Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Dorota Z.:
Ewa Pokrywa:
od lęku przed prośbą o pomoc, choć nie było łatwo...


co jest trudnego w proszeniu ? ? ? :)

duma? lęk przed odmową? lęk przed aprobatą?

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Dorota Z.:

Co jest trudnego w proszeniu ? ? ? :)


Jedni wspinają się na szczyty gór i wydaje im się to łatwe, inni ledwo mogą pokonać kilka schodków...

W proszeniu o pomoc jestem na etapie tych kilku schodków, a prośba wydawała mi się duża jak Mont Everest. Potrzebowałam kilku tygodni, by tam dotrzeć...
Dorota Z.

Dorota Z. staram się być

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Krzysztof Szopa:
Dorota Z.:
Ewa Pokrywa:
od lęku przed prośbą o pomoc, choć nie było łatwo...


co jest trudnego w proszeniu ? ? ? :)

duma? lęk przed odmową? lęk przed aprobatą?

to tak w oparciu o doświadczenia osobiste czy to taka fantazja na temat ... coś w rodzaju dobrze brzmiącego samousprawiedliwienia bo czegoś nie chcę zrobić? :)
Dorota Z.

Dorota Z. staram się być

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Ewa Pokrywa:
Dorota Z.:

Co jest trudnego w proszeniu ? ? ? :)


Jedni wspinają się na szczyty gór i wydaje im się to łatwe, inni ledwo mogą pokonać kilka schodków...

W proszeniu o pomoc jestem na etapie tych kilku schodków, a prośba wydawała mi się duża jak Mont Everest. Potrzebowałam kilku tygodni, by tam dotrzeć...

Byłaś na Mont Evereście? Bujasz! I jak tam jest? Podobno strasznie zimno i piekielnie wieje. Nie dla mnie! Dzielna jesteś. Po co łazisz po takich trudnych górach? Ja tam wolę Sudety. Mam lęk wysokości i nie lubię zimna. Ty to co innego. :)

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Dorota Z.:
Ewa Pokrywa:
Dorota Z.:

Co jest trudnego w proszeniu ? ? ? :)


Jedni wspinają się na szczyty gór i wydaje im się to łatwe, inni ledwo mogą pokonać kilka schodków...

W proszeniu o pomoc jestem na etapie tych kilku schodków, a prośba wydawała mi się duża jak Mont Everest. Potrzebowałam kilku tygodni, by tam dotrzeć...

Byłaś na Mont Evereście? Bujasz! I jak tam jest? Podobno strasznie zimno i piekielnie wieje. Nie dla mnie! Dzielna jesteś. Po co łazisz po takich trudnych górach? Ja tam wolę Sudety. Mam lęk wysokości i nie lubię zimna. Ty to co innego. :)


Czasem mamy przed sobą Sudety a czasem Mont Everest... Osobiście preferuje Bieszczady, ale nie zawsze jest tak łatwo i tak pięknie ;)
Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Dorota Z.:
Krzysztof Szopa:
Dorota Z.:
Ewa Pokrywa:
od lęku przed prośbą o pomoc, choć nie było łatwo...


co jest trudnego w proszeniu ? ? ? :)

duma? lęk przed odmową? lęk przed aprobatą?

to tak w oparciu o doświadczenia osobiste czy to taka fantazja na temat ... coś w rodzaju dobrze brzmiącego samousprawiedliwienia bo czegoś nie chcę zrobić? :)

doświadczenia osobiste

a czym że jest fantazja?
Dorota Z.

Dorota Z. staram się być

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Ewa Pokrywa:
Dorota Z.:
Ewa Pokrywa:
Dorota Z.:

Co jest trudnego w proszeniu ? ? ? :)


Jedni wspinają się na szczyty gór i wydaje im się to łatwe, inni ledwo mogą pokonać kilka schodków...

