konto usunięte

Temat: Poczucie Winy

Slawek Drej:
Grzegorz Jasinski:
Mysle ze jest to zwiazane ze swiadomoscia w momencie bodzca wywolujacego poczucie winy.

Nie mozemy obwiniac sie za cos czego kiedys nie bylismy swiadomi - teraz jestesmy swiadomi, a wtedy nie bylismy.


To nie takie proste gdy wywołany jesteś do *tablicy życia

edit: *Czasami jedno tragiczne zdarzenie ma bardzo mocny związek z przeszłością i gdy uda się odpowiedzieć na wszystkie pytania pozostaje kolejny wybór - co dalej?

Temat: Poczucie Winy

Poczucie winy nie jest twórcze i nie sprzyja rozwojowi.Podobnie jak Krzysztof uważam,że to błąd wychowawczy i teksty "cioci Zosi" "ja nie zaśpiewasz piosenki to dziadzi będzie bardzo smutno i bedzie plakał"

konto usunięte

Temat: Poczucie Winy

śmieszne .))

Temat: Poczucie Winy

Slawek Drej:
Coś nie tak z tym obrazem poczucia winny. Przecież to jest subiektywny stan oceny własnego postępowania. A co w takim razie gdy stając się świadkiem jakiegoś zdarzenia byliśmy bierni w swoim postępowaniu a skutek był nieprzewidywalny w pierwszej chwili lub gdy przewidując kolejne wydarzenia zachowujemy się tylko jako ich obserwator nie starając się im zapobiec? Jak nazwać taki stan który dopada po kilku dniach czy latach?

Poczucie winy, ogarniajace w momencie uswiadomienia ;)

Temat: Poczucie Winy

Ania K.:
Poczucie winy nie jest twórcze i nie sprzyja rozwojowi.Podobnie jak Krzysztof uważam,że to błąd wychowawczy i teksty "cioci Zosi" "ja nie zaśpiewasz piosenki to dziadzi będzie bardzo smutno i bedzie plakał"

Nie mozna generalizowac. Sa rozne rodzaje poczucia winy. Generalnie poczucie winy jest ksztaltowane w dziecinstwie, wynika z posiadania sumienia, ktore jest przejawem "super ego" albo "rodzica" a wiec uwewnetrznienia pewnych zasad funkcjonowania w spoleczenstwie. Ludzie, ktorzy go w ogole nie przejawiaja to jednostki socjopatyczne, nie ma wiec co tak sie wyrywac do calkowitego wyzwalania z poczucia winy ;)

To, o czym mowisz jest oczywiscie blokujace i ograniczajace, takie poczucie winy jest faktycznie zbedne. W dziecinstwie, kiedy mielismy mniejsza swiadomosc siebie i mniejsza odpornosc na tego typu wklady ze strony autorytetow, zrobiono nam wiele takich rzeczy. W efekcie wiekszosci z nas poczucie winy kojarzy sie z czyms zlym i chcemy sie go pozbyc, bo przez lata przeszkadzalo nam w zyciu, rozwoju i bylo zbednym bagazem.
Z drugiej strony, jesli jako osoba dorosla wyrzadze komus krzywde, uswiadomie to sobie i poczuje winna, moze to sluzyc rozwojowi zarowno mojemu jak i tej osoby, jesli uda nam sie znalezc sposob aby przekroczyc zarowno poczucie winy jak i krzywdy. Ale to poczucie jest momentem wyjsciowym do dalszej pracy i przemiany.

konto usunięte

Temat: Poczucie Winy

Agnieszka G.:
Slawek Drej:
Coś nie tak z tym obrazem poczucia winny. Przecież to jest subiektywny stan oceny własnego postępowania. A co w takim razie gdy stając się świadkiem jakiegoś zdarzenia byliśmy bierni w swoim postępowaniu a skutek był nieprzewidywalny w pierwszej chwili lub gdy przewidując kolejne wydarzenia zachowujemy się tylko jako ich obserwator nie starając się im zapobiec? Jak nazwać taki stan który dopada po kilku dniach czy latach?

Poczucie winy, ogarniajace w momencie uswiadomienia ;)

i co dalej?

