Wybitny menedżer, konsekwentnie budujący zaufanie swoich podwładnych jest przede wszystkim skromny, potrafi w pełni ponieść odpowiedzialność za słabe rezultaty, ponadto jest świadomy, że jego podwładni mają zróżnicowane charaktery, emocje i wykazują często odmienne potrzeby. Budując zaufanie kierownik powinien być tolerancyjny dla ludzkich odmienności i wad, pamiętać o tym, że nie jest nieomylny, a także przyjąć takie formy postępowania, które spowodują, iż z biegiem czasu pracownicy w jego towarzystwie będą mogli czuć się swobodnie oraz bezpiecznie. W związku z tym, iż praktycznie przez cały czas jest obserwowany przez grupę winien być wiarygodny, co powinno przejawiać się w zgodności słów i czynów.
W dalszej części artykułu autorka wymienia kilka przykładowych „grzechów”, które popełniają niedojrzali emocjonalnie szefowie, co skutecznie utrudnia im budowanie atmosfery zaufania u swoich podwładnych. Do przywar tych możemy zaliczyć:
▪ czcze obietnice, ▪ brak konsekwencji, ▪ brak opanowania, ▪ megalomania, ▪ arogancja i zarozumiałość, ▪ gra pozorów, ▪ próżność.

Powyżej przytoczone przykładowe słabości niedojrzałego menedżera stają się niestety źródłem stresu u pracowników, są przyczyną wzrostu napięcia emocjonalnego o bardzo ujemnym zabarwieniu, które przejawia się w wyzwalaniu negatywnych reakcji o charakterze:
▪ psychologicznym (np. spadek motywacji, irytacja, zagubienie), ▪ behawioralnym (np. agresywność, rezygnacja z pracy), ▪ zdrowotnym (np. nerwica).
Dodatkowo, wraz z powyżej opisanymi zjawiskami, mamy często do czynienia w firmach zarządzanych przez takich właśnie menedżerów ze zjawiskiem samooszukiwania się, czyli tuszowania własnych błędów zamiast przeprowadzenia rzetelnej ich analizy, co dodatkowo pogłębia brak zaufania na linii szef-pracownik.
Jak zatem uniknąć takiej sytuacji ? Grażyna Królik w podsumowaniu artykułu, cytując Stephena P. Robbinsa (S. P. Robbins, „Zachowania w organizacji”, PWE, Warszawa 1998), wymienia następujące zasady budowania zaufania przez menedżerów:
▪ pracuj nie tylko dla siebie, ale też na rzecz innych, ▪ wspieraj swój zespół, ▪ bądź otwarty, informuj, wyjaśniaj, ▪ bądź sprawiedliwy, obiektywny, ▪ nie bądź zimny, okazuj uczucia, ▪ bądź konsekwentny, ▪ nie zawiedź zaufania, ▪ bądź kompetentny. "

Moim zdaniem największym błędem menadżerów jest nie umiętność słuchania swoich podwładnych / pracowników, uważają ,że wszystko wiedzą najlepiej nie dają możliwości wykazania się pracownikom gdyż często może boją się o swoje stanowisko.
Damian Kamiński

Damian Kamiński Zamieniam informacje
w wiedzę ...

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Mariusz K.:

1. Permanentne łamanie danego słowa

2. Publiczne ruganie pracowników

3. Wszędobylstwo

4. Powstrzymywanie się od pochwał

5. Kierownik wszechwiedzący

6.Najpierw mówi, potem słucha

7. Szef luzak

Jan D.:
Ja bym dodał jeszcze 8 - nie przyznawanie się do błędów - nawet P.Drucker napisał, że mylił się w niektórych swoich sądach z II połowy XX wieku :-)

1. Manager nie łamie słowa - manager zmienia zdanie - a tylko krowa nie zmienia zdania

2. Manager nie linczuje publicznie - manager optymalizuje koszty i czas szkolenia z dobrych praktyk w firmie

3. Manager nie jest wszędobylski - manager dba o stały dopływ informacji konieczny do podejmowania decyzji (patrz pkt 8)

4. Manager nie powstrzymuje się od pochwał - sam fakt że pracujesz jest dla Ciebie wielkim gestem uznania, manager w swej dobroci chwali Cię niejako "z urzędu", popełnij błąd a zobaczysz o czym Mówię

5. Manager nie jest wszechwiedzący - on po prostu wie lepiej - gdyby był to został by co najmniej prezesem, jednak na pewno wie więcej niż Ty, bo to on przecież został kierownikiem

6. Manager najpierw definiuje ramy, następnie słucha - pracownik jak sama nazwa wskazuje jest od pracowania a nie od mówienia, jeżeli pracownik ma potrzebę komunikowania się z managerem może zawszę skorzystać z zestawu dopuszczalnych wypowiedzi, w tym ; "Chętnie zostanę po godzinach", "Chętnie zrezygnuje z premii", itd. Co do problemów, główną rolą managera jest zawiadamianie zarządu o sukcesach, w tym procesie nie ma miejsca na problemy dlatego też manager o nich nie chce słuchać, od rozwiązywania problemów są pracownicy którzy co najwyżej mogą zakomunikować rozwiązanie problemu.