W proszeniu o pomoc jestem na etapie tych kilku schodków, a prośba wydawała mi się duża jak Mont Everest. Potrzebowałam kilku tygodni, by tam dotrzeć...

Byłaś na Mont Evereście? Bujasz! I jak tam jest? Podobno strasznie zimno i piekielnie wieje. Nie dla mnie! Dzielna jesteś. Po co łazisz po takich trudnych górach? Ja tam wolę Sudety. Mam lęk wysokości i nie lubię zimna. Ty to co innego. :)


Czasem mamy przed sobą Sudety a czasem Mont Everest... Osobiście preferuje Bieszczady, ale nie zawsze jest tak łatwo i tak pięknie ;)

Dużo podróżujesz. Zazdroszczę. Mnie nie stać na takie częste podróże. Zresztą i tak bym nie pojechała w Himalaje bo jak już wiesz nie lubię zimna i mam lęk wysokości. Podróżniczka z Ciebie :)
Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?


Czasem mamy przed sobą Sudety a czasem Mont Everest... Osobiście preferuje Bieszczady, ale nie zawsze jest tak łatwo i tak pięknie ;)

Dużo podróżujesz. Zazdroszczę. Mnie nie stać na takie częste podróże. Zresztą i tak bym nie pojechała w Himalaje bo jak już wiesz nie lubię zimna i mam lęk wysokości. Podróżniczka z Ciebie :)


Może już czas się wyzwolić z ograniczeń ;)Krzysztof Szopa edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:09
Dorota Z.

Dorota Z. staram się być

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Krzysztof Szopa:
Dorota Z.:
Krzysztof Szopa:
Dorota Z.:
Ewa Pokrywa:
od lęku przed prośbą o pomoc, choć nie było łatwo...


co jest trudnego w proszeniu ? ? ? :)

duma? lęk przed odmową? lęk przed aprobatą?

to tak w oparciu o doświadczenia osobiste czy to taka fantazja na temat ... coś w rodzaju dobrze brzmiącego samousprawiedliwienia bo czegoś nie chcę zrobić? :)

doświadczenia osobiste

dumy? leku przed odmową? lęku przed aprobatą?

a czym że jest fantazja?

jest że wyobrażeniem czegoś czego nie znamy ... ;)
Dorota Z.

Dorota Z. staram się być

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Krzysztof Szopa:
Dorota Z.:
Ewa Pokrywa:
Dorota Z.:
Ewa Pokrywa:
Dorota Z.:

Co jest trudnego w proszeniu ? ? ? :)


Jedni wspinają się na szczyty gór i wydaje im się to łatwe, inni ledwo mogą pokonać kilka schodków...

W proszeniu o pomoc jestem na etapie tych kilku schodków, a prośba wydawała mi się duża jak Mont Everest. Potrzebowałam kilku tygodni, by tam dotrzeć...

Byłaś na Mont Evereście? Bujasz! I jak tam jest? Podobno strasznie zimno i piekielnie wieje. Nie dla mnie! Dzielna jesteś. Po co łazisz po takich trudnych górach? Ja tam wolę Sudety. Mam lęk wysokości i nie lubię zimna. Ty to co innego. :)


Czasem mamy przed sobą Sudety a czasem Mont Everest... Osobiście preferuje Bieszczady, ale nie zawsze jest tak łatwo i tak pięknie ;)

Dużo podróżujesz. Zazdroszczę. Mnie nie stać na takie częste podróże. Zresztą i tak bym nie pojechała w Himalaje bo jak już wiesz nie lubię zimna i mam lęk wysokości. Podróżniczka z Ciebie :)


Może już czas się wyzwolić z ograniczeń ;)

akceptacja swoich ograniczeń jest wolnością przyjacielu ;)
Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Może już czas się wyzwolić z ograniczeń ;)

akceptacja swoich ograniczeń jest wolnością przyjacielu ;)

Masz prawo do takiej opinii. Ja mówię że to stagnacja. Choć akceptacja jest pewnym etapem w pokonywaniu barier.