Temat: Poczucie Winy

Slawek Drej:
Agnieszka G.:
Slawek Drej:
Coś nie tak z tym obrazem poczucia winny. Przecież to jest subiektywny stan oceny własnego postępowania. A co w takim razie gdy stając się świadkiem jakiegoś zdarzenia byliśmy bierni w swoim postępowaniu a skutek był nieprzewidywalny w pierwszej chwili lub gdy przewidując kolejne wydarzenia zachowujemy się tylko jako ich obserwator nie starając się im zapobiec? Jak nazwać taki stan który dopada po kilku dniach czy latach?

Poczucie winy, ogarniajace w momencie uswiadomienia ;)

i co dalej?

to zalezy ;)
Tu mamy wlasnie wolnosc, czyli mozliwosc decyzji jak chcemy postapic z tym poczuciem winy.

konto usunięte

Temat: Poczucie Winy

Agnieszka G.:
Slawek Drej:

i co dalej?

to zalezy ;)
Tu mamy wlasnie wolnosc, czyli mozliwosc decyzji jak chcemy postapic z tym poczuciem winy.


Dlaczego poczuciem winy. Może to być też jakaś niedokończona praca do wykonania.
Jeśli znam zestaw przykazań które powinienem przestrzegać własna świadomość może sprowadzać się do rozpoznania przyczyn ich złamania i tak jak napisałaś własny wybór co dalej chcę z tym zrobić. A jeśli jest ono wynikiem zdarzeń w których uczestniczyłem a sposób ich rozpoznania wstrzymuje przed podjęciem kolejnej decyzji bo wybór krzywdzi jedną ze stron to jak rozpoznać tą właściwą?

Temat: Poczucie Winy

Slawek Drej:
Agnieszka G.:
Slawek Drej:

i co dalej?

to zalezy ;)
Tu mamy wlasnie wolnosc, czyli mozliwosc decyzji jak chcemy postapic z tym poczuciem winy.


Dlaczego poczuciem winy. Może to być też jakaś niedokończona praca do wykonania.
Jeśli znam zestaw przykazań które powinienem przestrzegać własna świadomość może sprowadzać się do rozpoznania przyczyn ich złamania i tak jak napisałaś własny wybór co dalej chcę z tym zrobić.

Ach przepraszam, ja jestem juz po ustaleniu, ze niedokonczona praca do wykonania byla poczuciem winy;) Moze byc pewnie czyms innym ale wtedy to temat na inny watek. Choc jakos nie moge sobie w tej chwili wyobrazic przykladu, wiec poprosze o konkret?

Z mojego doswiadczenia i obserwacji wynika, ze poczucie winy jest zwykle czescia skladowa, moze byc cos oprocz do przepracowania ale ludzie nie wracaja po paru latach do tematu z powodow innych niz czyjes poczucie winy, to chyba najciezsza gatunkowo praca i potrafi sie ciagnac latami, nawet przez kolejne pokolenia.

A jeśli jest ono wynikiem zdarzeń w których uczestniczyłem a sposób ich rozpoznania wstrzymuje przed podjęciem kolejnej decyzji bo wybór krzywdzi jedną ze stron to jak rozpoznać tą właściwą?

Szukac w sobie. Jesli w zaleznosci od wyniku za kazdym razem ktos bedzie skrzywdzony to dokonac wolnego wyboru i nauczyc sie zyc z jego skutkami i potencjalnym poczuciem winy ;)

konto usunięte

Temat: Poczucie Winy

Agnieszka G.:

Ach przepraszam, ja jestem juz po ustaleniu, ze niedokonczona praca do wykonania byla poczuciem winy;) Moze byc pewnie czyms innym ale wtedy to temat na inny watek. Choc jakos nie moge sobie w tej chwili wyobrazic przykladu, wiec poprosze o konkret?
Uczestniczyłem w zdarzeniach o których przypomniał mi wypadek któremu uległem. Pięciodniowy odlot i trzy przyszłe obrazy oraz kilka wizji z których część już się dokonała. Uzupełniła się również wsteczna pamięć i wielka zmiana jaka się we mnie dokonała włącznie ze świadomością dlaczego dokonuje się to co robię.
Z mojego doswiadczenia i obserwacji wynika, ze poczucie winy jest zwykle czescia skladowa, moze byc cos oprocz do przepracowania ale ludzie nie wracaja po paru latach do tematu z powodow innych niz czyjes poczucie winy, to chyba najciezsza gatunkowo praca i potrafi sie ciagnac latami, nawet przez kolejne pokolenia.
Sami podejmujemy wybór i równie dobrze może być to dochowanie złożonej deklaracji. Jeśli podnosimy własną świadomość pomaga niejednokrotnie obraz przekazywany przez duchowych mistrzów jednak często ulega on rozmyciu podczas codziennego obcowania ze środowiskiem. Łatwo można zauważyć że do medytacji potrzebny jest wewnętrzny spokój