7. Szef nie jest luzakiem, szef preferuje nieagresywne metody komunikacji i współpracy, szef stojący nad Tobą w hierarchii traktuje cię jak równego, a to ty Pracowniku spoufalasz się i migasz od pracy, i pamiętaj że opierd.l rozchodzi się w firmie kaskadowo, więc jeśli w swym lenistwie pracownicy zawalą, i manager wysłucha od zarządu, to jako stworzenie wysoce niewinne i sprawiedliwe podzieli całość tego niezadowolenia którego doświadczył i przeniesie je na pracowników, zupełnie nim nieobarczony.

8. Managerowie się nie mylą, managerowie podejmują najlepsze z możliwych decyzji w oparciu o dostępne informacje, jeżeli poszło coś nie tak , winny jest ten który nie doinformował managera.Damian Kamiński edytował(a) ten post dnia 29.10.11 o godzinie 00:05

konto usunięte

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Moim zdaniem największym błędem menadżerów jest brak odpowiedniej wiedzy, kwalifikacji.
Osoby obsadzane na poważnych stanowiskach są brane z łapanki, po znajomości itd.

Pozwolę sobie zacytować krótki kurs zarządzania, który kiedyś przeczytałem w necie :)

Ksiądz oferuje zakonnicy podwiezienie. Zakonnica wsiadła i założyła nogę na nogę, przez co kawałek kolana stał się widoczny. Ksiądz mało nie spowodował wypadku.
Po odzyskaniu kontroli nad samochodem, mimochodem położył jej rękę na nodze.
Na to zakonnica: "Ojcze, a pamiętasz Psalm 129 ?"
Ksiądz zabrał rękę, ale przy zmianie biegów, znów ręka mu się ześlizgnęła na nogę zakonnicy.
Ta ponownie zapytała: "Ojcze, pamiętasz Psalm 129 ?"
Ksiądz przeprosił "Wybacz siostro, ale ciało jest słabe"
Po dojechaniu do klasztoru zakonnica westchnęła ciężko i wysiadła.
Kiedy ksiądz dojechał do swojego kościoła, czym prędzej zaczął szukać Psalmu 129.
Brzmiał on " Idź śmiało i szukaj, im wyżej zajdziesz, tym większa radość"
Morał tej historii: Jak za dobrze nie znasz się na swojej pracy, to łatwo stracisz interesującą okazję.
Dariusz G.

Dariusz G. Dyrektor
Zarządzający

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Psalm 129
Bardzo mnie gnębili od mojej młodości -
niech powie Izrael -
bardzo mnie gnębili od mojej młodości,
lecz nie zdołali mnie przemóc.
Poorali mój grzbiet oracze,
wyżłobili długie bruzdy.
Sprawiedliwy zaś Pan pozrywał
więzy występnych.
Niech się zawstydzą i odstąpią
wszyscy, co nienawidzą Syjonu.
Niech się staną jak trawa na dachu,
która usycha, zanim ją wyplenią.
Nie napełni nią kosiarz swej ręki
ani ten, co zbiera snopy - swojego zanadrza.
Nie powiedzą także przechodnie:
"Błogosławieństwo Pańskie nad wami!"
"Błogosłąwimy wam w imię Pana!"
Patryk M.

Patryk M. "Im bardziej
zbliżamy się do
naszych marzeń , tym
bardzi...

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

że co !!, Daro z tej strony Ciebie nie znałem :)

konto usunięte

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Grzech główny - zaniechanie ...!Rafał Kamiński edytował(a) ten post dnia 19.01.12 o godzinie 23:09

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Ciekawy wpis. Dużo racji.
Dodam do tego jeszcze kilka ważnych elementów, którymi powinien charakteryzować się managero/zarządzacz :-)

- zaangażowanie. Jeżeli M. będzie się chciało pracować i będzie to widać - jego ludzie to docenią i też im się zechce. Mam na myśli efektywną pracę nad rozwojem zespołu a nie wypełnianie tabelek w excelu i dzwonienie: ile jeszcze sprzedasz, lub - dlaczego tego jeszcze nie mam na biurku? :-)

- chęć do wspierania. Każdy czegoś potrzebuje. W przypadku podległych pracowników - potrzebują wsparcia. Jak coś nie idzie, brak wyniku, brak efektu. Trzeba zakasać rękawy i pokazać jak to się robi. Samo nie przyjdzie i nagle się nie objawi.