Stagnacja jest też fazą rozwoju. Czemuś służy prawda?Krzysztof Szopa edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:10

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Dorota Z.:
Krzysztof Szopa:

Może już czas się wyzwolić z ograniczeń ;)

akceptacja swoich ograniczeń jest wolnością przyjacielu ;)

Czy to coś w rodzaju dobrze brzmiącego samousprawiedliwienia bo czegoś nie chcę zrobić?Ewa Pokrywa edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:16
Dorota Z.

Dorota Z. staram się być

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Krzysztof Szopa:
Może już czas się wyzwolić z ograniczeń ;)

akceptacja swoich ograniczeń jest wolnością przyjacielu ;)

Masz prawo do takiej opinii. Ja mówię że to stagnacja. Choć akceptacja jest pewnym etapem w pokonywaniu barier.

Stagnacja jest też fazą rozwoju. Czemuś służy prawda?Krzysztof Szopa edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:10

Wytłumaczę to na przykładzie: tracę nogi - ewidentne obiektywne ograniczenie. Jesli nie będę akceptowała tego co się stało bedę, np. smutna, obrażona i zła na los, Boga, ludzi, itp. Jeśli zaakceptuję to co się stało unikne niekonstruktywnej złości i będę żyła tak jakbym miała nogi; oczywiście będzie trudniej (niekiedy pewnie o wiele trudniej) ale to zupełnie inna historia... :)
Dorota Z.

Dorota Z. staram się być

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Ewa Pokrywa:
Dorota Z.:
Krzysztof Szopa:

Może już czas się wyzwolić z ograniczeń ;)

akceptacja swoich ograniczeń jest wolnością przyjacielu ;)

Czy to coś w rodzaju dobrze brzmiącego samousprawiedliwienia bo czegoś nie chcę zrobić?Ewa Pokrywa edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:16

Wręcz przeciwnie :)
Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Stagnacja jest też fazą rozwoju. Czemuś służy prawda?Krzysztof Szopa edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:10

Wytłumaczę to na przykładzie: tracę nogi - ewidentne obiektywne ograniczenie. Jesli nie będę akceptowała tego co się stało bedę, np. smutna, obrażona i zła na los, Boga, ludzi, itp. Jeśli zaakceptuję to co się stało unikne niekonstruktywnej złości i będę żyła tak jakbym miała nogi; oczywiście będzie trudniej (niekiedy pewnie o wiele trudniej) ale to zupełnie inna historia... :)

Są ograniczenia na które mamy wpływ i takie na które go nie mamy. Mówimy tu lęku wysokości i pieniądzach - nie wypominałaś że nie masz nóg...
Dorota Z.

Dorota Z. staram się być

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Krzysztof Szopa:
Stagnacja jest też fazą rozwoju. Czemuś służy prawda?

Wytłumaczę to na przykładzie: tracę nogi - ewidentne obiektywne ograniczenie. Jesli nie będę akceptowała tego co się stało bedę, np. smutna, obrażona i zła na los, Boga, ludzi, itp. Jeśli zaakceptuję to co się stało unikne niekonstruktywnej złości i będę żyła tak jakbym miała nogi; oczywiście będzie trudniej (niekiedy pewnie o wiele trudniej) ale to zupełnie inna historia... :)
Są ograniczenia na które mamy wpływ i takie na które go nie mamy. Mówimy tu lęku wysokości i pieniądzach - nie wypominałaś że nie masz nóg...