A jeśli jest ono wynikiem zdarzeń w których uczestniczyłem a sposób ich rozpoznania wstrzymuje przed podjęciem kolejnej decyzji bo wybór krzywdzi jedną ze stron to jak rozpoznać tą właściwą?

Szukac w sobie. Jesli w zaleznosci od wyniku za kazdym razem ktos bedzie skrzywdzony to dokonac wolnego wyboru i nauczyc sie zyc z jego skutkami i potencjalnym poczuciem winy ;)

często jest to ucieczka w samotność. Jeśli wiesz jak dlaczego nie pomagasz ale jeśli pomagasz to czy każdy zasługuje na Twoją pomoc?
Ewa Grochulska

Ewa Grochulska Psycholog, Terapeuta
- Steruj życiem/
Head Hunter,
Trener...

Temat: Poczucie Winy

czym jest poczucie winy? Odpowiedzialność a wina to dwie różne rzeczy. Poczucie winy jest stanem niszczącym wszystkie sfery życia. Truje nas od środka. Dopiero po wyzwoleniu z niego możemy rozwiązać sytuację. Jeśli mam poczucie winy - całe szczęście rzadko - zastanawiam się na co jestem zła. Czy znacie taki manipulacyjny trik wpędzania w białych rękawiczkach w poczucie winy?

konto usunięte

Temat: Poczucie Winy

Ja nazywam to lingwistycznym wdrukowywaniem w celu osiągnięcia emocjonalnego stanu. Przy obecnie stosowanych technikach najtrudniej rozmawiać w sposób szczery odwołując się do perswazji. Zejście na drogę duchowego rozwoju prowadzi do kolejnego konfliktu związanego z dekalogiem, dlatego uważam, że najważniejszy jest indywidualny stan, jakiemu ulegam podczas wykonywania swoich czynności. One powinny sprawiać mi radość i chęć dalszego działania. Tak uważam
Wydaje mi się że wywołanie samego hasła powoduje już start umysłowego systemu celem rozpoznania czy nie jest ono zgodne z zapomnianą matrycą przeszłego zdarzenia. Jaki jest cel takich wdruków?

Temat: Poczucie Winy

Slawek Drej:
śmieszne .))
znałam też inne "no powiedz wierszyk bo Cię babcia przestanie kochać"Normalnie agresja mi się wtedy włączyła i nagadałam owej babci.
Poza tym wydaje mi się,że poczucie winy ma ścisły związek z poczuciem własnej wartości.Wraz ze wzrostem poczucia wartości zmniejsza się poczucie winy.Oczywiście w niektórych sytuacjach.
Kiedyś bardzo często czułam się winna,nawet jak koś miał zły nastrój obarczałam tym siebie.Teraz mam tak,że jeśli mam poczucie winy to autentycznie jest to moja wina i jestem tego świadoma.Najlepszym sposobem jest załatwienie sprawy odrazu,niestety bywa to trudne.Ania K. edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 15:54

konto usunięte

Temat: Poczucie Winy

Ania K.:
>...wydaje mi się,że poczucie winy ma ścisły związek z
poczuciem własnej wartości.Wraz ze wzrostem poczucia wartości zmniejsza się poczucie winy.

Z perspektywy dziecka teraz wydaje się to śmieszne, ale i dziś przyjmujemy taką postawę gdy ktoś chce nas podpuścić do czynności, na którą nie mamy najmniejszej ochoty.
Takie życie ale bez niej popada się w kompleksy .))