- rozwój. Rozwój swoich kompetencji poprzez doszkalanie. Mam na myśli takie, które nie kończy się na biernym uczestnictwie w ewentualnych szkoleniach organizowanych przez firmę w której się pracuje. Aby to doszkalanie było związane z pasją poprzez samodoskonalenie się - lektury, obserwacja własnych zachowań i wyciąganie wniosków, sięganie po opinię innych, kursy.

Jak jeszcze coś przyjdzie mi na myśl to dopiszę :-)
Piotr Żukowski

Piotr Żukowski Manager Machinery
Department, Toyota
Tsusho Europe S.A.
B...

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Mój ulubiony cytat, co prawda mówiący o wymaganiu, a nie o grzechu... ale zaniechanie, to też grzech ;-)

"Nawet jeśli będziesz miał setkę entuzjastycznych pracowników, to właśnie szef firmy musi być tym, który jest najbardziej entuzjastycznie nastawiony".

Konosuke Matsushita

konto usunięte

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Krzysztof Krawczyk:
Ciekawy wpis. Dużo racji.
Dodam do tego jeszcze kilka ważnych elementów, którymi powinien charakteryzować się managero/zarządzacz :-)

- zaangażowanie. Jeżeli M. będzie się chciało pracować i będzie to widać - jego ludzie to docenią i też im się zechce. Mam na myśli efektywną pracę nad rozwojem zespołu a nie wypełnianie tabelek w excelu i dzwonienie: ile jeszcze sprzedasz, lub - dlaczego tego jeszcze nie mam na biurku? :-)

- chęć do wspierania. Każdy czegoś potrzebuje. W przypadku podległych pracowników - potrzebują wsparcia. Jak coś nie idzie, brak wyniku, brak efektu. Trzeba zakasać rękawy i pokazać jak to się robi. Samo nie przyjdzie i nagle się nie objawi.

- rozwój. Rozwój swoich kompetencji poprzez doszkalanie. Mam na myśli takie, które nie kończy się na biernym uczestnictwie w ewentualnych szkoleniach organizowanych przez firmę w której się pracuje. Aby to doszkalanie było związane z pasją poprzez samodoskonalenie się - lektury, obserwacja własnych zachowań i wyciąganie wniosków, sięganie po opinię innych, kursy.

Jak jeszcze coś przyjdzie mi na myśl to dopiszę :-)
grzech zaniechania może właśnie dotyczyć również tych elementów :(

konto usunięte

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

witam.
czyli wszystko zaczyna się od podstaw – zanim zaczniemy / zechcemy motywować musimy zrobić wszystko aby nie demotywować…
:)

konto usunięte

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Gdyby na świecie byli tylko dobrzy menadżerowie, życie byłoby łatwiejsze. Wszak każdy pracownik wolałby być częścią zespołu, któremu przewodzi koleżeński i skuteczny szef. Niestety menadżer doskonały istnieje tylko w biurowych bajkach...

Jak dowodzi Peter Drucker, guru badaczy procesów zarządzania w organizacjach, absolutnie najważniejszą cechą dobrego menadżera jest skuteczność. Dla tych kierowników, którzy mają kłopoty z osiąganiem celów pocieszające jest to, że efektywności można się nauczyć. Nie jest ona bowiem darem bożym, tylko sumą doświadczeń, przemyśleń i podjętych decyzji. Niestety nie wszyscy, mimo lat spędzonych na menedżerskim stołku, posiedli tą niezbędną umiejętność. Oto 7 zwyczajów nieefektywnych kierowników. Praca z nimi nie jest przyjemna, a do realizacji założonych celów przybliża bardzo powoli.

1. Permanentne łamanie danego słowa
Menadżer, który zamiast dać pracownikom, co obiecał, wycofuje się rakiem, naraża się nie tylko na utratę zaufania, ale przede wszystkim na niechęć ze strony podwładnych. Wynik jest łatwy do przewidzenia - utrata autorytetu. Jak można podziwiać kogoś, komu się nie ufa? Na szczęście rozwiązanie jest proste. Wystarczy być ostrożniejszym w formułowaniu obietnic. Deklaracje bez pokrycia wcześniej, czy później okażą się zgubne. Lepiej zatem mówić mniej, a więcej robić.

2. Publiczne ruganie pracowników
Wytykanie błędów albo wyśmiewanie na forum grupy to zły pomysł. Owszem, nie każda idea jest warta przedstawiania na głos, ale mało która zasługuje na zajadłą, publiczną krytykę. Takie zachowanie to klasyczne prężenie muskułów i komunikat "ja tu rządzę", w rzeczywistości zaś - oznaka słabości i braku kontroli.
Publiczne wyśmiewanie podwładnych sprawia, że czują się zagrożeni i niepewni, a w konsekwencji - wycofani i niezaangażowani. O błędach należy rozmawiać na osobności - pracownicy lepiej zniosą krytykę i docenią, że kierownikowi zależy na ich reputacji, nawet jeśli ich niektóre pomysły są nietrafione.