To niczego nie zmienia ... mechanizm jest ten sam ... akceptuje swój lęk wysokości i nie cierpię, że nie mogę np. latać samolotem i tylko tak planuje, np. swoje wyjazdy, żeby zdążyć pociągiem lub samochodem. :)Dorota Z. edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:51

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

To niczego nie zmienia ... mechanizm jest ten sam ... akceptuje swój lęk wysokości i nie cierpię, że nie mogę np. latać samolotem i tylko tak planuje, np. swoje wyjazdy, żeby zdążyć pociągiem lub samochodem. :)

Wracając do początku dyskusji.
W takim razie powinnam zaakceptować moją nieumiejętność proszenia i tak organizować sobie życie, by nie musieć tego robić... po co się zmieniać, skoro można się nauczyć żyć z ograniczeniami... no cóż to jest jakieś wyjście :))
Nie dla mnie.Ewa Pokrywa edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 13:14

konto usunięte

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Dorota Z.:
Krzysztof Szopa:
Stagnacja jest też fazą rozwoju. Czemuś służy prawda?

Wytłumaczę to na przykładzie: tracę nogi - ewidentne obiektywne ograniczenie. Jesli nie będę akceptowała tego co się stało bedę, np. smutna, obrażona i zła na los, Boga, ludzi, itp. Jeśli zaakceptuję to co się stało unikne niekonstruktywnej złości i będę żyła tak jakbym miała nogi; oczywiście będzie trudniej (niekiedy pewnie o wiele trudniej) ale to zupełnie inna historia... :)
Są ograniczenia na które mamy wpływ i takie na które go nie mamy. Mówimy tu lęku wysokości i pieniądzach - nie wypominałaś że nie masz nóg...

To niczego nie zmienia ... mechanizm jest ten sam ... akceptuje swój lęk wysokości i nie cierpię, że nie mogę np. latać samolotem i tylko tak planuje, np. swoje wyjazdy, żeby zdążyć pociągiem lub samochodem. :)Dorota Z. edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:51

podróż samochodem lub pociągiem jest bardziej ekologiczna od samolotów, które strasznie zanieczyszczają środowisko, pamiętajmy o Matce Ziemi.
Krzysztof Szopa

Krzysztof Szopa Produkcja filmów na
zamówienie

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Ewa Pokrywa:
To niczego nie zmienia ... mechanizm jest ten sam ... akceptuje swój lęk wysokości i nie cierpię, że nie mogę np. latać samolotem i tylko tak planuje, np. swoje wyjazdy, żeby zdążyć pociągiem lub samochodem. :)Dorota Z. edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:51

Wracając do początku dyskusji.
W takim razie powinnam zaakceptować moją nieumiejętność proszenia i tak organizować sowie życie, by nie musieć tego robić... po co się zmieniać, skoro można się nauczyć żyć z ograniczeniami... no cóż to jest jakieś wyjście :))

Raczej ucieczka od problemu.

Ja raczej staram się uwalniać od lęków. Kiedyś bałem się odezwać w sklepie jak byłem w nim sam po raz pierwszy. Chyba 40 minut sprawdzałem czy na pewno mam kasę na chleb w portfelu. Nie miałem wyjścia, jak bym wrócił bez to bym dostał w 4 litery i musiał wracać do sklepu.
Dorota Z.

Dorota Z. staram się być

Temat: Z czego wyzwoliłem się dzisiaj?

Ewa Pokrywa:
To niczego nie zmienia ... mechanizm jest ten sam ... akceptuje swój lęk wysokości i nie cierpię, że nie mogę np. latać samolotem i tylko tak planuje, np. swoje wyjazdy, żeby zdążyć pociągiem lub samochodem. :)Dorota Z. edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:51

Wracając do początku dyskusji.
W takim razie powinnam zaakceptować moją nieumiejętność proszenia i tak organizować sowie życie, by nie musieć tego robić... po co się zmieniać, skoro można się nauczyć żyć z ograniczeniami... no cóż to jest jakieś wyjście :))

oczywiście ... zysk masz podwójny: 1. nie czujesz się sfrustrowana ograniczeniem związanym z brakiem umiejętności proszenia; 2. uczysz się większej samodzielności :)



Wyślij zaproszenie do