Temat: Poczucie Winy

Slawek Drej:
Agnieszka G.:

Ach przepraszam, ja jestem juz po ustaleniu, ze niedokonczona praca do wykonania byla poczuciem winy;) Moze byc pewnie czyms innym ale wtedy to temat na inny watek. Choc jakos nie moge sobie w tej chwili wyobrazic przykladu, wiec poprosze o konkret?
Uczestniczyłem w zdarzeniach o których przypomniał mi wypadek któremu uległem. Pięciodniowy odlot i trzy przyszłe obrazy oraz kilka wizji z których część już się dokonała. Uzupełniła się również wsteczna pamięć i wielka zmiana jaka się we mnie dokonała włącznie ze świadomością dlaczego dokonuje się to co robię.

A wiec moze nastapila przemiana poczucia winy w odpowiedzialnosc? Tak sobie gdybam... tak naprawde nie wiem, o czym mowisz, jak dla mnie operujesz ciagle zbyt wysokim poziomem metafory, zebym mogla realnie sie odniesc do Twoich wypowiedzi:)
Z mojego doswiadczenia i obserwacji wynika, ze poczucie winy jest zwykle czescia skladowa, moze byc cos oprocz do przepracowania ale ludzie nie wracaja po paru latach do tematu z powodow innych niz czyjes poczucie winy, to chyba najciezsza gatunkowo praca i potrafi sie ciagnac latami, nawet przez kolejne pokolenia.
Sami podejmujemy wybór i równie dobrze może być to dochowanie złożonej deklaracji.

J.w. odpowiedzialnosc zamiast poczucia winy. Podoba mi sie to, co napisala Ewa, dla mnie odpowiedzialnosc jest wynikiem przekroczenia w sobie poczucia winy.

A jeśli jest ono wynikiem zdarzeń w których uczestniczyłem a sposób ich rozpoznania wstrzymuje przed podjęciem kolejnej decyzji bo wybór krzywdzi jedną ze stron

Szukac w sobie. Jesli w zaleznosci od wyniku za kazdym razem ktos bedzie skrzywdzony to dokonac wolnego wyboru i nauczyc sie zyc z jego skutkami i potencjalnym poczuciem winy ;)

często jest to ucieczka w samotność. Jeśli wiesz jak dlaczego nie pomagasz ale jeśli pomagasz to czy każdy zasługuje na Twoją pomoc?

Jesli wiem jak - zwykle pomagam. Jesli nie pomagam, to znaczy, ze nie chce pomagac, podjelam taka decyzje swiadomie, niewazne czym sie powodujac, przeslanki moga byc racjonalne lub emocjonalne ale wtedy nie mam poczucia winy.
Osoby, ktorym pomagam zasluguja na moja pomoc ale nie patrze na to w takich kategoriach, zwykle sa to bliskie albo wazne dla mnie osoby, wiec pomagam bo chce to robic i nie pytam siebie, czy zasluguja na to.

Temat: Poczucie Winy

Ania K.:
Slawek Drej:
śmieszne .))
znałam też inne "no powiedz wierszyk bo Cię babcia przestanie kochać"Normalnie agresja mi się wtedy włączyła i nagadałam owej babci.

Dobrze zrobilas ;) mam czasem wrazenie, ze starsze pokolenia maja mniejsza swiadomosc swoich slow. Kiedy moj synek obraza sie na babcie (a moja mame), bo czegos mu zabronila i np. pokazuje jej jezyk, ona zamiast wytlumaczyc mu jeszcze raz, albo powiedziec, ze jej sie nie podoba to zachowanie, tez sie na niego autentycznie obraza, mowi, ze jest niegrzeczny i mam wtedy dwoje obrazonych przedszkolakow w domu :)
Poza tym wydaje mi się,że poczucie winy ma ścisły związek z poczuciem własnej wartości.Wraz ze wzrostem poczucia wartości zmniejsza się poczucie winy.Oczywiście w niektórych sytuacjach.
Kiedyś bardzo często czułam się winna,nawet jak koś miał zły nastrój obarczałam tym siebie.Teraz mam tak,że jeśli mam poczucie winy to autentycznie jest to moja wina i jestem tego świadoma.Najlepszym sposobem jest załatwienie sprawy odrazu,niestety bywa to trudne.Ania K. edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 15:54

konto usunięte

Temat: Poczucie Winy

Agnieszka G.:

A wiec moze nastapila przemiana poczucia winy w odpowiedzialnosc? Tak sobie gdybam... tak naprawde nie wiem, o czym mowisz, jak dla mnie operujesz ciagle zbyt wysokim poziomem metafory, zebym mogla realnie sie odniesc do Twoich wypowiedzi:)
>
Metafora zawiera w sobie znacznie więcej informacji niż indywidualny opis zdarzenia. Moja subiektywna ocena wynika niejednokrotnie z złożoności tych zdarzeń a pojedyncze ich aspekty rozpatrywane indywidualnie nie są w stanie pokazać całego obrazu. Być może dlatego nie stroją z poziomem odbioru nad czym sam muszę popracować. Dla mnie poczucie winy to zdarzenie przeszłe i tylko samodzielnie mogę zdecydować co dalej z tym zrobić. Za i przeciw i tak będzie sumą sumienia i odbitego echa zewnętrznej oceny otoczenia

J.w. odpowiedzialnosc zamiast poczucia winy. Podoba mi sie to, co napisala Ewa, dla mnie odpowiedzialnosc jest wynikiem przekroczenia w sobie poczucia winy.
Dość niebezpieczne stwierdzenie, gdy prowadzi do szukania samo usprawiedliwienia. Jeśli wiem, że coś jest złe nie powinienem tego robić. Funkcjonując w grupie muszę jednak umieć rozpoznawać jej jasną i ciemną stronę, w czym pomaga własne doświadczenie lub wiara w prawdziwość przekazywanych nauk. Inaczej będę popadał w konflikty z samym sobą szukając usprawiedliwienia w niewiedzy.


Jesli wiem jak - zwykle pomagam. Jesli nie pomagam, to znaczy, ze nie chce pomagac, podjelam taka decyzje swiadomie, niewazne czym sie powodujac, przeslanki moga byc racjonalne lub emocjonalne ale wtedy nie mam poczucia winy.
Osoby, ktorym pomagam zasluguja na moja pomoc ale nie patrze na to w takich kategoriach, zwykle sa to bliskie albo wazne dla mnie osoby, wiec pomagam bo chce to robic i nie pytam siebie, czy zasluguja na to.

Każde doświadczenie można wykorzystać indywidualnie lub dla dobra grupy. A co zrobić, jeśli huśtawka zdarzeń nie pozwala na przyjęcie biernej postawy a wybór jest sprzeczny z własny odczuciem?
Grzegorz Jasiński

Grzegorz Jasiński ADMINISTRATOR IT

Temat: Poczucie Winy

Slawek Drej:
Funkcjonując w grupie muszę jednak umieć rozpoznawać jej jasną i ciemną stronę, w czym pomaga własne doświadczenie lub wiara w prawdziwość przekazywanych nauk. Inaczej będę popadał w konflikty z samym sobą szukając usprawiedliwienia w niewiedzy.
Zyjemy w 3 ramach:
- bilogicznej
ja moje potrzeby: sex, jedzenie, schronienie
- indywidualnej:
ja sam, samorealizacja
- spolecznej:
ja inni, np. normy prawne

Warto potrafic pogodzic ze soba te trzy obszary, w taki sposob by nie wystepowal miedzy nimi zaden konflikt.
Każde doświadczenie można wykorzystać indywidualnie lub dla dobra grupy.
To wszystko zalezy od kontekstu i poziomie generalizacji na jaki wchodzimy. Generalizujac i klamiac mozna powiedziec, ze
mozna wykorzystac indywidualnie i zrobic z tego dobry przyklad dla grupy.
A co zrobić, jeśli huśtawka zdarzeń nie pozwala na przyjęcie biernej postawy a wybór jest sprzeczny z własny odczuciem?