3. Wszędobylstwo
Z pewnością nie ma nic złego w tym, że kierownik chce wiedzieć, jakie problemy mają jego pracownicy. Jednak bezmyślny menadżer szybko może uznać czyjeś osobiste kłopoty za temat rozmowy. Sytuacja dodatkowo się pogarsza, gdy zechce mówić o delikatnych kwestiach w obecności innych. W efekcie komunikacja z szefem ograniczy się jedynie do okresowych raportów i zwrotów grzecznościowych. Rozwiązanie? Nie należy dopytywać podwładnych o szczegóły ich prywatnego życia. Jeśli zechcą opowiedzą o tym, ale naciskanie będzie miało fatalne skutki.

4. Powstrzymywanie się od pochwał
Kiepski menadżer wychodzi z założenia, że dobry pracownik po prostu wie, że pracuje dobrze. Tymczasem brak pozytywnego „feedbacku” to poważny problem. Brak pochwał skutkuje gnuśnieniem pracowników. Zanim się obejrzysz będą rozczarowani, nieproduktywni i niezadowoleni, że nikt nie dostrzega efektów ich pracy. Tymczasem nawet kilka słów aprobaty może znakomicie wspierać efektywność zespołu.

5. Kierownik wszechwiedzący
Nie ma na świecie kierownika, który wie wszystko, a w każdym zespole są specjaliści z poszczególnych dziedzin. Nie korzystanie z ich wiedzy jest po prostu błędem. Przede wszystkim zbytnio obciąża samego menadżera. „Ręczne sterowanie” demotywuje pracowników, którzy zrezygnowani nie widzą żadnego związku między własnym potencjałem, wiedzą i umiejętnościami, a wykonywaną pracą. Rozwiązanie? Pracownicy potrzebują swobody, która nie tylko stymuluje ich kreatywność, ale uczy również samodzielności. Warto zatem rozmawiać z podwładnymi jak z partnerami i czasem pytać, czy nie są obarczani zbyt wieloma obowiązkami poniżej ich ambicji i możliwości. To gwarancja lepszej atmosfery w zespole i dobrego samopoczucia jego członków.

6.Najpierw mówi, potem słucha
Nieefektywni managerowie nie słuchają podwładnych. Ich zadaniem jest realizowanie celów i dotrzymanie deadline’ów, jeśli już wchodzą w jakąkolwiek aktywność werbalną to są to niekończące się monologi. Według nich pracownicy mają pracować, a nie rozmawiać o swojej pracy. To zgubna strategia - w ten sposób nigdy nie uda im się rozpoznać problemów w ich wczesnej fazie. To z kolei wymusza ciągłą walkę ze skutkami kryzysu, bez szans dotarcia do jego przyczyn.
Kluczem do pozbycia się tego nawyku jest oczywiście rozmowa. Menadżerowie powinni zachęcić swoich podwładnych do otwartych konwersacji o problemach. Tym razem jednak to menadżer powinien słuchać i starannie notować spostrzeżenia podwładnego, nawet te dotyczące jego wizji rozwiązania problemu.

7. Szef luzak
Znakiem rozpoznawczym nieefektywnego menadżera jest brak umiejętności stanowczego, ale grzecznego dyscyplinowania pracowników. Tymczasem brak dyscypliny to brak koncentracji, płynnej współpracy i przede wszystkim efektywności. Pracownicy szybko i chętnie uciekają w błogie lenistwo, a pobłażliwość spowoduje, że ciągle będą prosili o więcej. Nagle okaże się, że przerwa na obiad trwa ponad godzinę, a cele, których realizacja jeszcze niedawno była obligatoryjna, są tylko niezobowiązującą sugestią.
Rozwiązanie nie jest trudne - wystarczy spotkać się z poszczególnymi pracownikami, omówić zakres ich obowiązków i regularnie rozliczać ich z wykonalności. Być może trzeba poprosić o pomoc kogoś z zarządu, wówczas "pogadanka" z pewnością przyniesie pożądany efekt. (barsen)

http://gazetapraca.blox.pl/2011/10/Siedem-menedzerskic...

Temat: 7 Grzechów Głównych Managera

Wg. mnie:
1.Myślenie że istnieje złoty środek na wszystko,
2.Kierowanie się stereotypami a nie własną ceną,
3.Stosowanie jednego stylu kierowania,
4.Kategoryzowanie ludzi (np. jako X albo Y),
5.Brak zainteresowania źródłami ew. problemów.
6.Niestwarzanie perspektyw do rozwoju pracowników,
7.Brak zasad,



Wyślij zaproszenie do