Rozumiem ze masz na mysli jakis konflikt, wewnetrzny..
Mysle ze jest to zwiazane z nachodzacymi na siebie sprzecznymi przekonaniami w ktore wierzymy.

konto usunięte

Temat: Poczucie Winy

Grzegorz Jasinski:
Slawek Drej:
Funkcjonując w grupie muszę jednak umieć rozpoznawać jej jasną i ciemną stronę, w czym pomaga własne doświadczenie lub wiara w prawdziwość przekazywanych nauk. Inaczej będę popadał w konflikty z samym sobą szukając usprawiedliwienia w niewiedzy.
Zyjemy w 3 ramach:
- bilogicznej
ja moje potrzeby: sex, jedzenie, schronienie
- indywidualnej:
ja sam, samorealizacja
- spolecznej:
ja inni, np. normy prawne

Warto potrafic pogodzic ze soba te trzy obszary, w taki sposob by nie wystepowal miedzy nimi zaden konflikt.
Każde doświadczenie można wykorzystać indywidualnie lub dla dobra grupy.
To wszystko zalezy od kontekstu i poziomie generalizacji na jaki wchodzimy. Generalizujac i klamiac mozna powiedziec, ze
mozna wykorzystac indywidualnie i zrobic z tego dobry przyklad dla grupy.
A co zrobić, jeśli huśtawka zdarzeń nie pozwala na przyjęcie biernej postawy a wybór jest sprzeczny z własny odczuciem?

Rozumiem ze masz na mysli jakis konflikt, wewnetrzny..
Mysle ze jest to zwiazane z nachodzacymi na siebie sprzecznymi przekonaniami w ktore wierzymy.

Czy szczupak w stawie z rybami ma przyjąć łagodną postawę? Jeśli jednak ze stawu spuszczają wodę a hipotetycznie on wie o tym to jak ma się to do zaproponowanych rozwiązań. Wiara ma kształtować dobre postawy i umiejętność współpracy całej grupy jednak przy nastawieniu na własne JA staje się nauką prowadzącą do egoizmu bo co w końcu może mnie obchodzić druga osoba? To jak to jest Grzesiu z tą duchową współpracą jeśli z jednej strony płaczemy nad słabszymi a z drugiej dla własnej wygody nie staramy się wznosić w górę tyko ulegamy sugestii bardziej drapieżnych?
Grzegorz Jasiński

Grzegorz Jasiński ADMINISTRATOR IT

Temat: Poczucie Winy

Slawek Drej:
Dlaczego Ty nie zadajesz prostych pytan ;))
Czy szczupak w stawie z rybami ma przyjąć łagodną postawę? Jeśli jednak ze stawu spuszczają wodę a hipotetycznie on wie o tym to jak ma się to do zaproponowanych rozwiązań.
Mysle, ze to zalezy od tego co da mu wieksza satyfakcje:
czy wcinac ryby, czy wieksza satysfakcje bedzie odczuwal wiedzac ze ma wladze a jednak ryby zostawia w spokoju.
Wiara ma kształtować dobre postawy i umiejętność współpracy całej grupy jednak przy nastawieniu na własne JA staje się nauką prowadzącą do egoizmu bo co w końcu może mnie obchodzić druga osoba?
A czy nie po to robi sie dobre uczynki, zeby poczuc sie lepiej?
Jezeli do kogos sie usmiechne ktos usmiechnie sie do mnie.
Jezeli komus pomoge uciesze sie: ze mu pomoglem, spojrzenia jakim mnie obdarzy. Czy to nie forma egoizmu?

Jezeli zrobie zla mine, zla mina wroci tez do mnie - zalezy tez jeszcze jakim Echem. Przy tej osobie bede czul sie zle. Wiec zrobie dobra mine po to zebym JA poczul sie lepiej.

Czy komus pomagamy czy nie robimy to dla siebie.

Stworzyc kontekst w ktorym NAM bedzie lepiej, ja traktuje NAM jak organizm, jezeli caly funkcjonuje dobrze to jest zdrowy.
To jak to jest Grzesiu z tą duchową współpracą
Jest czas na słabszych jest tez czas na drapieznych.
Duzo daja zarowno jedni jak i drudzy.
z jednej strony płaczemy nad słabszymi a z drugiej
pomagamy im zrozumiec dlaczego cierpia
dla własnej wygody nie staramy się wznosić w górę tyko ulegamy sugestii bardziej drapieżnych?
Kiedy ulegamy sugestii, mozemy dzieki niej spojrzec na druga strone medalu. Mysle ze warto poznac jedna zarowno jak i druga strone. Zeby bardziej obiektywnie poznac za i przeciw.

Ja jestem gotowy zaplacic bardzo wysoką cene za zrozumienie.Grzegorz Jasinski edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 18:35

Następna dyskusja:

Poczucie winy nie pozwala...




Wyślij zaproszenie do